ciężki trening
- Shoegazer91
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
- Życiówka na 10k: 00:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:21:34
- Lokalizacja: Wejherowo
Mam prośbę o poradę. Biegam od pol roku, teraz robie baze pod nowy sezon, biegam około 45 km tygodniowo. Standardowy dystans to 10km. We wtorek biegam 10, w czwartek 12, w sobote 10 i w niedziele 15. Biegałem wieczorami, 2 godziny po posiłku. Dzisiaj o 9 poszedłem zrobić dyche i co ? od samego poczatku mialem ciezkie nogi, ciezko mi sie oddychało, poprostu nogi nie szly do przodu. Tak jak wczesniej spokojnie robilem np. 15km to teraz przez 8 km się męczyłem, dopiero ostatni odcinek już był łatwiejszy. Nie mam pojecia jaka mogla byc przyczyna tak slabego biegu. Wiem ze trening powiniem byc ciezki, jestem mocny psychicznie i potrafie walczyc na treningu ale chcialbym znac przyczyne tej slabszej dyspozycji zeby cos takiego nie przytrafilo się kiedys na zawodach. Dodam ze spałem 6 godzin, nie 8 jak podczas wczesniejszych dni treningowych. Biegłem z rana i nie bylem do konca obudzony, oraz biegłem na czczo. Czy to moglo spowodować az taki ciezki bieg ?
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Proponuję, skorzystać z jakiś planów treningowych. Bo twoje podejście może daleko Ciebie nie zaprowadzić. Z takim przekonaniem, że każdy trening powinien być ciężki to jedyne co osiągniesz to permamenty stan przetrenowania. Trening polega na stosowaniu różnych środków treningowych na zmianę, tych lżejszych z tymi cięższymi. Dokręcając sobie ciągle śrubę wykończysz się i na zawodach padniesz.Wiem ze trening powiniem byc ciezki, jestem mocny psychicznie i potrafie walczyc na treningu ale chcialbym znac przyczyne tej slabszej dyspozycji zeby cos takiego nie przytrafilo się kiedys na zawodach.
Tutaj też poczęści sam sobie odpowiedziałeś co mogło być przyczyną tego kiepskiego biegu. Niedospanie, bieg poranny, na pusty żołądek. Generalnie jeżeli zawsze biegałeś wieczorem i nagle po krótkim odpoczynku porwałeś się na bieganie z rana to trudno się dziwić, że mogłeś czuć się niedyspozycyjny. Organizm potrzebuje czasu na adaptacje zwłaszcza do porannego biegania.Dodam ze spałem 6 godzin, nie 8 jak podczas wczesniejszych dni treningowych. Biegłem z rana i nie bylem do konca obudzony, oraz biegłem na czczo. Czy to moglo spowodować az taki ciezki bieg ?
- pixos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 415
- Rejestracja: 07 lut 2010, 20:57
- Życiówka na 10k: 39:42
- Życiówka w maratonie: 3:58
- Lokalizacja: Gostynin
Ja mam podobnie. Przyzwyczaiłem się do biegania po południu lub wieczorem i jak wypada mi pobiegac rano, to początek jest ciężki. Tętno szybko leci w górę (nawet przy truchcie), oddech ciężki, ale na szczęście po kilku(nastu) minutach wszystko juz jest w porządku. natomiast przy bieganiu wieczorem takich historii nie mam.
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 lut 2010, 13:52
I ja mam również tak. Biegam wieczorem po szkole. Z rana dla mnie trening jest katorgą, nogi mam jakieś ciężkie, a jestem w ogóle ranny ptaszek. Sen też jest ważny, wiem to po sobie. Raczej z czterema treningami w tak młodym wieku się nie przetrenuje. Organizm młody szybko zwalcza zmęczenie( też wiem po sobie 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bo biegłeś na czco i nie miałes energii dla mieśni. Ot cała filozofia.Shoegazer91 pisze:Mam prośbę o poradę. Biegam od pol roku, teraz robie baze pod nowy sezon, biegam około 45 km tygodniowo. Standardowy dystans to 10km. We wtorek biegam 10, w czwartek 12, w sobote 10 i w niedziele 15. Biegałem wieczorami, 2 godziny po posiłku. Dzisiaj o 9 poszedłem zrobić dyche i co ? od samego poczatku mialem ciezkie nogi, ciezko mi sie oddychało, poprostu nogi nie szly do przodu. Tak jak wczesniej spokojnie robilem np. 15km to teraz przez 8 km się męczyłem, dopiero ostatni odcinek już był łatwiejszy. Nie mam pojecia jaka mogla byc przyczyna tak slabego biegu. Wiem ze trening powiniem byc ciezki, jestem mocny psychicznie i potrafie walczyc na treningu ale chcialbym znac przyczyne tej slabszej dyspozycji zeby cos takiego nie przytrafilo się kiedys na zawodach. Dodam ze spałem 6 godzin, nie 8 jak podczas wczesniejszych dni treningowych. Biegłem z rana i nie bylem do konca obudzony, oraz biegłem na czczo. Czy to moglo spowodować az taki ciezki bieg ?
Tompoz
Tompoz
- Shoegazer91
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
- Życiówka na 10k: 00:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:21:34
- Lokalizacja: Wejherowo
ok, dzieki. troche glupio z tym porannym bieganiem bo jesli ma sie zawody z rana albo w poludnie to powinno się biegac treningi wlasnie w tych porach zeby sie przystosowac a mi jakos nie wychodzi do konca z rana albo w dzien ; ) dzieki za rady
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Jak chcesz zrobić mocny trening np. rano o 8:00 (lub rozpocząć zawody) powinieneś wstać o 4:00; zjeść dobre śniadanie; pójść na spacer; o 7:20 rozpocząć solidną rozgrzewkę i o 8:00 wystartować;Shoegazer91 pisze:ok, dzieki. troche glupio z tym porannym bieganiem bo jesli ma sie zawody z rana albo w poludnie to powinno się biegac treningi wlasnie w tych porach zeby sie przystosowac a mi jakos nie wychodzi do konca z rana albo w dzien ; ) dzieki za rady
Jak Chcesz zrobić rano lekki trening na czczo to powinien on trwać 30-45min i powinien to być spokojny bieg.
Pozdro...