Zacząłem biegać bez planu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
lorak75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 255
Rejestracja: 28 gru 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Cześć
mam pytanie: W zeszłym roku biegałem wg. planu (najpierw był to 18-o tyg. przygotowujący do półmaratonu a potem Jerzego Skarzyńskiego do maratonu)

W tym roku zacząłem uprawiać sport bardziej wszechstronnie: bieganie, siłownia, rower przenosząc co kilka miesięcy środek ciężkości z biegania na siłownię i na odwrót.

Przestałem też biegać zgodnie z planem, bo biegnąc na siłownię trudno robić jeszcze jakiś plan.

I po prostu zacząłem biegać 8-10 km trzy razy w tygodniu w OWB1, niekiedy z interwałami jak mi się przypomni.
Moje OWB1 jest coraz szybsze, bo wydolność sama rośnie.

W półmaratonie poprawiłem wynik o 5 min i zastanawiam sie teraz:

czy biegając bez planu i bez zwiększania kilometrażu będę miał progres? Teraz begam od trzech lat a co będzie za kolejnych siedem? Biegając tak po prostu będę miał lepsze wyniki np. w półmaratonie?

Czy jeśli chcę mieć progres muszę iść z planem i zwiększać kilometraż.
Podlaski Klub Biegowy
http://www.podlaskiebieganie.pl

Strony internetowe Białystok
http://www.komart.eu
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

lorak - progres to pochodna kilku czynników.
Biegając bez planu i stopniowo zwiększając przebieg będziesz się poprawiał.
To może być ciągły proces ale w jakimś momencie się zatrzyma i wtedy zaczniesz szukać planu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ