I tu pojawia się moje pytanie, czy budowanie bazy opiera się jedynie o zakres I (w moim wypadku tętno 127-148), czy jednak można bez większych obaw zahaczać o zakres II (tak do ok. 158).
Pytanie z tąd że po pierwszych treningach gdy trzymam się pierwszego zakresu biegam tak "mułowato" że aż cięzko mi uwierzyć że tak powolny bieg zaowocuje na wiosnę. Dodam jeszcze że tętno maksymalne wynosi 195 i zostało ustalone na podstawie bezpośredniej próby jakieś dwa tygodnie temu przy okazji testu Coopera.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi.
