Witam
Mam pewien problem interpretacyjny dotyczący tempa biegu i HRmax.
Wyjaśnię na przykładzie: Mój rekord na 10 km = 42,47, ze średnim tętnem 185.
Mój HRmax z testu biegowego wynosi 194.
Z kalkulatorów wynika, że powinienem „10” biec na niższym średnim tętnie. Podobnie z tętnem w czasie maratonów – jest wyższe niż „kalkulatorowe”.
Na zawodach biegnę na planowany czas - więc na tempo ale co z treningami ?
Niby nic ale nie jestem pewny jak realizować następne plany treningowe – wg zakładanych prędkości czy zakresów tętna.
Np. w planie są treningi WB2 3:55-3:50 ale z dotychczasowych treningów wiem, że taka szybkość w moim przypadku to już WT,
więc jak trenować na tempo czy na puls ?
Tętno czy predkość ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ty realizujesz plan na złamanie 35 minut na dychęKress pisze: Np. w planie są treningi WB2 3:55-3:50 ale z dotychczasowych treningów wiem, że taka szybkość w moim przypadku to już WT,
więc jak trenować na tempo czy na puls ?

O takim tempie to zapomnij na razie, zajechałbyś się raz dwa. Zresztą średnia z zawodów na dychę wychodzi Ci koło 4:17, więc jakim cudem na treningu miałbyś nagle biegać po 3:50

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.