nigdy nie piłeś ?Dominik89 pisze:Panowie kto to Daniels ?

nigdy nie piłeś ?Dominik89 pisze:Panowie kto to Daniels ?
toxic pisze:A ja z kolei zrobiłem życiówkę na dyszkę bez biegów progresywnych i ze stosunkowo małym kilometrażem. Uważam, że interwały to najważniejszy trening. Ale posunę się dalej... Moje doświadczenia apropo progresu czy twoje, myślę, że są gówno warte. Wiesz dlaczego? Bo jesteśmy na słabym poziomie i wszelkie jednostki treningowe, wykonane w miarę dokładnie dają nam progres. Rozumiem, żebyś zauważył postęp u zawodowców, którzy mają swoje wyniki wyżyłowane. O to bym zrozumiał.
moim zdaniem najlepszy jest "złoty srodek" nie mozna biegac tylko interwałów albo tylko truchtac wszystkie jednostki treningowe są potrzebne przyjrzyjcie sie planowi http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=329 tam jest zrózniocowanie bo tak byc powinno swoja droga nie znudzi sie ten sam trening ?jb212 pisze:Interwały nie są najważniejsze! Opieranie swojego treningu na wyczerpujących interwałach i małym kilometrażu to droga na skróty i prosta droga do przetrenowania. NIE DA SIĘ wejść na wyższy poziom sportowy bez ogólnego wybiegania. Jesli masz solidne podstawy (czytaj: dobrze przepracowaną bazę) to interwały pomogą Ci wejść ten stopień wyżej na szczyt drabiny. Resztę stopni przechodzisz dzięki objętości i tempom.toxic pisze:A ja z kolei zrobiłem życiówkę na dyszkę bez biegów progresywnych i ze stosunkowo małym kilometrażem. Uważam, że interwały to najważniejszy trening. Ale posunę się dalej... Moje doświadczenia apropo progresu czy twoje, myślę, że są gówno warte. Wiesz dlaczego? Bo jesteśmy na słabym poziomie i wszelkie jednostki treningowe, wykonane w miarę dokładnie dają nam progres. Rozumiem, żebyś zauważył postęp u zawodowców, którzy mają swoje wyniki wyżyłowane. O to bym zrozumiał.
Po pierwsze, Jureka propozycje nie maja nic wspolnego z treningiem Danielsa.toxic pisze:Co do pierwszego, to krótkie odcinki do 2 minut w tempie mniej więcej wyścigu na 1500m, na pełnym wypoczynku to polecany trening przez Danielsa także nie wiem skąd twoje zdziwienie. A co do reszty to się nie wypowiadam bo myślę, że trochę Jurek przesadził.
Ja to rozumiem i taki trening 15x200 sa normalnymi tempowkami. Dlatego zdziwilem sie o tych okresleniach "powtorzenia" i "pelny odpoczynek".toxic pisze:Nie wiem czy są użyte dokładnie takie słowa ale taki jest przekaz takiego treningu. Odcinki biegane szybko wg. tabelki(analizując tabelki prędkości startowych i treningowych można łatwo zauważyć, że te powtórzenia mają być w tempie na 1500m). Czyli trzymasz się czasu a nie odczuć, że to twoje 95% możliwości. Za każdym razem masz być wypoczęty tak żeby pobiec dany odcinek w czasie założonym. Jeżeli nie to zwiększasz odpoczynek(w dużym uproszczeniu). Co do Jurka rad to też nie mówie, że to co napisał to czysto Danielsowskie metody. Chodzi mi tylko o to, że na ten jego trening powtórzeniowy 15x200m na pełnym wypoczynku zdziwiłeś się jak byś pierwszy raz o nim słyszał. Chodzi mi o to, że to nie jest z kosmosu wzięte, o takim treningu przeczytałem w książce Danielsa.
Przeglądając blog treningowy Dominika89 dostępny na tym forum stwierdzam że jedzie chłop swoją utartą ścieżką. Będę zatem śledził z zainteresowaniem rozwój talentu naszego bohatera i życzę mu złamania 27 minut na dychę (dobra, może już w następnym roku).Dominik89 pisze:Ja zamierzam na 10 km połamać 38 na następne zawody
Dla 6km w tempie 3:36 Twój teoretyczny czas na 10km wg Danielsa to 36:57. Tyle, że na zawodach piątkę pobiegłeś o 19" gorzej.runner2010 pisze:I w ile mógłbym to pobiec gdybym to lepiej rozplanował?? Dodam, że 6km jestem spokojnie w stanie pobiec po 3:36, a 1km w ok 2:50...
Hael pisze:runner2010 pisze:Powinieneś więc biec tempem średnim 3:41,7.