Komentarz do artykułu Gdzie na obóz wysokogórski?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Krzysztof Janik pisze:W Polsce jak najbardziej jest miejsce do treningu wysokościowego, ale tylko w formie mieszkaj wysoko trenuj nisko. I takim miejsce jest Kasprowy Wierch, gdzie są miejsca noclegowe i można byłoby wykorzystać je do takiego eksperymentu.
No ale Kasprowy to jest mieszkaj wysoko, gorzej jest z trenuj nisko, bo tam nie ma tras, żeby zrobić biegiem 10, 20 czy 30 km ze stosunkowo stałą intensywnością cały czas biegiem, tutaj wchodzimy w inny typ treningu, bardziej siłowy, dużo podchodzenia, co nie znaczy, że to nie może być fajne.
Gdyby ktoś chciał, to do ITEN to zostały nam dwa miejsca.
Oczywiście masz rację. Wszystko zależy jak nisko zjedziesz na trening :) przecież nie powiedziałem że trening odbywałby się w Tatrach czy Zakopanem (chyba że na stadionie:).

Oczywiście komfort treningu w ITEN jest niepodważalnie lepszy :)
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ej tam przecież droga pod reglami jest całkiem płaska (z Kuźnic do końca Chochołowskiej i z powrotem to chyba nawet maraton będzie) czy dolina Suchej Wody :hejhej:
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Może ostagecznie droga pod Reglami, choć z biegowego punktu widzenia, w porównaniu do tras w Górach Izerskich jest słaba.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Michal Jarosz nam obiecuje, że pokaze super trasy do biegania w Peru. :) to dosyc daleko ale kto wie? :)
Ja przyznaje, ze traktuje takie wyjazdy raczej turystycznie.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Chyba o kilku sprawach zapomniano.
Po pierwsze, osoby które wyjeżdżają do Afryki powinny się zaszczepić.
Po drugie z miejsc w Europie warto wymienić Livigno.
Znacznie taniej niż w St Moritz, strefa wolnocłowa, stosunkowo tanie noclegi jeżeli zakwaterować się w apartamencie z trzema pokojami. Podczas mojego pobytu taki apartament kosztował 70euro/dobę. Przy pięciu osobach to 14 euro/dziennie.
Niestety, jedzonko należy kupić i co gorsze, pichcić. Ratunkiem może być średnio zapalona biegaczka.
Warunki treningowe.
Teren, jak to w Alpach, górzysty. Trasy trudne, brak stadionu. W St Moritz stadion jest ale w sezonie amatorowi jest tam bardzo trudno się dostać. Jeżeli ktoś pojedzie na przełomie lipca/sierpnia to może wystartować w niezwykle "uroczym" półmaratonie. Na tej trasie zdecydowanie lepiej biec pod górę niż z góry.
Obrazek

Profil jednej z dziesiątek,...

Trudno znaleźć docinki płaskie a te które są, oznaczone co 100 m zwykle są oblegane przez podobnych zapaleńców jak my.
Pewnym minusem jest też to, że w okresie lipiec/sierpień trenują tam,...
- kolarze z Mają Włoszczowską ( ona na szczęście raczej nie na tych trasach),
- narciarze biegowi na nartorolkach, przemieszczają się niezwykle szybko.
- biegacze zawodowi,
- kolarze - szkółki kolarskie
W dużej części trasy oznaczone co 1/2 i 1 km. Po drodze kibelki i ujęcia wody alpejskiej, można zaciągnąć jeżeli ktoś nie niesie ze sobą.
Obrazek
Mieszkaliśmy na 1850, trenowaliśmy w przedziale 1850-1950.
Trasy biegowe w sporej części są doświetlone wieczorem tak więc jak ktoś się nie wyrobi to można przy sztucznym oświetleniu.
Obrazek

Minusem jest też to, że jeżeli ktoś nie ma ochoty pobiegać w górach to ścieżki w 70% są niestety, asfaltowe.
Obok biegania można pośmigać na rowerze, chociaż mnie lekko stresowały te boczne ekspozycje gdzie czasem trudno było dostrzec dno,...

Obrazek
Jeżeli ktoś jednak ma ochotę to nie trzeba przywozić grata z domu. W Livigno jest od cholery wypożyczalni rowerów.

Gdyby ktoś chciał przygotować się do Iron mena to można też popływać, chociaż ja widywałem głównie wiosłujących,...

Obrazek

Przeszkodą może być również to, że podczas naszego pobytu trzy tygodniowego tylko cztery dni były z temperaturą pow. 20 stopni.
Miejsce cywilizowane, przychylne sportowcom. Polskie przewodniki, miła obsługa i żarcie typowe dla biegaczy. Pod koniec zatęskniłem za schabowym,...
Łatwy dojazd, prosta rezerwacja na portalu w wersji polskojęzycznej, itd.( http://www.livigno.eu/en/home.jsp ).

Na koniec, czy ten pobyt coś mi dał? Jeżeli mierzyć to wynikami to po powrocie przebiegłem maraton w moim najlepszym czasie. Oczywiście wiem, że takie czasy i dużo lepsze biegacze osiągają trenując w Warszawie lub innym Krakowie. Jest to jednak połączenie obozu treningowego z pobytem turystycznym. Z tego miejsca łatwo skoczyć do St Moritz, Davos, na przejażdżkę czerwoną kolejką, itd.
Odnośnie samego treningu to podobno, osoba wyjeżdżająca na taki trening musi być na odpowiednim poziomie przygotowania. To nie znaczy, że musi biegać maratony poniżej 3 godzin. Mam na myśli przygotowanie odpowiednie do poziomu zawodnika. Nie zaleca się np. zaczynać przygotowanie do maratonu od takiego pobytu. Nieumiejętne treningi w takim miejscy mogą przynieść sporo kłopotów. Miałem okazję obserwować zawodników którzy po przyjeździe, na drugi dzień, zaaplikowali sobie 20 km, na następny kolejne a na trzeci dzień jeden nie wyszedł na trening a drugi z planowanych, a jakże, kolejnych 20 km zrobił 10 km i powrócił do bazy,...
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Szkoda Łukasz. Ja jednak, z uwagi na fakt, że tak z górami jak i bez gór, biegam na nikczemnym poziomie, wiele nie ryzykuje,...:-)))
MarekDepu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2012, 18:23
Życiówka na 10k: 28,41
Życiówka w maratonie: 2,13,47

Nieprzeczytany post

Jeśli obozy wysokogórskie to proponuję jeszcze:
1 Alamosa USA
2 Davos Szwajcaria
I oczywiście Szklarską Porębę-Jakuszyce
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Davos to fajne miejsce z tym, że problemem jest drożyzna, podobna jak w St Moritz,...
Jeżeli chodzi o Szklarską to fascynują mnie opowieści o "alpejskim mikroklimacie" panującym w Szklarskiej. Nie udało mi się jeszcze dowiedzieć na czym ten "myk" polega ale ufam, że ktoś wie,... Szklarską Porębę trudno by było zaliczyć do miejsc w których można wykonywać trening wysokogórski,...
Są też sportowcy którzy wyjeżdżają do Strbskiego Pleso na Słowacji. Blisko i tanio ( w stosunku do wypadów dalszych ) ale to nie ta wysokość i podobno trudno znaleźć dobre miejsce do biegania.
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

Wyjazd do Szklarskiej dla amatorów ma taki sam sens jak wyjazd do Zgierza. Gdy miałem 14-19 lat nie bardzo się zastanawiałem dlaczego jestem wywożony do Szklarskiej 3-4 razy w roku, bo tam to ogólnie fajnie było, ale ja ogólnie głupi jestem, ... ale te góry, to wszystko przez te góry, bo te góry ... Teraz mój ukochany portal i fachmany mi wytłumaczą o co to wszystko chodzi, bo ja żem siem pogubił
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

@Kitler, oczywiście, masz rację. Traktuje to w kategoriach zmiany powietrza i oderwania się od codzienności. Rynek "pomagaczy" treningowych staje się biznesem. Trochę mi tu nie pasuje określenie "obóz treningowy". Bliższe było by mi określenie "konsultacje trenerskie" ale po ostatnio widzianym szyldzie "studio opon", nie wiele może mie zaskoczyć. Miałem też okazje ostatnio poczytać wypociń, za przeproszeniem, "trenera-naciągacza" który to opisywał, jak to "jego zawodnik" pobiegł w debiucie 5:20. Zwsze mi się wydawało, że w takim czasie przebrnąć przez dystans maratoński można na kisielu. No, ale ja się nie znam i nie jestem trenerem, za przeproszeniem.
MarekDepu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2012, 18:23
Życiówka na 10k: 28,41
Życiówka w maratonie: 2,13,47

Nieprzeczytany post

Aby poczuć różnice w treningu wystarczy pojechać do Jakuszyc (1000 m npm), pomieszkać tam tydzień i robić to co robimy w domu (bieganie, jazda na rowerze).
A samopoczucie w wykonywanej pracy każdy oceni sam.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

"Na nizinach procentowa zawartość tlenu we wdychanym powietrzu wynosi ok. 21%, a wysycenie krwi tlenem ok. 98%.
Na wysokości 1000 m n.p.m. zawartość tlenu spada do ok. 18,5%, na 2000 m spada dalej do ok. 16,5%"

Tutaj cały artykuł:
http://tinyurl.com/br59fvr

Czyli na wysokości 1000m zawartość tlenu jest obniżona (względem wysokości 0m) o ok 12%, a na wysokości 2000m o 21%.

A tutaj wykres wysycenia krwi tlenem w zależności od ciśnienia:
http://tinyurl.com/c8ytcjc
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

MarekDepu pisze:Aby poczuć różnice w treningu wystarczy pojechać do Jakuszyc (1000 m npm), pomieszkać tam tydzień i robić to co robimy w domu (bieganie, jazda na rowerze)
Ja jakoś specjalnie się nie czuję, ale to pewnie kwestia zamieszkania :spoko:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krupicka mówił kiedyś, że na zawodach od razu widać kto trenuje regularnie na dużych wysokościach a kto nie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ