Jak biegać między planami ?
- jb212
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 02 sie 2012, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:13
- Życiówka w maratonie: brak
Przeczytałem wreszcie książkę Danielsa i pisze on tam o 24-tygodniowym sezonie. No więc zdecydowałem, że zacznę realizację któregoś z jego planów w styczniu i w czerwcu (czeka mnie półmaraton) będę w szczycie formy. OK, ale mam pytanie...jak utrzymać ten tzw.szczyt formy kiedy większość zawodów zaczyna się jesienią? Jak biegać w tej planowej przerwie? Biegać fazę I dla odpoczynku (biegi spokojne), a może kontynuować IV? Albo kierować się priorytetem poszczególnych tygodni?
- Darek80
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 mar 2012, 10:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To dość niestandardowe podejście. Większość biegaczy planuje formę na wiosnę i jesień.
Myślę, że skoro będziesz trenować wg Danielsa to powinieneś trzymać się tego i po prostu zrobić drugi makrocykl tyle, że krótszy (tyle tygodni ile będziesz mieć dostępnych).
Daniels w książce dokładnie opisuje co zrobić w przypadku gdy mamy mniej czasu na przygotowania.
To znaczy ile tygodni każda z czterech faz powinna mieć.
Myślę, że skoro będziesz trenować wg Danielsa to powinieneś trzymać się tego i po prostu zrobić drugi makrocykl tyle, że krótszy (tyle tygodni ile będziesz mieć dostępnych).
Daniels w książce dokładnie opisuje co zrobić w przypadku gdy mamy mniej czasu na przygotowania.
To znaczy ile tygodni każda z czterech faz powinna mieć.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale bez przesady, o takiej periodyzacji to możemy mówić na wysokim poziomie. Trzeba w latem Regularnie biegać spokojne treningi dodając czasem mocniejsze akcenty, krótkie zawody(5, 10k).