Na treningu Pawła Czapiewskiego - podbiegi

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ehhh, treningowi się nie poświęca, a trójkę złamie i taka to sprawiedliwość społeczna ;0)
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Adam - kiedy to kręciliście? Od tygodnia biegam w Choszcznie i tak z ciekawości zapytuję. Pawła minąłem tylko wczoraj wieczorem jak truchtał z dużą ekipą młodzianów.
Chyba w minioną sobotę.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nieładnie - zły przykład daje młodym ludziom :bleble:

małymiś, spokojnie, jak się nie przyłoży to trójki nie złamie - na taki wynik to już trzeba trochę potrenować :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:MEL, ale co mielibyśmy zbadać? :)
Odpoczynek musi być maksymalnie komfortowy, jakie to ma znaczenie, że ktoś jest zdesynchronizowany na zejściu?
Ale ok, każdy musi odpoczywać w sposób maksymalnie komfortowy. Ty wolisz zbiegać, Paweł idzie jak kaczka. Ja zbieganiu jestem przeciwny bo po pierwsze to od razu oznacza, że nie jest to trening na pełnym wypoczynku i w głowach niektórych biegaczy może powstać przekonanie, że na tego typu treningu trzeba cały czas utrzymywać jakiś, nawet minimalny poziom zmęczenia, a po drugie zbieganie nie jest fajne dla kolan (łąkotek, rzepki, więzadeł). Wiem, że czasem trzeba ale jeśli nie trzeba to radzę unikać.
Adam jesteś fanem metod kenijskich w treningu więc wrzucę Ci definicję podbiegów nazywanych w treningach Garmina "Kenyan hills".
"Kenyan hills
Hill running of all types develops the strength in your leg muscles and tendons without putting them under the type
of stress they are exposed to during fast interval running. Run up a 7—10% gradient for 30 seconds to two minutes at
a solid steady pace. Turn immediately at the top and run down the hill with a long relaxed stride, then turn and repeat
without resting. We discovered this type of hill session when we were training in Kenya with some elite Kenyan athletes,
so we call them Kenyan hills. They constitute key conditioning sessions. Like a threshold run, during a hill session you
should be working at about 8—8.5 out of 10 and be able to utter just 4 or 5 words."

Jak widać nie tylko jest to trening ze zbieganiem (zrelaksowanym), a nie schodzeniem, ale i bez odpoczynku na dole i górze. Do tego wysiłek jest na poziomie biegu progowego.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja przecież napisałem, że podbiegi są rozne, w zależności od tego, jakie mamy cele. Trzeba sie zastanowić co chcemy wytrenować. To jest klasyczna wytrzymałość ale wg mnie ukierunkowana pod biegi górskie. :) Nie kopiujmy bezmyślnie wszystkiego co robią Kenijczycy czy inny wyczynowcy.
To, że trening bedzie cholernie ciężki nie znaczy jeszcze, że będzie najlepszy.
Czy myślisz, że Ja mysle, że jesli zacznę robić coś co uważam za absolutnie genialne a Mo Farah zacznie robić coś absolutnie idiotycznego to bede miał z nim szanse w biegu na jakimś dystansie? Nie. Ja sie staram znaleźć logiczne uzasadnienie dla tego co warto robić a co mniej, co dlugofalowo powinno każdemu dać możliwość osiągnięcia najwyższych możliwych poziomów. Ale każdy powinien zrozumieć po co robi to co robi, a nie robić to, bo ktoś inny to robi.
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie, to jest z planu treningowego Garmina pod zwykły półmaraton. Wrzucam jako ciekawostkę, bo jest jakby dokładnie na opak do tego, jak Ty rozumiesz podbiegi. Sam robiłem te Kenyan hills kilka razy, bo przygotowuję się właśnie pod półmaraton wg ich planów i nie był aż tak ciężkie. Nie zamierzam się jednak spierać, że są to właściwie robione podbiegi. Trzeba by w tym temacie uderzyć do Garmina.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pewnie kwestia tego czy te Kenyan hills są ciężkie czy nie zależy od nachylenia górki, jej długości, szybkości podbiegu itp.

Ja przykładowo robie swoje około 10 razy (odbieg 100 m), na tyle aby móc każdy wbiec z podobną prędkością i dobiec jeszcze ze 2 km na chatę. Podczas tego podbiegu czuję jak pracują inne mięśnie i staram się też wbiegać siłowo pod górę. Z kopyta.
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W planie Garmina to wygląda mniej więcej tak, że po rozgrzewce najlepiej w biegu 10-20min masz do wykonania "3 x 10 mins Kenyan Hills with 90 seconds jog recovery between efforts" więc nie jest to wysiłek ciągły. Podbieg 7-10% nachylenia jest żwawy, ale odpoczynek w czasie zbiegu i te 90 sekund między seriami spokojnie wystarcza żeby się treningiem nie zajechać.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MariNerr pisze: "Kenyan hills
Hill running of all types develops the strength in your leg muscles and tendons without putting them under the type
of stress they are exposed to during fast interval running. Run up a 7—10% gradient for 30 seconds to two minutes at
a solid steady pace. Turn immediately at the top and run down the hill with a long relaxed stride, then turn and repeat
without resting. We discovered this type of hill session when we were training in Kenya with some elite Kenyan athletes,
so we call them Kenyan hills. They constitute key conditioning sessions. Like a threshold run, during a hill session you
should be working at about 8—8.5 out of 10 and be able to utter just 4 or 5 words."

Jak widać nie tylko jest to trening ze zbieganiem (zrelaksowanym), a nie schodzeniem, ale i bez odpoczynku na dole i górze. Do tego wysiłek jest na poziomie biegu progowego.
Jurek Skarżyński by to nazwał: "kross aktywny" :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Buddy pisze:Mam wrażenie, że siłowo Paweł jest głęboko w lesie, jeśli na 2 mce przed maratonem wykonuje podbiegi na (tylko) 100m odcinku i potrzebuje pełnej przerwy wypoczynkowej.
Buddy, dopiero teraz zauważyłem ten fragment. Istota tego treningu to pełen wypoczynek. Gdyby przyszedł tu jakiś wymiatacz i powiedział, że on nie potrzebuje pełnego wypoczynku to bym powiedział, że nie rozumie po co jest ten trening.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Buddy pisze:Mam wrażenie, że siłowo Paweł jest głęboko w lesie, jeśli na 2 mce przed maratonem wykonuje podbiegi na (tylko) 100m odcinku i potrzebuje pełnej przerwy wypoczynkowej.
Buddy, dopiero teraz zauważyłem ten fragment. Istota tego treningu to pełen wypoczynek. Gdyby przyszedł tu jakiś wymiatacz i powiedział, że on nie potrzebuje pełnego wypoczynku to bym powiedział, że nie rozumie po co jest ten trening.
To może ja doprecyzuję, bo w zasadzie też biegam bpg na wypoczynku. Ok, ostatnie odcinki czuć w nogach, ale oddechowo jest ok.
Chodziło mi bardziej o to, że mi wystarcza sam powrót na miejsce startu, a Paweł dodatkowo odczekiwał. To oznaczało, że jego przerwa była wyraźnie dłuższa.
Z tym lasem, miałem też na myśli, że jest/był po prostu siłowo mocno zapuszczony, bo nawet wytrenowanemu amatorowi powinno wystarczyć i w zasadzie wystarcza samo struchtanie w dół.

A sam podbieg mimo spłaszczenia na filmie oraz tempa i mała ilość powtórzeń, nie zrobiły żadnego wrażenia. Choć ta uwaga, to tylko na podbicie własnego ego, a nie złośliwość w jego kierunku :hahaha:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tu nie chodzi o to, czy wystarcza. On powinien schodzić. Buddy, nie dajesz sobie szansy na wyluzowanie. :)
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Tu nie chodzi o to, czy wystarcza. On powinien schodzić. Buddy, nie dajesz sobie szansy na wyluzowanie. :)
No właśnie po kilku latach złapałem w końcu luz trenując do maratonu m.in. sporo wolniejsze easy i przyszły efekty :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No to jeszcze są rezerwy. :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ