plan treningowy, wytrzymalość - proszę o ocenę i rady

[sixstus]

Info o mnie:
Wiek: 28, waga: 70
Staż biegowy okolo 10 mcy z przerwą zimową
Biegam 3-4xtydz, okolo 35 km tygodniowo, dotychczas wyniki slabe bo 5 km w 26 min to moj max
Posiadam pulsometr

Cele:
- zwiększyć wytrzymalość
- spalić resztki zbędnego tluszczu
- utrzymywać tempo
Dodatkowo chcialbym poprawić wyniki na 5 i 10 km i biegać jak na początek w tempie 4:00-4:30 na km

Zamierzam trenować 6xtych wykorzystując ciągly bieg z tętnem okolo 70% HRmax oraz Tabatę
Pn. 1,5-2 h ciągly bieg + przebieżki
Wt. Tabata
Śr. 1-1,5 h ciągly bieg + interwaly (nie wiem jakie, proszę o rady)
Czw. Tabata
Pt. 2-2,5 h ciągly bieg
Sob. Tabata
Niedz. Odpoczynek

Plan wakacyjny, chcialbym co dwa tyg dodawac 10 min do zakresów czasu biegu, ale nei wiem czy to ma sens
Tabata w formie "biegowej" czyli 20 s sprint, 10 s odpoczynek, na początek 6 powtórzeń w 2 seriach, następnie stopniowo zwiekszać liczbę powtórzeń a poźniej serii.

Przed każdym treningiem rozgrzewka w której zawarte będą skipy (mogą być elementem rozgrzewki?)

Plan amatorski, oparty bardziej na moich odczuciach, marnych doświadczeniach oraz pragnieniach niż na wiedzy, dlatego proszę o ocenę i rady
pozdrawiam

[tompoz]

kolego sixstus Tabata dobrze wykonana to bardoz ciezki beztlenowy trening i nikt go nie robi 3 razy w tygodniu.

Jakie są odczucia po treningu Tabaty prawdziwie zrobionej to przeczytaj sobie tutaj wypoiwedzi usera mirka calzone

https://groups.google.com/group/alt.pl. ... 27d2bab52a


Tompoz

[sixstus]

Na razie nie chcę pracować typowo nad szybkością, chce robić baze, biegac, chudnąc i tyle. Szybkość to cel dodatkowy, poboczny, dla urozmaicenia. Poza tym bieganie mnei nie nudzi Jeśli Was tak to wspólczuję.
A tabaty nie wziąlem z glowy. Nikt nie biega 3x w tygodniu? Zatem zapraszaam do lektury:
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... zakow.html
Wiem, że mowa tu o zawodowcach, ale ja nie zamierzam robic tabaty codziennie. I jakie są odczucia tez wiem bo mialem okazję ćwiczyć wg tego protokolu, tyle że wykonując inne ćwiczenie a nie sprint. Jeśli tabata jest zlym narzedziem do osiągnięcia moich glownych celów to wymyślę coś innego