jak dieta w święta?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
RHCP
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 24 lut 2010, 13:52

Nieprzeczytany post

Jak w temacie- ja sobie odpuszczam, nie wiem jak Wy? Wpierniczę wszystko, co się da, ale zamierzam codziennie coś robic. Czy to bieganie, czy to pływanie czy to piłka.
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Proste - mam zamiar jeść nietuczące jedzenie ile będę chciał, a do tego jak najmniej tuczącego, tylko dla smaku. Daję sobie pozwolenie na przytycie 300-500g, bo i tak zszedłem za bardzo z wagą w stosunku do rozpiski :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

Buki, jak zjesz 4 tys kalorii i nawet jak duzo spalisz to i tak utyjesz, jeśli jadłeś nie zdrowo.
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
MilanRunner
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 28 lis 2012, 22:14
Życiówka na 10k: 46:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurczę, widzę samych profesjonalistów... Naprawdę chce Wam się w święta i w ogóle to wszystko liczyć..
Domyślam się, że duża grupa forumowiczów, to chłopy po 70kg... a liczycie je tak jakbyście byli grubasami po 120kg...
5km - 21:43(mcz) w II Biegu Aleksandrowskim, Aleksandrów Łódzki, 15.08.2014r., 22:16 LCJ Run, Łódż, 17.05.2014r.
10km - 46:00 II Bieg Aleksandrowski,15.08.14r.
półmaraton -1:49:30, BMW Półmaraton Praski,31.08.2014r.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

MilanRunner pisze:Kurczę, widzę samych profesjonalistów... Naprawdę chce Wam się w święta i w ogóle to wszystko liczyć..
Domyślam się, że duża grupa forumowiczów, to chłopy po 70kg... a liczycie je tak jakbyście byli grubasami po 120kg...
A biegając chce Ci się spisywać swoje czasy, tempa, dystanse, treningi itd? :) Mi się chce, Tobie pewnie też. Nie wiem jak inni, ale ja na co dzień ważę wszystko co zjem. Mam rozpisane posiłki i się ich trzymam. Może w święta nie podstawiam sobie wagi pod talerz, ale w normalny dzień obowiązkowo. To mi pozwala lepiej kontrolować ilość spożywanych kalorii i tym samym wagę. Czasu wiele to nie zajmuje. Tak więc jedyne poświęcenie z mojej strony jest takie, że raz na kilkanaście miesięcy muszę kupić nową baterię :) Czy to jest profesjonalizm? W moim przypadku to raczej rozsądek. Już raz się zapuściłem - nie chcę tego powtórzyć :)
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Poważnie wszystko ważysz? Widzę, że sporo trenujesz. Pochwal się proszę jakie masz przeciętne (dzienne) spożycie kalorii.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obecnie jestem na redukcji więc jem około 2300-2500kcal dziennie. Ktoś może napisać, że to zbyt drastyczna dieta jak na moje bieganie, ale na dzień dzisiejszy poza bieganiem nie pracuję więc ta ilość jest jak najbardziej wystarczająca :) Jednak w okresie kiedy jadłem normalnie (trzymałem wagę) spożywałem 3000-4000 kcal. Chociaż bywało i więcej.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Faktycznie wydaje się to być bardzo mało. Tak na szybko wychodzi mi, że statystycznie około 1000/dzień zużywasz na bieganie.
Restrykcyjnie wszystko liczysz? Tzn. z takimi drobiazgami jak kawa ze śmietanką, przegryzki, itp.?
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Przecież to żadne wyrzeczenie. Wrzucenie wszystkiego na wagę przy przygotowaniu posiłku i wpisanie w kalkulator internetowy trwa może 5 minut dla wszystkich posiłków. Sam z reguły nie zapisuję, ale od jakiegoś czasu z ciekawości wpisuję co zjadłem i to nic praktycznie nie trwa. Tym bardziej że szybko zapamiętuje się ile ważą typowe porcje typowych produktów i nie trzeba nawet ważyć, żeby mieć dokładność 5-10%.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ponadto na tabele-kalorii.pl masz możliwość dodania posiłku który jadłeś dnia poprzedniego. A nie będę czarował - niewiele się różnią moje posiłki z dnia na dzień. Czasem zjem inny obiad, dodam do owsianki inne orzechy/pestki, na podwieczorek jem różne owoce. A tak przeważnie jest to to samo :)
KrzysiekJ pisze:Faktycznie wydaje się to być bardzo mało. Tak na szybko wychodzi mi, że statystycznie około 1000/dzień zużywasz na bieganie.
Restrykcyjnie wszystko liczysz? Tzn. z takimi drobiazgami jak kawa ze śmietanką, przegryzki, itp.?
W myślę, że nawet więcej niż 1000kcal :) Ale to już nie jest aż tak istotne, bo poza bieganiem niewiele więcej robię. A żeby zaspokoić podstawowe funkcje życiowe potrzebuję zaledwie niecałe 1900kcal. Oczywiście chodzenie, poruszanie się i każda inna czynność wymagają energii, ale nie aż tak wiele jakby się wydawało.
Czy wszystko liczę? Tak, wszystko. Nie dodaję chyba tylko gum do żucia :) Jak dolewam mleko do kawy to już je dodaję. Posiłków jem obecnie 5 dziennie i nie jem między nimi więc dodawanie przegryzek mi odpada :)
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

po co te wszystkie wyliczenia, jeśli nie przygotowujemy się do zawodów to nie jest w ogóle potrzebne, 1-2tygodnie dobrze zrobić takie reset, warto jeszcze przez święta uprawiać sporty, dzięki temu nie przytyjemy
a dodatkowo odprężymy nasz umysł i odpoczniemy psychicznie od wyrzeczeń słodkości na co dzień

ja tam już chudnę pomalutku ;p
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sacre pisze:po co te wszystkie wyliczenia, jeśli nie przygotowujemy się do zawodów to nie jest w ogóle potrzebne
Być może. Aczkolwiek ja akurat przygotowuję się do zawodów :) Nikogo nie namawiam do takiego podejścia, a jedynie opisuję swoje postępowanie :)
MilanRunner
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 28 lis 2012, 22:14
Życiówka na 10k: 46:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
MilanRunner pisze:Kurczę, widzę samych profesjonalistów... Naprawdę chce Wam się w święta i w ogóle to wszystko liczyć..
Domyślam się, że duża grupa forumowiczów, to chłopy po 70kg... a liczycie je tak jakbyście byli grubasami po 120kg...
A biegając chce Ci się spisywać swoje czasy, tempa, dystanse, treningi itd? :) Mi się chce, Tobie pewnie też. Nie wiem jak inni, ale ja na co dzień ważę wszystko co zjem. Mam rozpisane posiłki i się ich trzymam. Może w święta nie podstawiam sobie wagi pod talerz, ale w normalny dzień obowiązkowo. To mi pozwala lepiej kontrolować ilość spożywanych kalorii i tym samym wagę. Czasu wiele to nie zajmuje. Tak więc jedyne poświęcenie z mojej strony jest takie, że raz na kilkanaście miesięcy muszę kupić nową baterię :) Czy to jest profesjonalizm? W moim przypadku to raczej rozsądek. Już raz się zapuściłem - nie chcę tego powtórzyć :)
Czy tak wszystko spisuję...? Nie, spisuję tylko część, treningi i dystanse. Poza bieganiem, sporo ćwiczę siłowo... a właściwie to więcej ćwiczę niż biegam. Staram się, by była to dla mnie odskocznia i od treningów siłowych i od pracy, w której spedzam naprawdę sporo czasu. Czasu poza weekendami mam niewiele... więc nie mam zwyczajnie ochoty na takie podejście.
Ty jak widziałem w następnych postach, aktualnie nie pracujesz, to i czasu na bieganie masz jednak sporo więcej.
PS: Czytałem trochę Twojego bloga i składam serdeczne gratulację, za tą niezwykłą przemianę. Pokazałeś, że chcieć to móc. Czasem uczestniczę w różnych biegach i nie wiem, czy przypadkiem nie widziałem Cię na którymś z nich. Poza tym, sam znam dwie koleżanki, które świetnie powalczyły o redukcję wagi i ładną sylwetkę... którą teraz prezentują. Zawsze uważałem, że narzekać jest łatwo... a popracować nad sobą, znacznie ciężej. Jedno wiem napewno ciężka praca się opłaca.
5km - 21:43(mcz) w II Biegu Aleksandrowskim, Aleksandrów Łódzki, 15.08.2014r., 22:16 LCJ Run, Łódż, 17.05.2014r.
10km - 46:00 II Bieg Aleksandrowski,15.08.14r.
półmaraton -1:49:30, BMW Półmaraton Praski,31.08.2014r.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ