Witam!:)
W głowie zrodziła mi się w ciągu ostatnich dni pewna myśl - wystartować w Maratonie Warszawskim.
Po udanym debiucie w półmaratonie w ostatnią niedzielę wiem, że pół roku na przygotowanie w zupełności by wystarczyło - żeby wziąć udział z założeniem "przebiec, czas nieistotny".
Odzywa się jednak rozsądek.. niedługo skończę 19 lat - na maraton, half-ironmana i tego typu wysiłki mam jeszcze dużo czasu.
Czy powinnam odpuścić sobie wrzesień, poczekać jeszcze kilka lat?
Jak przygotowywanie się do maratonu i start w nim w tym roku wpłynęłoby na tak młody organizm i późniejszy biegowy rozwój?
Dodam, że żaden ze mnie wyczynowy sportowiec - to "tylko" pasja:)
za wcześnie na maraton?
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
Cześć!
Jesteśmy rówieśnikami, 19 kończę w październiku. 22 kwietnia debiutuję w krakowskim maratonie.
Na pewno przeczytasz, usłyszysz wiele słów dających wyraźnie do zrozumienia, że to najgłupsze o czym możesz myśleć, ale wiesz co? pieprz to i nie przejmuj się nimi. Marzenia trzeba realizować, jak będziesz odkładał wszystko na za kilka lat, bo ktoś tak mówi to nigdy ich nie spełnisz.
Takie jest moje zdanie. Jeśli będziesz obserwował podczas treningów swój organizm, miał dni regeneracyjne i mądrze biegał to nie ma na co czekać.
Pozdrawiam.
Jesteśmy rówieśnikami, 19 kończę w październiku. 22 kwietnia debiutuję w krakowskim maratonie.
Na pewno przeczytasz, usłyszysz wiele słów dających wyraźnie do zrozumienia, że to najgłupsze o czym możesz myśleć, ale wiesz co? pieprz to i nie przejmuj się nimi. Marzenia trzeba realizować, jak będziesz odkładał wszystko na za kilka lat, bo ktoś tak mówi to nigdy ich nie spełnisz.
Takie jest moje zdanie. Jeśli będziesz obserwował podczas treningów swój organizm, miał dni regeneracyjne i mądrze biegał to nie ma na co czekać.
Pozdrawiam.
- grzlew
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 43:08
- Życiówka w maratonie: 4:58:19
- Lokalizacja: Gdańsk
4 lata temu dokładnie nad tym samym się zastanawiałem. W końcu postanowiłem przygotować się do maratonu. W wieku 19 lat mi się to udało. Od tamtej pory mam problemy z kolanami. Nie mówię, że spotka Was to samo. Możliwe, że to przez np moje błędy treningowe czy uwarunkowania genetyczne. Tak czy inaczej zastanówcie się dobrze czy nie lepiej powalczyć na krótszych dystansach, skupić się np na dyszkach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Sztoto mając tyle lat co ty a wiedząc tyle ile teraz to na twoim miejscu biegał bym krótsze dystanse niż maraton. Powód jest prosty - jesteś jeszcze młoda więc to jest jeszcze dobry moment na kształtowanie siły i szybkości. Na dłuższe biegi typu maraton nigdy nie jest za późno a na krótszych dystansach im później tym gorzej niestety. Pobiegaj sobie biegi średnie, przełaje, piątki, dyszki a na maraton jeszcze masz czas. To jest tylko moja skromna opinia
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.