Czas na pierwszy Maraton w życiu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
panczito
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:17
Życiówka na 10k: 46 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi.
adam84: No to fajnie może się uda zmierzyć w Warszawie :) Powodzenia w przygotowaniu. Obecnie też nie mam ściśle określonego planu. Na obecną chwilę robię biegi:
wt - 8km do 10km w tempie około 5:15 min/km i na koniec kilka przyspieszeń na 100m
czwartki - 8-10km tempo 5:02 min/km - pewnie wrzucę tu jakieś podbiegi (150m ul. Arbuzowa na Ursynowie :) )
sobota - raczej lekki trening 8km
NIEDZIELA - bieganie długie na 25.05 zaplanowane mam powtórkę czyli 21km zobaczymy jaki czas teraz wyjdzie jak już znam mniej więcej trasę.

Do tego dochodzi trening na siłowni, który robię z przyjemnością - jedynie zrezygnuje chyba z ciężkich ćwiczeń na nogi, ale to jeszcze się zobaczy.
Zaplanowane mam jedno -> przebiec 24.08.14 około 35km żeby poznać swoje możliwości i ostatecznie zapisać się na Maraton PZU :D
PKO
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli te czwartki Ci wyjdą ok to dasz radę.

Ja akurat nienawidzę siłowni. Przysiady, podbiegi, skipy, drążek wystarcza do maratonu. Z iskra bożą da radę biegając dużo i szybko.

Silka tak (jak się zblize do 3:10) czyli jeszcze długo nie.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

@panchito -poszła wiadomość na priv :))
adam84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 03 kwie 2014, 08:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

panczito pisze:adam84: No to fajnie może się uda zmierzyć w Warszawie :) Powodzenia w przygotowaniu.
Ja akurat we Wrocławiu biegnę, 14 września ;) Ale postaram się przypomnieć na forum przed zawodami, jak mi się uda złamać 4:00 to Tobie tym bardziej, motywacja to podstawa :hej:
panczito
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:17
Życiówka na 10k: 46 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, po długiej przerwie. Chciałbym się poradzić gdyż do dnia 01.08 przygotowania szły super do maratonu. Najdłuższy bieg 25km w 2:10:00 h:m:s. Jednak wszystko się zepsuło w dniu wczorajszym gdyż na początku treningu Krzywa plyta chodnikowa sprawiła iż doznałem złamania kości w śródstopiu (lewa noga, zewnętrzna część). stopa w gipsie unieruchomiona została do 31.08. Czy w takim przypadku raczej nie mam co liczyć na start i możliwość ukończenia maratonu po praktycznie miesięcznej przerwie od biegania (pytam już tak profilaktycznie).
czy ktoś miał podobną kontuzję?
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zwykle mają ją ludzie , którzy nagle biegają kilka razy więcej niż do tej pory.
panczito
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:17
Życiówka na 10k: 46 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moj kilometraż tygodniowy wyglądał tak (moze uda się wskazać błąd).
1- 28km/ 2- 35km / 3-47km / 4 - 53km / 5- 32km
6- 58km / 7 - 45km / 8 - 57km / 9 -40km / 10 - 49km
11 - 57km/ 12- 59km/ 13-58km /
i w tym tygodniu zrobiłem 26km i w sobote na początku kontuzja
Rozumiem ze to raczej koniec z szansami na maraton 28.09. w Warszawie ?
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie chodzi mi o kilometraż tylko o wzrost pokonywanych dystansów. Np . ktoś biega raz w tygodniu 10km i nagle stwierdza, że gdzieś startuje . Zaczyna biegać nagle kilka razy więcej niż do tej pory-organizm nie jest na to gotowy.
teez
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
Życiówka na 10k: 43:55
Życiówka w maratonie: 4:xx

Nieprzeczytany post

Nie sugeruj sie mną ale ja rownież miałem złamana kość śródstopia (5), bo na wf zle stanąłem i olałem to, po tygodniu Zrobiłem pierwsze 20km ciągłego biegu 1;46. Biegam od ok 4/5msc. Stopa pobolewala co jakiś czas wiec wybrałem sie do chirurga. 1 wizyta i pomyślałem, ze co miało sie zepsuć to sie zepsuło i biegałem dalej. Miesiąc pózniej okazało sie ze stopa sama sie ładnie zrosla, a ja wybiegalem dobre 150km. Ale ty masz inny przypadek, złamana kość z przemeczenia. Nie zazdroszczę :( ale stary ni jesteś, jeszcze będziesz miał szanse. Trzymaj sie i powodzenia!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ