Drugi maraton za miesiąc (początkujący)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

bjj pisze:
ijon pisze:
bjj pisze:Jak dla mnie jak ktoś jest na poziomie powyżej 4h to lepiej sobie odpuścić ale to moja opinia i nie musisz się z nią zgadzać. Jak ktoś chce sobie przebiec 42km byle przebiec to może to przecież zrobić na treningu . Kolega z którym biegam ma 40lat i w Warszawie pobiegł 2:57. Co do ośmieszania to kilka lat temu znajomy z pracy pobiegł maraton. Przyniósł do pracy jakiś dyplom z wynikiem z tego biegu i powiesił w oprawie na ścianie w biurze :orany: Wynik 4:46 :hahaha: Dla mnie koleś kompletnie się ośmieszył bo chyba uważał to za jakiś wyczyn i chciał zaszpanować
Proponuję Ci wydrukować swój post i powiesić u siebie w pracy. Też będzie kupa śmiechu.
A niby z czego "inteligencie" ? Pewnie też "biegasz" maratony żeby znajomym opowiadać jaki z ciebie wspaniały "maratończyk" i strasznie się oburzyłeś ,że ktoś śmiał sądzić inaczej. Ty uważasz to za jakiś wyczyn "pobiec" maraton w 4:46 bo nie bardzo rozumiem ? Trzeba się tym chwalić wszystkim w koło i próbować wmówić ,że to wielkie osiągnięcie ?
Mogę doradzić tylko trochę pokory, grzeczności i kultury osobistej. Na naukę nigdy za późno!
Obrazek
PKO
DamianS
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
Życiówka na 10k: 00:56:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie jadę do Torunia, bo jak dobiegnę 4:xx nie będę "maratończykiem"! Dzięki, że otworzyliście mi oczy! :))
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

DamianS pisze:Nie jadę do Torunia, bo jak dobiegnę 4:xx nie będę "maratończykiem"! Dzięki, że otworzyliście mi oczy! :))
Damian, nie słuchaj frustratów, będziesz maratończykiem . Zawsze kiedy dobiegniesz do mety. Nawet jeśli to będzie 5 godzin. Proste.
Obrazek
DamianS
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
Życiówka na 10k: 00:56:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andyql pisze:
DamianS pisze:Nie jadę do Torunia, bo jak dobiegnę 4:xx nie będę "maratończykiem"! Dzięki, że otworzyliście mi oczy! :))
Damian, nie słuchaj frustratów, będziesz maratończykiem . Zawsze kiedy dobiegniesz do mety. Nawet jeśli to będzie 5 godzin. Proste.
Pewnie,że pojadę. Będę przeszkadzał "szybkim" biegaczom robić życiówki.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wokół pełno jest złośliwości, a niestety dziś doszło do kolejnej tragedii na trasie. Nie wiem co było przyczyną, ale to wszechobecne pompowanie atmosfery wokół frekwencji na zawodach moim zdaniem nie jest dobre. Coraz więcej ludzi biega, jednocześnie będąc coraz gorzej przygotowanymi. Coraz więcej jest też osób, które uważają, że przygotować sie do maratonu można w 2-3 miesiące...niestety skutki bywają tragiczne. Oby jak najmniej takich sytuacji, bo znowu zewsząd słychać głosy, że po co uprawiać sport, skoro jest to spory wysiłek dla organizmu, który może się skończyć tak jak dziś.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
DamianS
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
Życiówka na 10k: 00:56:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze: bo znowu zewsząd słychać głosy, że po co uprawiać sport, skoro jest to spory wysiłek dla organizmu, który może się skończyć tak jak dziś.

Bo brak wysiłku = tzw. "choroby cywilizacyjne"
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Wokół pełno jest złośliwości, a niestety dziś doszło do kolejnej tragedii na trasie. Nie wiem co było przyczyną, ale to wszechobecne pompowanie atmosfery wokół frekwencji na zawodach moim zdaniem nie jest dobre. Coraz więcej ludzi biega, jednocześnie będąc coraz gorzej przygotowanymi. Coraz więcej jest też osób, które uważają, że przygotować sie do maratonu można w 2-3 miesiące...niestety skutki bywają tragiczne. Oby jak najmniej takich sytuacji, bo znowu zewsząd słychać głosy, że po co uprawiać sport, skoro jest to spory wysiłek dla organizmu, który może się skończyć tak jak dziś.
Mam nadzieję ,że po ostatnim wydarzeniu w Warszawie niektórzy się opamiętali i nie będę już doradzać osobie początkującej bieganie drugiego maratonu w odstępie miesiąca i krytykować głosy przeciwne. Pewny jednak nie jestem bo do niektórych nic nie dociera i najważniejsze to pochwalić się kolejnym maratonem (jeżeli uda się przebiec)
5km-16:48
10km - 35:46
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ