Choroba....

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
bartex135
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 23 paź 2007, 13:44

Nieprzeczytany post

Witam! Prosze o pomoc! Raczej psychiczną niż fizyczną..! Jestem w ciągłym treningu! Niedawno bo 6 tygodni temu zacząłem cięższy trening zimowy.....robie bardzo dużo km tygodniowo około 70 ! Jestem w trakcie 6 tygodniowego treningu a właśnie dziś zaczął się 6! :( A mnie złapała choroba.....kaszel, gardło i stan podgorączkowy! Po konsultacji z trenerem powiedział żebym poszedł do łóżka i się wygrzewał, a jak będzie dobrze to wracamy do treningu! Chciałbym się dowiedzieć ile strace jeśli teraz nie będe trenował przez 2-4 dni :( Jakie to może mieć skutki i jak może to wpłynąć na samopoczucie podczas biegania i wyniki ! PROSZE O ODPOWIEDŹ I WSPARCIE :(!!!
PKO
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Spokojnie, jeśli choroba wynikała z przemęczenia orgaznimu, to dzięki kilku dniom w łóżku możesz nawet zyskać, bo odpoczniesz i dasz organizmowi czas na regenerację. W treningu nie chodzi przecież o to, żeby zrobić jak najwięcej, tylko jak najskuteczniej. Przez pierwsze kilka dni po chorobie, możesz mieć trochę "miękkie" nogi, ale jeśli od razu się położysz do łóżka, to efekt szybko minie.

Tu zresztą uwaga do wszystkich chorujących: jak tylko zaczyna się przemęczenie, przeziębienie, pierwsze niepokojące objawy choroby - od razu do łóżka, odpocząć. Bieganie w chorobie tylko zaszkodzi.
bartex135
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 23 paź 2007, 13:44

Nieprzeczytany post

DZIĘKUJE CI BARDZO!!! NAPRAWDE POPRAWIŁEŚ MI HUMOR!
Mam nadzieje że wszystko będzie oki ! LECE DO ŁOŻA :)
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

bartex135 pisze:ile strace jeśli teraz nie będe trenował przez 2-4 dni:(!!!
Najwięcej stracisz jak będziesz ćwiczył chory. Weź Polopirynkę S i wkakuj pod łóżka. Przejdzie szybciej niż myślisz.

Pamiętaj zdarzają się dłuższe przerwy w bieganiu. Ja jestem uziemiony od 13 września i nie panikuję. Poprostu przełożyłem plan zdobycia mistrzostwa Polski na 10km na rok 2010 nooo może 2011 :hej:
Trzym się.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Choroba stwarza wiecej mozliwosci czasowych , ktorych nie mielismy uprzednio .

Warto poczytac cos na tematy okolotreningowe i zazyc lglutamine , ktora w moim wypadku drugi rok z rzedu uchrania mnie skutecznie przed chorobami przynoszonymi przez domownikow z czterech roznych szkol .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Bartas91
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 02 kwie 2007, 20:52

Nieprzeczytany post

Ja jestem uziemiony od Sierpnia i panikuję ^^
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

2-4 dni to nic sie nie stanie. Pare treningow i jestes z powrotem na tym samym poziomie. Zreszta Nagor juz napisal


A co z toba Bartas91??
Dalej ci serce wariuje
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Trening pod czas choroby może doprowadzić, arytmii, zapalenia mięśnia sercowego, zapalenia stawów, mięśni itd a nawet do zgonu, ja proponuje 7 dni porządnie posiedzieć w domu to niewiele a będzie zbawienne ;)...

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Kalenji
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 24 lis 2007, 22:15

Nieprzeczytany post

Odradzam bieganie w czasie choroby ja tak zawalilem caly ostatni sezon.Moje lekki przeziębienie z czasem przerodziło sie w zapalenie opn mózgowo-rdzeniowych i zapalenie mózgu.Teraz wiem,ze jak tylko zaczyna sie przeziębienie to do razu do łóżka.Lepiej stracić pare dni niż pare miesięcy
Bartas91
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 02 kwie 2007, 20:52

Nieprzeczytany post

A co z toba Bartas91??
Dalej ci serce wariuje
no... to mój wynik ekg wysiłkowego...

Przebieg próby bez zaburzeń rytmu serca. Osiągnięto 8METS i przerwano z powodu zasłabnięcia przy limicie(206').
W czasie próby nieprawidłowa reakcja tensyjna -RR 180-183/70 od 3minuty próby oraz przyrost HR nieadekwatnie duży do wysiłku(206' w 7 minucie próby) w 30 sek po przerwaniu próby RR 203/78 - mozliwe że zasłabnięcie spowodowane było dyżym nadciśnieniem.
Próba dodatnia. Nadmierny wzrost RR I HR podczas próby. Wydolność fizyczna obniżona.Intensywny wysiłek fizyczny przeciwskazany. Zwolnienie z zajęć WF do odwołania.

Jeśli chodzi o to zasłabnięcie...to poprostu przerwałem bo kręciło mi się w głowie. Robili mi wszystkie badania związane z sercem no wszystko wyszło dobrze po za tym. Czyli z sercem jest okej :hej: tylko od czego to kur.. jest że mam wydolność jak u staruszka :echech: bo te ciśnienia i bicie serca były mierzone przy szybkim marszu(5.5km/h na bierzni o nachyleniu 14% o ile się nie myle) a lekarz myślał że ja będę biegł :bum: jedynym postępem jest to że nie zdrętwiałem podczas tej próby...bo szczerze mówiąc jak usłyszałem od lekarza że mam iść(biec) tak długio aż przekrocze tętno 204(220-16) to pomyślałem że wysyła mnie na pewną śmierć :bum:

Dopiero w Marcu będę miał nefrologa(od nerek i nadciśnienia) a potem może neurologa zobaczymy co odkryją no a może szybciej wyzdrowieje :oczko:

Sport to zdrowie :bum:
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No niezle jaja. Coz tylko zyczyc powrotu do zdrowia i do treningow
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to mój wynik ekg wysiłkowego...
...........
łoł, no nie jest dobrze kolego. Ale trzymaj sie!
Mateusz
Dare for more!
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Jeśli jest faktycznie choroba to żadne forsowne wysiłki do niczego dobrego nie prowadzą. Raz w ciągu 9 lat biegania powaznie chorowałem i prawde powiedziawszy nie miałem ochoty na bieganie, więc tego nie robiłem. Szczerze powiedziawszy nawet po chorobie kiedy wyzdrowiałem kiepsko mi się biegało, ze 2tyg potrzebowałem aby dojść do właściwych treningów. Jednak jeśli miałem jeden dzień gorączki a potem było w porządku to trenowałem i nic sie nie działo. A więc jeśli jest poważna choroba (trzyma kilka dni) to lepiej nic nie robic jeśli tylko chwilowa niedyspozycja to lepsze jest zluzowanie treningów
R.S.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie ma to jak odkopac 6letni temat xd
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ