Dzien dobry,
Na początku chciałam sie przedstawić, mam na imię Karolina i biegam od 4 miesięcy 3 razy w tygodniu (ani razu nie opuscilam treningu), lat 21 wzrost 174 cm i waga 55 kg. Zaczynałam biegac przez miesiąc od 40 min, najpierw z 2 marszami, potem już Bez przerwy. Od marca biegalam po 45 min (dawalam rade przebiec ponad 7 km) od początku maja wydluzylam do 50 min.
I tu zaczyna sie problem: od pewnego czasu (koniec kwietnia) po treningach bolało mnie kolano. Zbytnio sie tym nie przejmowalam, gdyż nie przeszkadzało mi to ani w bieganiu ani w normalnym funkcjonowaniu. Wczoraj poniosła mnie ambicja, aby zrobic 10 km. (W czasie swoich 50 min robiłam zazwyczaj 8km ) no i trach - kontuzja. Fizjoterapeuta stwierdził dzisiaj, ze mam naciagniete wiezadlo przysrodkowe rzepki, kontuzja niewielka, ale i tak 2 tygodnie przerwy.
Chciałabym po powrocie utrzymać swoją formę. Biegam dla odstresowania sie, sprawia mi to ogromna przyjemność oraz relaksuje mnie. Jednak wyniki rownież są dla mnie ważne, gdyż one zapewniają mi satysfakcję. Zastanawiam sie właśnie JAK wrócić: czy zacząć od początku jakiś rozpisany trening dla poczatkujacych na 10 km, czy po prostu za 2 tygodnie wybiec z domu i zobaczyć jak to będzie? Czy możecie mi doradzić, nigdy nie spotkałam sie z taka sytuacja i nie wiem do której wersji bardziej sie przychylić.
Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam,
Karolina
Kontuzja osoby poczatkujacej - powrót po niej
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: 1:01:05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wybacz, Karolino, ale cztery miesiące to krótki okres czasu i też nie masz jeszcze takiej formy, żeby mieć co tracić. Na szczęście te dwa tygodnie to też nie jest tak bardzo długo, więc z tego, co jednak masz (czyli na przykład możliwość biegnięcia przez 10 km) tak dużo nie powinnaś stracić. Po powrocie przez pierwszy tydzień-dwa rób treningi lżejsze, niż przed nabawieniem się kontuzji. Po tym okresie czasu prawdopodobnie Twoja forma będzie zbliżona albo nawet trochę lepsza (pełna regeneracja, superkompensacja) niż przed kontuzją.
W każdym razie nie przejmuj się tym tak bardzo, przez dwa tygodnie bez żadnych choróbsk raczej wydolność nie spadnie Ci znacznie.
Dobrym pomysłem w Twoim wypadku będzie basen (oczywiście zapytaj się fizjoterapeuty, czy nie ma przeciwwskazań) zamiast biegania. Sesje co dwa dni pozwolą Ci całkowicie zachować formę zdobytą dzięki bieganiu i wtedy już po jednym-dwóch treningach po powrocie będziesz mogła troszkę bardziej zaszaleć (o ile kolano pozwoli).
W każdym razie nie przejmuj się tym tak bardzo, przez dwa tygodnie bez żadnych choróbsk raczej wydolność nie spadnie Ci znacznie.
Dobrym pomysłem w Twoim wypadku będzie basen (oczywiście zapytaj się fizjoterapeuty, czy nie ma przeciwwskazań) zamiast biegania. Sesje co dwa dni pozwolą Ci całkowicie zachować formę zdobytą dzięki bieganiu i wtedy już po jednym-dwóch treningach po powrocie będziesz mogła troszkę bardziej zaszaleć (o ile kolano pozwoli).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: 1:01:05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wielkie dzięki za radę. Nie wiedziałam za co sie złapać a bardzo zależy mi na kontynuowaniu mojej przygody z bieganiem.
O basenie myślałam, tak przejść sie w ciagu tych 2 tygodni cztery razy.
Jeszcze raz dziękuje!
Pozdrawiam,
Karolina
O basenie myślałam, tak przejść sie w ciagu tych 2 tygodni cztery razy.
Jeszcze raz dziękuje!
Pozdrawiam,
Karolina