Biegać przy przeziębieniu?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
camaieu89
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 20 mar 2012, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć :usmiech:

Mam mały dylemat. Od kilu dni czuję sie osłabiona, katar, zatoki zapchane, głowa boli, ale gorączki chyba nie mam (tak przypuszczam, choć nie mierzylam temperatury). Zastanawiam się czy w takim stanie mogę bezproblemowo iść biegać? Wiem, że to nie będzię trening na szczyt moich możliwości, ale też z drugiej strony lepszy lekki trening niż żaden :oczko: Jestem w kropce, bo z jednej strony serce mi mówi "idź, nie zważaj na objawy", ale rozum podpowiada, że się "dorobię" i w końcu całkowicie się rozłożę, gdy będę sie pocić na dworze.

Jak sadzicie? Lepiej odpuścić już drugi trening (w niedzielę z tego powodu też nie biegałam), czy się opatulić jak na syberię i iść? Dodam, że trenuję regularnie, biegam 35-40 km/tydzień i ogólnie mam dobrą formę. Czy te kilka dni bardzo wpłynie na moją kondycję?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. :usmiech:

Pozdrawiam,
Camaieu89
PKO
Kszesi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 lis 2014, 00:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o przeziębienie to absolutnie powinnaś odpuścić wszelkie ćwiczenia fizyczne, a co dopiero jeśli rozmawiamy o poceniu się na dworze. Trenerzy (nie tylko biegania) mówią, że nie należy ćwiczyć w momencie osłabienia organizmu. Sam nawet musiałem w ostatnich dwóch miesiącach robić sobie nawet 3 przerwy od biegania z powodu przeziębiania.
Natomiast ciekawym jest, że w przy końcowej fazie anginy kiedyś przebyłem, gdy byłem już prawie całkowicie zdrowy i tylko lekko mnie jeszcze pobolewało gardło, bieganie wypociło jej resztki z mojego organizmu :)
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Trzeba znać swój organizm i działać z wyczuciem.
Katar katarowi nie równy.
Ja czasem z katarem biegam, a czasem odpuszczam.
Jedno wiem: biegając z katarem trzeba uważać by po treningu natychmiast wziąć ciepły prysznic, ciepło się ubrać, wypić ciepłą herbatę z miodem i cytryną, odpocząć. Nie można doprowadzić do wychłodzenia organizmu (np. rozmawiając z jakąś spotkaną osobą bezpośrednio po bieganiu).
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Antek Emigrant
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na ten temat przeczytałem kiedyś poradę, nie pamiętam gdzie (Skarżyński? Friel?). Jeżeli objawy zbliżającej się choroby czujemy również poniżej szyi (np. bolące mięśnie, oskrzela itp.) to koniecznie rezygnujemy z treningu. Jeżeli dotyczą wyłącznie szyi i głowy (np. katar, gardło) to idziemy biegać. Jeżeli po 15 minutach czujemy się gorzej to kończymy. Jeżeli nie, to biegniemy dalej. Jest duża szansa że nam się poprawi (mnie zawsze się poprawiało). Autor twierdził że w wyniku wysiłku podnosi się temperatura wewnątrz organizmu co ułatwia walkę z infekcją.

Po powrocie (bez względu na jakim etapie testu on nastąpił) wszystko to co wyżej napisał fotman, plus solidny posiłek. Walka z chorobą też ma koszta energetyczne.
greg868
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 28 sie 2014, 11:56
Życiówka na 10k: 00:44:10
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Również całkowicie zgadzam się z fotmanem. Sam mam właśnie katar, z gatunku tych słabszych i miałem dziś dylemat. Poszedłem jednak na bieżnię mechaniczną, ale po 40 minutach gdy zacząłem czuć że klima mi zbytnio wali w plecy - zakończyłem. Po tym gorący prysznic, nie tak jak zwykle zimny/chłodny. A w domu napoje rozgrzewające i solidna kolacja. No i mam nadzieję że jutro będzie dobrze, a biorąc pod uwagę powyższy wpis - nawet lepiej :)
Ale w Twoim stanie ja bym nie próbował
Greg

5km - 20:30 | 10km - 44:10 | 21km - 01:37:49
Blog | Komentarze | Runkeeper | Endo
mondpas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 298
Rejestracja: 04 paź 2013, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przez ostatnie dwie zimy biegałem z lekkim lub większym przeziębieniu.
Jeśli pojawia się gorączka to absolutnie trening się nie odbywał.
Ponieważ mam tendencje do przeziębiania się to nie robiłem z tego dramatu i wykonywałem również treningi zastępcze. Frajda jaką sprawiała mi skakanka, ćwiczenia ze sztangą, hantlami, core stability sprawiła, że czasami nie szedłem biegać tylko robiłem właśnie to. Szczególnie to mi przypasowało:

http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=523&show=1

A więc w mrozy grubo poniżej -10, przy silnym przeziębieniu lub przy zawalonych zatokach robiłem te ćwiczenia. Są tak dobrane, że mogą Ci dać więcej niż trening biegowy.
Jak kilka treningów biegowych odpuścisz bo zdrowie będzie nietęgie i w domu w ciepełku zrobisz ćwiczenia z linku to wyjdzie Ci to tylko na dobre.
Wpiszę tu swoje wyniki gdy:
5k będzie poniżej 1? minut
10k będzie poniżej 4? minut
21k będzie poniżej 1h i ?? minut
42k będzie poniżej 3h i ?? minut
Na razie takich wyników nie ma więc siedzę cicho.
camaieu89
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 20 mar 2012, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Wam za odpowiedzi:)
Koniec końców zostałam w domu i się grzałam - w końcu zmierzyłam temperaturę i okazało się, ze mam ponad 37 st. Taki stan podgorączkowy, niby niegroźne, ale wolałam dmuchać na zimne. Jak teraz czytam Wasze odpowiedzi to się cieszę, że odpuściłam. :nienie:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ