Po pierwszym maratonie. I co dalej ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Po 1.5 roku od rozpoczęcia biegania, z 4 miesięczną przerwą zimową wystartowałem 24.10 pierwszy raz w życiu w maratonie.
Do startu przygotowałem się wg planów http://www.laufszene.de/Training/Traini ... rathon.htm
Pierwsze 10 tyg plan na 3:30, potem przeskoczyłem na 3:15. Plany zrealizowałem w 80 %, głównie kosztem objętości.
Zaplanowałem tempo na 3:20 ( 4.45min/km). Biegłem równiutko +-5 s/km (garmin)
Czas uzyskany na mecie to 3:20:20. Gdyby nie wichura i wiatr w twarz między 28 km, a 34 km myślę, że na 3:17-3:18 było mnie stać.
Teraz pytanie. Na jaką progresję mogę liczyć w przyszłym roku, realizować plan na jaki wynik ?
Mam 45 lat, młodzieńcem już nie jestem.
Może ktoś ma podobne doświadczenia ?
PKO
PAC
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 06 sie 2010, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sam jestem początkującym - w Poznaniu był mój debiut po roku biegania. Czas 3:55.
Nie odpowiem Ci na pytanie, ale pozwolę sobie na spostrzeżenie, że wg mnie zmarnowałeś życie robiąc inne rzeczy niż wydolnościowe sporty zawodowe. Skoro po roku biegania wykręciłeś taki czas w takim wieku (z całym szacunkiem), to mógłby być z Cienie drugi Jaskuła. Sorry za porównanie, ale kiedyś wyczynowo trenowałem kolarstwo.
PAC :)
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Dzięki.
W młodości kilka lat biegałem ( 800 m ), ale było to ok. 25 lat temu i się nie liczy :)
Widzę, że zbyt dużo we mnie eufrii i boję się, że zbyt wysokie cele chcę sobie postawić.
Liczyłem, że ktoś mnie ostudzi w moim zapale. Cisza.....
Przczytałem plany na 3:00. Masakra !
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

lubusz pisze:Dzięki.
W młodości kilka lat biegałem ( 800 m ), ale było to ok. 25 lat temu i się nie liczy :)
Widzę, że zbyt dużo we mnie eufrii i boję się, że zbyt wysokie cele chcę sobie postawić.
Liczyłem, że ktoś mnie ostudzi w moim zapale. Cisza.....
Przczytałem plany na 3:00. Masakra !
Ambicje! Bez nich to życie byłoby nudne.
Wysokie cele sobie stawiasz.

Z jednej strony sobie myślę: "chłopie masz czas, nie musisz od razu", ale z drugiej strony: "walcz, jak Ci się nie uda to zrobisz 3:10 i będziesz miał podstawy do dalszej pracy"
:) Tomek
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Właśnie Tomek, ambicje swoje, a rozum swoje.
Ambicja mówi - jesteś przygotowany teraz na 3:17- 3:18, to teraz zobacz w plany, a tam następny na 3:00.
Rozum mówi - plany na 3:00 są ponad twoje siły, nie dasz rady !

Aby pogodzić ambicję z rozumem zaplanuję w przyszłym roku dwa starty w maratonie. Na wiosnę Dębno z celem 3:15 , po pełnym zrealizowaniu planu na ten wynik, oraz jesienią Berlin z celem 3:10, po zrealizowaniu planu..... są plany na 3:10 ?
Pozdrawiam.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ