Na treningu Pawła Czapiewskiego - podbiegi
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chyba w minioną sobotę.mihumor pisze:Adam - kiedy to kręciliście? Od tygodnia biegam w Choszcznie i tak z ciekawości zapytuję. Pawła minąłem tylko wczoraj wieczorem jak truchtał z dużą ekipą młodzianów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Nieładnie - zły przykład daje młodym ludziom
małymiś, spokojnie, jak się nie przyłoży to trójki nie złamie - na taki wynik to już trzeba trochę potrenować

małymiś, spokojnie, jak się nie przyłoży to trójki nie złamie - na taki wynik to już trzeba trochę potrenować

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Adam jesteś fanem metod kenijskich w treningu więc wrzucę Ci definicję podbiegów nazywanych w treningach Garmina "Kenyan hills".Adam Klein pisze:MEL, ale co mielibyśmy zbadać?
Odpoczynek musi być maksymalnie komfortowy, jakie to ma znaczenie, że ktoś jest zdesynchronizowany na zejściu?
Ale ok, każdy musi odpoczywać w sposób maksymalnie komfortowy. Ty wolisz zbiegać, Paweł idzie jak kaczka. Ja zbieganiu jestem przeciwny bo po pierwsze to od razu oznacza, że nie jest to trening na pełnym wypoczynku i w głowach niektórych biegaczy może powstać przekonanie, że na tego typu treningu trzeba cały czas utrzymywać jakiś, nawet minimalny poziom zmęczenia, a po drugie zbieganie nie jest fajne dla kolan (łąkotek, rzepki, więzadeł). Wiem, że czasem trzeba ale jeśli nie trzeba to radzę unikać.
"Kenyan hills
Hill running of all types develops the strength in your leg muscles and tendons without putting them under the type
of stress they are exposed to during fast interval running. Run up a 7—10% gradient for 30 seconds to two minutes at
a solid steady pace. Turn immediately at the top and run down the hill with a long relaxed stride, then turn and repeat
without resting. We discovered this type of hill session when we were training in Kenya with some elite Kenyan athletes,
so we call them Kenyan hills. They constitute key conditioning sessions. Like a threshold run, during a hill session you
should be working at about 8—8.5 out of 10 and be able to utter just 4 or 5 words."
Jak widać nie tylko jest to trening ze zbieganiem (zrelaksowanym), a nie schodzeniem, ale i bez odpoczynku na dole i górze. Do tego wysiłek jest na poziomie biegu progowego.
kiss of life (retired)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja przecież napisałem, że podbiegi są rozne, w zależności od tego, jakie mamy cele. Trzeba sie zastanowić co chcemy wytrenować. To jest klasyczna wytrzymałość ale wg mnie ukierunkowana pod biegi górskie.
Nie kopiujmy bezmyślnie wszystkiego co robią Kenijczycy czy inny wyczynowcy.
To, że trening bedzie cholernie ciężki nie znaczy jeszcze, że będzie najlepszy.
Czy myślisz, że Ja mysle, że jesli zacznę robić coś co uważam za absolutnie genialne a Mo Farah zacznie robić coś absolutnie idiotycznego to bede miał z nim szanse w biegu na jakimś dystansie? Nie. Ja sie staram znaleźć logiczne uzasadnienie dla tego co warto robić a co mniej, co dlugofalowo powinno każdemu dać możliwość osiągnięcia najwyższych możliwych poziomów. Ale każdy powinien zrozumieć po co robi to co robi, a nie robić to, bo ktoś inny to robi.

To, że trening bedzie cholernie ciężki nie znaczy jeszcze, że będzie najlepszy.
Czy myślisz, że Ja mysle, że jesli zacznę robić coś co uważam za absolutnie genialne a Mo Farah zacznie robić coś absolutnie idiotycznego to bede miał z nim szanse w biegu na jakimś dystansie? Nie. Ja sie staram znaleźć logiczne uzasadnienie dla tego co warto robić a co mniej, co dlugofalowo powinno każdemu dać możliwość osiągnięcia najwyższych możliwych poziomów. Ale każdy powinien zrozumieć po co robi to co robi, a nie robić to, bo ktoś inny to robi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie, to jest z planu treningowego Garmina pod zwykły półmaraton. Wrzucam jako ciekawostkę, bo jest jakby dokładnie na opak do tego, jak Ty rozumiesz podbiegi. Sam robiłem te Kenyan hills kilka razy, bo przygotowuję się właśnie pod półmaraton wg ich planów i nie był aż tak ciężkie. Nie zamierzam się jednak spierać, że są to właściwie robione podbiegi. Trzeba by w tym temacie uderzyć do Garmina.
kiss of life (retired)
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
pewnie kwestia tego czy te Kenyan hills są ciężkie czy nie zależy od nachylenia górki, jej długości, szybkości podbiegu itp.
Ja przykładowo robie swoje około 10 razy (odbieg 100 m), na tyle aby móc każdy wbiec z podobną prędkością i dobiec jeszcze ze 2 km na chatę. Podczas tego podbiegu czuję jak pracują inne mięśnie i staram się też wbiegać siłowo pod górę. Z kopyta.
Ja przykładowo robie swoje około 10 razy (odbieg 100 m), na tyle aby móc każdy wbiec z podobną prędkością i dobiec jeszcze ze 2 km na chatę. Podczas tego podbiegu czuję jak pracują inne mięśnie i staram się też wbiegać siłowo pod górę. Z kopyta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W planie Garmina to wygląda mniej więcej tak, że po rozgrzewce najlepiej w biegu 10-20min masz do wykonania "3 x 10 mins Kenyan Hills with 90 seconds jog recovery between efforts" więc nie jest to wysiłek ciągły. Podbieg 7-10% nachylenia jest żwawy, ale odpoczynek w czasie zbiegu i te 90 sekund między seriami spokojnie wystarcza żeby się treningiem nie zajechać.
kiss of life (retired)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jurek Skarżyński by to nazwał: "kross aktywny"MariNerr pisze: "Kenyan hills
Hill running of all types develops the strength in your leg muscles and tendons without putting them under the type
of stress they are exposed to during fast interval running. Run up a 7—10% gradient for 30 seconds to two minutes at
a solid steady pace. Turn immediately at the top and run down the hill with a long relaxed stride, then turn and repeat
without resting. We discovered this type of hill session when we were training in Kenya with some elite Kenyan athletes,
so we call them Kenyan hills. They constitute key conditioning sessions. Like a threshold run, during a hill session you
should be working at about 8—8.5 out of 10 and be able to utter just 4 or 5 words."
Jak widać nie tylko jest to trening ze zbieganiem (zrelaksowanym), a nie schodzeniem, ale i bez odpoczynku na dole i górze. Do tego wysiłek jest na poziomie biegu progowego.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Buddy, dopiero teraz zauważyłem ten fragment. Istota tego treningu to pełen wypoczynek. Gdyby przyszedł tu jakiś wymiatacz i powiedział, że on nie potrzebuje pełnego wypoczynku to bym powiedział, że nie rozumie po co jest ten trening.Buddy pisze:Mam wrażenie, że siłowo Paweł jest głęboko w lesie, jeśli na 2 mce przed maratonem wykonuje podbiegi na (tylko) 100m odcinku i potrzebuje pełnej przerwy wypoczynkowej.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
To może ja doprecyzuję, bo w zasadzie też biegam bpg na wypoczynku. Ok, ostatnie odcinki czuć w nogach, ale oddechowo jest ok.Adam Klein pisze:Buddy, dopiero teraz zauważyłem ten fragment. Istota tego treningu to pełen wypoczynek. Gdyby przyszedł tu jakiś wymiatacz i powiedział, że on nie potrzebuje pełnego wypoczynku to bym powiedział, że nie rozumie po co jest ten trening.Buddy pisze:Mam wrażenie, że siłowo Paweł jest głęboko w lesie, jeśli na 2 mce przed maratonem wykonuje podbiegi na (tylko) 100m odcinku i potrzebuje pełnej przerwy wypoczynkowej.
Chodziło mi bardziej o to, że mi wystarcza sam powrót na miejsce startu, a Paweł dodatkowo odczekiwał. To oznaczało, że jego przerwa była wyraźnie dłuższa.
Z tym lasem, miałem też na myśli, że jest/był po prostu siłowo mocno zapuszczony, bo nawet wytrenowanemu amatorowi powinno wystarczyć i w zasadzie wystarcza samo struchtanie w dół.
A sam podbieg mimo spłaszczenia na filmie oraz tempa i mała ilość powtórzeń, nie zrobiły żadnego wrażenia. Choć ta uwaga, to tylko na podbicie własnego ego, a nie złośliwość w jego kierunku

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tu nie chodzi o to, czy wystarcza. On powinien schodzić. Buddy, nie dajesz sobie szansy na wyluzowanie. 

- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
No właśnie po kilku latach złapałem w końcu luz trenując do maratonu m.in. sporo wolniejsze easy i przyszły efektyAdam Klein pisze:Tu nie chodzi o to, czy wystarcza. On powinien schodzić. Buddy, nie dajesz sobie szansy na wyluzowanie.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to jeszcze są rezerwy. 
