Plan treningowy a trening bez planu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Witam mam pytanie w tym roku zacząłem biegać amatorsko. Biegam 3 miesiąc staram się biegać 3-4x w tygodniu dodając do tego rower i basen. Moje wynik w ostatnich zawodach to:
-10 km - 4:42min/km
Czy to w miare dobry wynik ?? jak na początkującego :hej:

A teraz do sedna zbliża się zima już zakończyłem udział w zawodach (w tym roku w 5 brałem udział) i zamierzam bardzo intensywnie przetrenować zimę ale z tego co widzę bardzo dużo ludzi trenuje używając planów treningowych, a mnie osobiście denerwuje wykonywanie takiego planu, wole sobie polecieć gdzie chce i kiedy chce :hej: i czy biegając regularnie bez żadnych planów (raz w tygodniu robię interwały) jestem w stanie osiągnąć "lepszą formę " w takim samym stopniu jak podczas wykonywania planu treningowego??

Wiem pytanie może trochę głupie ale dziękuje za wszelkie odpowiedzi :)
PKO
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Twój debiut na dychę jest bardzo przyzwoity jak na początkującego.
Co do planu, jak nie chcesz to nie stosuj. Możesz spróbować coś takiego - trenning co najmniej 4 razy w tygodniu (3 to trochę za mało żeby robić postępy), postaraj się nie robić przerw dłuższych niż dwa dni. Teraz zima idzie, nie czas na ściganie więc biegaj sobie spokojnie, pod koniec treningów rób przebieżki, interwałów na razie nie stosuj, na to będzie czas na wiosnę, jak już będziesz się szykował do konkretnych zawodów. I fajnie by było gdybyś znalazł sobie jakąś górkę, żebyś raz w tygodniu mógł robić podbiegi, takie 100 metrowe będą ok. Tak sobie biegaj do końca roku. Od stycznia będziesz mógł raz-dwa razy w tygodniu (w zależności od tego jak często będziesz biegał) robić mocniejsze biegi ciągłe, a tak od marca interwały. I na maj będziesz miał super formę :)
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Ok dzięki wielkie co do podbiegów to nie ma problemu bo mieszkam w górach więc wyboru trochę mam :hejhej: i rozszerzę swój trening do 4x w tygodniu jak mówisz :)
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

O jak mieszkasz w górach to masz dobrze. W takim razie proponuję żebyś jeden bieg w tygodniu robił w terenie pofałdowanym. Biegnij sobie spokojnie, jak będzi pod górkę to przyspiesz, a jak będzie z górki to zwolnij. Albo biegnij cały czas w jednym tempie. Jak Ci wygodnie, bo w sumie to są niuanse. Istotne jest to, że bieg po górach pozytywnie wpływa na wzrost formy.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

No i takie podejście jak jestę=eś amatorem (tj.bez hplanów treningowych) też ma swoje plusy, a bo:
- nie denerwujesz się że dziś jeszcze masz zrobic=ć trening a nie masz czasu,biegasz jak chesz i kiedy chcesz,
poza tym - to może dawać dużą przyjemność. Chociaż z tego co wiem - nawet profesjonaliści pozwalają sb. czasem na pewien luz. Np. H. Gebrelaise (sorki, jeśli pomyliłem się w pisowni) mówi,że stara się"słuchać" organizmu.
Tyle tytułem wstępu. Co do ilości treningu - trenuj jak chcesz, 3-4 dni to optymalne. Jedyne co bym ci propono9walwrzucić z planu treningowego, to raz w tygodniu dłuższe wybieganie (od 1h-1,5h) .
Wypróbuj fartlek -to może być fajne :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Hmm, bez planu nie wzniesiesz się poza pewien poziom. Widać że masz ładny początek, i pewnie jeszcze się rozwiniesz trenując bez planu, ale wcześniej czy później twoje wyniki staną w miejscu, i żeby mieć dalsze postępy, będziesz musiał przyjąć usystematyzowany plan. Zależy czego chcesz od biegania. Jeśli frajdy, to plan ci niepotrzebny, jeśli chcesz mieć jak najlepsze wyniki i powalczyć, to lepiej ustal sobie plan treningowy, i to jak najszybciej, bo na freestylu nie rozwijasz się tak szybko jak przy planowych treningach.
The faster you are, the slower life goes by.
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Hmm w pewnym sensie biegam głównie dla frajdy i dla walki ze swoimi słabościami (głównie uprawiam sporty bo ogólnie kocham wysiłek i to sport pomógł mi podczas walki z chorobą nowotworową ):) ale jednocześnie chciałbym biegać coraz lepiej, głównie przed planami treningowymi zniechęca mnie wymierzanie odległości (posiadam zegarek z pulsometrem ale bez funkcji mierzenia dystansu).
Więc nie wiem myślę ,żeby jeszcze jeden sezon pobiegać na "free stylu" bo raczej nie jestem jeszcze na tyle rozwinięty żeby stanąć w miejscu ( tak mi się wydaje :hej: ), a najwyżej na następny sezon postarać się wdrążyć w jakiś plan treningowy, bo coś czuję że wdrążenie takiego planu teraz na początku mojej przygody z bieganiem mogłoby mnie trochę zniechęcić :)
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mesmeroo pisze:... głównie przed planami treningowymi zniechęca mnie wymierzanie odległości (posiadam zegarek z pulsometrem ale bez funkcji mierzenia dystansu). ...
Ja od kilku miesiecy do mierzenia odleglosci uzywam Google Maps, maja eksperymentalna funkcje "Distance Measurement Tool" (u gory ekranu, "Trybik"/Options/Maps Labs) - wg mnie bardzo sprytna rzecz.
W miastach zdecydowanie dokladne, natomiast w mniejszych miejscowosciach jednak mniej...

Nie wiem gdzie mieszkasz - ale moze sprobuj?
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Ok mierzenie z google maps rzeczywiście jest bardzo przydatne :) a czy pomógłby ktoś mi dobrać jakiś plan treningowy ?? jeśli potrzebne są do tego jakieś informacje to jakie :)
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Postanowiłem rozpocząć trening zimowy wraz z planem http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1577 tylko mam jeden problem nie wiem czy poprostu miałem taki dzień ale przy wolnym bieganiu do 140 HR momentami strasznie mnie łydki bolały przy szybszym biegu zazwyczaj tak 150+hr biega mi się o wiele lepiej mniej mnie nogi bolą. Jest to kwestią czasu czy może coś źle robie, czy poprostu biegać z tym 150+ a z czasem jak się przyzwyczaje bardziej do tego wisiłku Hr mi opadnie ? rozgrzewke robie zawsze przed biegiem i po 1 km rozciąganie lekkie więc to raczej nie tego sprawa
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ