Zakończyłem 11-sto tygodniowy plan dla początkujących. Dziś zrobiłem sobie test przebiegając 40 minut ciągłego biegu w czasie 5:42/min. czyli trochę ponad 7 kilometrów. Bieg bez większej zadyszki, nawet z pewnym zapasem i poczuciem że mógłbym dobiec do magicznego dystansu 10 km ale boję się przeginać

Oto też moje parametry: mam 46 lat, waga 75 kg, wzrost 181 cm i kilkanaście lat totalnego bezruchu czyli dom - auto - praca - itd. W sumie trochę późno się wziąłem ale cóż...
I teraz podstawowe pytanie co dalej... Są różne plany treningowe, dużo planów, dużo stron internetowych... Chciałbym kontynuować tylko lubię mieć konkretny cel. Pewnie że marzeniem byłoby machnąć maraton ale nie chcę się "nadszarpnąć" zbytnio na początek. Wszędzie piszą że trzeba uważać.

Pozdrawiam!