Wysokie tętno w czasie treningu i brak możliwości obniżenia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 lip 2013, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To mój pierwszy post. Biegam od początku lipca. Pierwsze biegi co 2-3 dni po 6 km. Niedawno zakupiłem pulsometr. Na pierwszym biegu z nim zauważyłem, że biegnąc nie mogę zejść z tętnem poniżej 85% TM, a dziś na dystansie 15,4 najczęściej tętno oscylowało ok. 90% i oprócz fragmentów pod górę było stałe.
Kilka razy na tym poziomie 90% próbowałem liczyć na głos do 10 i to udawało mi się bez problemu, czyli wychodzi na to, że to tempo konwersacyjne. Co mogę zrobić, żeby zejść do tego 80%? Unormuje się z czasem, czy mam z rezygnować na rzecz marszobiegów?
Kilka razy na tym poziomie 90% próbowałem liczyć na głos do 10 i to udawało mi się bez problemu, czyli wychodzi na to, że to tempo konwersacyjne. Co mogę zrobić, żeby zejść do tego 80%? Unormuje się z czasem, czy mam z rezygnować na rzecz marszobiegów?
- Shoegazer91
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
- Życiówka na 10k: 00:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:21:34
- Lokalizacja: Wejherowo
Tętno 90% napewno nie jest w tempie konwersacyjnym. Przy takim tętnie kazdy dałby rade powiedziec "jeden", dwa" co nie oznacza ze to tempo konwersacyjne - że móglby swobodnie rozmawiac. Biegaj wolniej, tak wolno i takie dystanse zeby bylo ok. Żeby z oddechem było lepiej na początkowych km warto zrobic rozgrzewke ktora przyspieszy bicie serca i oddech, żeby rozruszac serducho.
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 lip 2013, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poniżej 80% schodzę tylko w trakcie marszu.
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Unormuje się z czasem. Schowaj pulsometr do szuflady na pół roku
Biegasz dwa tygodnie, żeby biegać na zakresach tętna trzeba trochę kilometrów przetuptać. A jak już musisz z pulsometrem to poszukaj na portalu informacji o bieganiu nie wg. tętna maksymalnego - wyznaczyłeś empirycznie? - tylko wg. rezerwy tętna

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Narazie masz sie nie przejmowac wskazaniami pulsometru, mozesz go nawet nie uzywac, chyba, ze chcesz obserwowac adaptacje organizmu do wysilku, biegasz od niedawna wiec organizm jest nieprzyzwyczajony i dlatego tetno jest wysokie. Obnizy sie z czasem i zrobionymi km.
Znajdz sobie jakies ciche miejsce gdzie nikogo nie ma i gadaj do siebie, ale nie 1,2,3... tylko jakies zdanie typu
-No co tam kolego, mozesz mowic? Bo podobno trzeba biegac tak, zeby moc... To co... mozesz?
-Tak, tak spoko moge (biegniesz dalej) -Nie, no jakos niebardzo uch uch uch (zwalniasz)
Jesli nie chcesz gadac do siebie to pobiegnij z kims i nawijaj do niego.
Znajdz sobie jakies ciche miejsce gdzie nikogo nie ma i gadaj do siebie, ale nie 1,2,3... tylko jakies zdanie typu
-No co tam kolego, mozesz mowic? Bo podobno trzeba biegac tak, zeby moc... To co... mozesz?
-Tak, tak spoko moge (biegniesz dalej) -Nie, no jakos niebardzo uch uch uch (zwalniasz)
Jesli nie chcesz gadac do siebie to pobiegnij z kims i nawijaj do niego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
A skąd wiesz jakie masz tętno maksymalne?FrankieFrankie pisze:Poniżej 80% schodzę tylko w trakcie marszu.
Po drugie, pewnie jak większość początkujących biegasz zbyt szybko, bo wydaje Ci się, że "wolniej się nie da"



Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 lip 2013, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
220-24=196Adrian26 pisze:A skąd wiesz jakie masz tętno maksymalne?
Biegam 6 km w tempie ok. 7min/km. Serio piszę, że wolniej już się nie da. Zwolnię to będę maszerował.Adrian26 pisze:Po drugie, pewnie jak większość początkujących biegasz zbyt szybko, bo wydaje Ci się, że "wolniej się nie da"To nie jest sprawdzian na 1000 metrów w szkole, że trzeba ostro ruszyć
Nie chce mi się wierzyć, że zdrowy, młody człowiek biegnąc w tempie 6-7 min/km będzie miał tętno na poziomie 90% HRmax.
183cm/83kg.
Dziś w trakcie biegu 15,4km przez większość czasu miałem tętno na poziomie 176 (90%) i było bardzo stabilne, zmieniało się tylko w trakcie biegu pod górę do ok. 182.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Olej ten wzór. Mi z niego wychodzi max 180 a tyle to ja potrafię mieć pod koniec długiego wybiegania. Na zawodach bywa, że zbliżam się do 200 na finiszu. I zyjęFrankieFrankie pisze:220-24=196

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 lip 2013, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lepiej wyznaczyć metodą empiryczną, czy w ogóle dać sobie spokój na jakiś czas w HRmax?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
jak od nie dawna biegasz to raczej nie wyznaczysz hrmax metodą empiryczną ponieważ mięśnie nie są na to przygotowane, najpierw mięśnie padną a potem serce/płucaFrankieFrankie pisze:Lepiej wyznaczyć metodą empiryczną, czy w ogóle dać sobie spokój na jakiś czas w HRmax?
i najlepiej to pobiec jakieś zawody na maksimum możliwości, bo samemu ciężko to wykonać
najlepiej zostaw, biegaj w taki sposób, aby dało się rozmawiać zdaniami i tyle

możesz biegać pulsometrem, lecz nie przejmować się tym co tam pokazuje, jedynie do statystyk i informacji te dane
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 23 wrz 2012, 10:04
- Życiówka na 10k: 0:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:05:09
Na razie się nie przejmuj wskazaniami pulsometru,tylko obserwuj adaptacje organizmu do wysiłku np: dzisiaj przy tempie 7min/km masz tętno 174,a za pół roku przy 6min/km będziesz miał np 150 i ten fakt będzie świadczyc o wzroście Twojej wydolności i rosnącej formie.Ja biegam 3ci rok i tętno mam nadal wysokie,a jak patrzę na treningi małego89 z tego forum to popadam w kompleksy przy tempie 4:36/km 131 uderzeń
Tylko należy zwolnic właśnie do tempa konwersacyjnego,by wypracowac tzw "bazę tlenową".

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
ja z kolegą biegłem, gdzie moje tętno było ~180bpm a jego było ~115bpm przy tempie ~5'05/km :Pemilr10 pisze:Na razie się nie przejmuj wskazaniami pulsometru,tylko obserwuj adaptacje organizmu do wysiłku np: dzisiaj przy tempie 7min/km masz tętno 174,a za pół roku przy 6min/km będziesz miał np 150 i ten fakt będzie świadczyc o wzroście Twojej wydolności i rosnącej formie.Ja biegam 3ci rok i tętno mam nadal wysokie,a jak patrzę na treningi małego89 z tego forum to popadam w kompleksy przy tempie 4:36/km 131 uderzeńTylko należy zwolnic właśnie do tempa konwersacyjnego,by wypracowac tzw "bazę tlenową".
jego życiówka na 3km to 8'50
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Tak jak inni pisali, ten wzór nie sprawdza się u wszystkich. Słyszałem, że 50-latek miał puls koło 200, a ze wzoru wychodzi 170...Najlepszym wyznacznikiem pulsu maksymalnego są zawody z ostrym finiszem, gdzie dajesz z siebie naprawdę wszystko i jesteś do tych zawodów dobrze przygotowany mięśniowoFrankieFrankie pisze:220-24=196Adrian26 pisze:A skąd wiesz jakie masz tętno maksymalne?

Kurcze, aż się wierzyć nie chce. W Twoim wieku powinieneś spokojnie jeden kilometr przebiec w 4:30, więc jeżeli przy prędkości 7 min/km tętno Ci oscyluje w granicach 90%, to nie wiem jakie byś miał przy tym kilometrowym sprawdzianieFrankieFrankie pisze:Biegam 6 km w tempie ok. 7min/km. Serio piszę, że wolniej już się nie da. Zwolnię to będę maszerował.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.