Ja biegam popagorkach, wiec imho trening na tempo bylby kompletnie bez sensu.
Biegam na tetno. Wskazanie pulsu koreluje z wysilkiem, tak wiec zakladam odpowiedni wysilek (zakres pulsu) i w trase.
Maraton planuje biec tez na tetno - zakladam, ze dla zakladanego wysilku (obciazenia organizmu) uzyskam najlepsze mozliwe tempo. Gdybym pobiegl szybciej ("goniac" zakladane tempo), pewnie bym przestrzelil i odcieloby mnie wczesniej czy pozniej.