Rzeczywiscie - nie jest to zbyt trafne okreslenie z mojej strony. Moge to opisac bardziej jako krok którego nie musze swiadomie kontrolowac tzn. biegne plynnie nie zastanawiajac sie nad faktem stawiania kroków (gdzie wczesniej gdy próbowalem stawiac kroków wiecej, co pare km musialem sie pilnowac gdyz wracalem do punktu wyjscia) - zapewne to maslo maslane ale tak to wyglada. Z Waszych wypowiedzi wnioskuje ze jest to element który zdobywa sie naturalnie, nie da sie osiagnac optimum skupiajac sie na tym konkretnym elemencie. Tak jak pisalem - po zrealizowaniu planu rocznego porównam wyniki z obecnymiQba Krause pisze:a co to jest naturalny krok?

Dzieki!