zwiększenie tempa i przyśpieszenia

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Cologero pisze:
piotrek90 pisze: I teraz moje pytanie, (aaa dodam że trenuję do maratonu), czy za szybkie wybiegania, mogą powodować, że nie robię postępów?
Podbijam pytanie.
Też jestem ciekaw odpowiedzi bardziej doświadczonych osób.
Co to znaczy za szybkie??

Szybsze niż zakładane w danym treningu, czy szybsze niż np. najszybsze tempo rytmów (biegu na maksa trwającego np 20 sek)?
Musisz to dookreslić.
PKO
Awatar użytkownika
Cologero
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 26 mar 2012, 16:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wschód

Nieprzeczytany post

Chodzi o trening w okolicach 90% HRM
Obrazek
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Czyli typowy trening progowy. Pytanie dosyć trudne gdyż.

Chcąc przeprowadzić sesje treningową na ok 90% hrmax zakładając jakieś tempo biegu to biegnąc szybciej (za szybko) twój hr wzrasta, i jeśli dojdzie do np 97% HRmax przeskakujesz na tempo treningu interwałowego. Czyli może być tak, że zakładając trening np. interwałów tempowych (na 90%hrmax) przeprowadzisz którsze klasyczne interwały (98-100% hrmax). Każdy z tych treningów powinien poprawiać twój bieg, ale każdy na innym poziomie.

Troche to skomplikowane ale ogólnie ciężko jednoznacznie na to odpowiedzieć.

Jedynie co moge doradzić to przy treningu maratońskim, bieganie w tempach w zakresie do max 85-90% hrmax, a szybsze akcenty jako uzupełnienie treningu (max. 25% tygodniowego kilometrażu)
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Mar.co pisze:Czyli typowy trening progowy. Pytanie dosyć trudne gdyż.

Chcąc przeprowadzić sesje treningową na ok 90% hrmax zakładając jakieś tempo biegu to biegnąc szybciej (za szybko) twój hr wzrasta, i jeśli dojdzie do np 97% HRmax przeskakujesz na tempo treningu interwałowego. Czyli może być tak, że zakładając trening np. interwałów tempowych (na 90%hrmax) przeprowadzisz którsze klasyczne interwały (98-100% hrmax). Każdy z tych treningów powinien poprawiać twój bieg, ale każdy na innym poziomie.

Troche to skomplikowane ale ogólnie ciężko jednoznacznie na to odpowiedzieć.

Jedynie co moge doradzić to przy treningu maratońskim, bieganie w tempach w zakresie do max 85-90% hrmax, a szybsze akcenty jako uzupełnienie treningu (max. 25% tygodniowego kilometrażu)


Czyli jak sobie założyłem że biegnę góra 77% hrmax a biegłem 85% hrmax to tylko im plus?
Gdzieś czytałem jakiś artykuł że jak się mocno zakwaszasz to inne mięśnie pracują, czy jakoś tak :hej: A ja wszak pod maraton trenuję a nie pod sprint :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze:Tak sobie patrze na kalkulatory biegowe, i albo coś źle wpisuję albo biegam cały czas w III zakresie. I w sumie to jest raczej to drugie. Dziś poszedłem na trening, z kalkulatora wynikało, że około 77% max trza se prędkość ustawić w okolicach 10km/h. Tak też zrobiłem. No ale, nogi się same rwią :-) i 14km przebiegłem w 1h14min, patrze na kalkulator który podaje 84% max. Nie mam pulsometra :-)

I teraz moje pytanie, (aaa dodam że trenuję do maratonu), czy za szybkie wybiegania, mogą powodować, że nie robię postępów?
Dlugie wybiegania ma 2 glowne role w treningu do maratonu:
1. Na poczatku jest przyzwyczajenie organizmu du dlugiego biegu. Tutaj rozchodzi sie o przygotowania muskulatury, szkieletu, ukladu nerwowego do dlugiego czasowo obciazenia. Wtedy jest tempo wolne, zeba organizm mial szanse sie na to nastawic. W ten sposob dostosuje sie system energetyczny, miesnie, rozbuduja mitochondria itd. Takze bedziesz mogl dluzej biegac wykozystujac tluszcz jako zrodlo energii. Mozne te jednostki biec szybciej, jednak obciazenie tych wybiegow nie moze nas rozlozyc na 3 dni, co szybko sie zdaza u mniej zaawansowanych. Czyli lepiej spokojniej, wolniej ale dalej, jak za szybko i siedziec potem 3 dni w domu.
2. Przyzwyczajenie organizmu do tempa startowego. Z tym mozna zaczac gdzies 6-8 tygodni przed startem jak mamy opanowane 30-32km w spokojnym biegiem. Wtedy przygotowujemy organizm do tempa biegu. Jak te biegi mozna organizowac to juz cala historia. Mozna np. zaczac od 12km w MRT+10s i co tydzien o 3km dalej i 2-3s szybciej.

Wiec, jak biegniesz na treningu za szybko, nic sie nie stanie, jezeli nie biegniesz zawsze za szybko. W maratonie glowna dewiza brzmi: lepiej wolniej i dalej.

Poz.
Rolli
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ