Jaką książkę wybrać.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Zaczynam przygodę z bieganiem.
Wcześniej biegałem ale maks. 2 razy w miesiącu. Teraz chcę biegać 3 razy w tygodniu.
Czytam książkę Bieganie metodą Gallowaya. Jaką książkę polecacie mi jako następną? Tak żeby była ona kontynuacją/uzupełnieniem tej metody!
Zaczynam przygodę z bieganiem.
Wcześniej biegałem ale maks. 2 razy w miesiącu. Teraz chcę biegać 3 razy w tygodniu.
Czytam książkę Bieganie metodą Gallowaya. Jaką książkę polecacie mi jako następną? Tak żeby była ona kontynuacją/uzupełnieniem tej metody!
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Skarżyński albo Bob Glover "Podręcznik biegacza". Druga uaktualniana przez lata i może wydawać się stara, ale główne założenia się nie zmieniły.
Jako NIE podrecznik "Urodzeni biegacze" obowiazkowo
Jako NIE podrecznik "Urodzeni biegacze" obowiazkowo

- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Dlatego nie polecałem jej koledze, choć też jestem zwolennikiem książek Pana Skarżyńskiego.piotr_j pisze:Ja jestem zwolennikiem Skarżyńskiego, ale jako kontynuacja Gallowaya to się raczej nie nadaje.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 sie 2011, 14:22
- Życiówka na 10k: 35:52
- Życiówka w maratonie: 3:03:29
- Lokalizacja: Mrzeżyno
Ja nie czytałem Gallowaya, ale czytałem Skarżyńskiego, Danielsa i glovera. Ztych trzech zdecydowanie odradzam "Podręcznik biegacza" Glovera. Zdecydowanie nie wprowadzi żadnych pozytywnych akcentów w twój trening.
10km - 35:53 (Trzebiatowska 10 - 02.06.2012)
Maraton - 3:03:29 (39 Berlin Marathon - 30.09.2012)
Maraton - 3:03:29 (39 Berlin Marathon - 30.09.2012)
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Książki, które mi podaliście są mi znane. Przypadło mi do gustu podejście Gallowaya, który mówi o przerwach na marsz i odpoczynek. Te rzeczy wydają się mieć sens. Dlatego szukam jakiegoś podejścia żeby nie było sprzeczne z tym co teraz robię. Nie chcę mieć mętliku w głowie.
A może znacie jakąś przystępną (nie za trudną) książkę dotyczącą fizjologii wysiłku?
A może znacie jakąś przystępną (nie za trudną) książkę dotyczącą fizjologii wysiłku?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Bieganie bez wysiłku", poprzedni tytuł, bardziej odpowiadający oryginałowi to "Chi Running, rewolucja w bieganiu". Autorzy: Katherine i Danny Dreyer.
Książki nie czytałem więc sprawdź przed zakupem, czy będzie Ci odpowiadała jej zawartość. Jako kontynuacja Gallowaya powinna być ok, bo naczelną zasadą jest "nic na siłę".
Książki nie czytałem więc sprawdź przed zakupem, czy będzie Ci odpowiadała jej zawartość. Jako kontynuacja Gallowaya powinna być ok, bo naczelną zasadą jest "nic na siłę".
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas