Witam.
W zeszłą środę byłem w RCKiK na Saskiej oddać krew. Wszystkie badania przeszedłem pomyślnie i zostałem zakwalifikowany do oddania krwi, krew oddałem (450ml). Poinformowano mnie, że w dniu oddania krwi mogę być słaby i może robić mi się słabo. Nic takiego nie miało miejsca, czułem się dobrze. Następnego dnia chciałem pójść się przebiec, swój zwykły dystans 7km, lecz już na początku czułem że nie dam rady tyle, skończyło się na 3km i to w znacznie słabszym tempie. Właśnie od tej zeszłej środy strasznie straciłem tempo, w sobotę na 7 Praskiej dyszcze utrzymałem tempo 5:03, natomiast dziś, przed chwilą przebiegłem 6,8km tempem 5:32. Nie dość, że mniejszy dystans to jeszcze wolniej.
Poradzcie proszę jaka jest przyczyna aż takiego spadku i jak wrócić do formy.
Spadek tempa po oddaniu krwi.
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Przeczytaj jeszcze raz swój post a raczej jego pierwsze zdanie po słowie "Witam" i masz odpowiedź. A co do czasu nie wiem ile sie regeneruje poziom krwi i po jakim czasie wraca do normy, ale to wujek google ci pomoże, nic dziwnego że czujesz sie tak słaby skoro oddałeś 1/10 poziomu.
Pozdrawiam Niuniek
Pozdrawiam Niuniek
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przyczyna jest chyba dosc jasna - sam ja przeciez podales: usuniecie znaczacej ilosci krwi.Krajek pisze: W zeszłą środę byłem w RCKiK na Saskiej oddać krew. Wszystkie badania przeszedłem pomyślnie i zostałem
...
Poradzcie proszę jaka jest przyczyna aż takiego spadku i jak wrócić do formy.
Mam bardzo zblizone objawy po oddaniu krwi - tzn. biegnie mi sie gorzej, "trudniej" (przypuszczam ze dzieje sie tak z wiekszoscia populacji). Staram sie tez nie biegac nastepnego dnia (bo to czasem jedynie kilkanascie godzin po krwiodawstwie jest).
Co do powrotu do formy - samo przejdzie, gdy organizm sie zregeneruje / wyprodukuje nowa krew. U mnie znikniecie dyskomfortu trwa okolo tygodnia-10 dni.
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 626
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Mi trener zawsze mowil ze oddanie krwi. To tak jakbym 2tygodnie nie biegal, ale niewiem czy celowo wyolbrzymial zeby nas odstraszyc czy to prawda. Mnie ten problem niestety nie dotyczy ze wzgledu na wage.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 333
- Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legionowo
Regeneracja po oddaniu krwi trwa u mnie około 4-5dni, po tym już wracam do poprzedniej formy. Podejrzewam, że jest to zależne od człowieka.
Ale generalnie jak trenuję, to raczej mało krew oddaję, bo to wybija z treningu.
Ale generalnie jak trenuję, to raczej mało krew oddaję, bo to wybija z treningu.