Chudnę tylko dzięki treningowi

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

t0mo pisze:To trochę nie tak... chwalisz Boga każdym poderżniętym gardłem żywej, czującej istoty?

k, koniec tematu, wracam na swoje fora.

Napisałeś co wiedziałeś - trudno.




Pozdrawiam oświecony
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A ja niestety chyba przestałem chudnąć - bo nie biegam. :)
Przeziębiłem się.
Awatar użytkownika
Sheima
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Lodzi

Nieprzeczytany post

ja bylam weganka pare lat, teraz wrocilam do wegetarianizmu (miesa nie jem 10 lat), ale ciagle mi sie wydaje, ze mam problemy z dobrym zbi,ansowaniem takiej diety.. i w dodatku mam tendencje do tycia.. do tego za wysoki cholesterol (ciekawe skad?) i tachykardie.. poki co zyje i mam nadzieje, ze bieganie wyjdzie mi na dobre:) najwyzej sie rozsype z usmiechem na ustach:D
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

nie żebym otwierał dyskusję "bieganie czy pływanie" - ale pod rozwagę:

http://hubpages.com/hub/Calorie-burners ... s-Running-

pływanie sprawia, że wogóle biegam w miarę regularnie. po biegu :bum: zwykle coś mnie boli, coś tam mam ponaciągane, pobcierane itp. wtedy idę na basen i już po godzinie stawy są nasmarowane, ścięgna dopieszczone itp.

polecam.
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie, no z punktu widzenia bilansu energetycznego (kalorycznego) pływanie wg mnie nie ma szans, za dużo masz przerw, za mało basenów, za krótkie baseny, za słabo pływamy itp itd, przetestowałem to na sobie ale na pewno jest super crosstrainingiem.

A co do weganizmu - z tego co Sheima piszesz - to może po prostu nie jedzenie mięsa Ci nie służy ? Mam znajomych którzy też mieli problemy i wrócili do mięsa. Ale mam też takich którzy mięsa nie jedzą i dobrze im z tym. Nic na siłę.
Awatar użytkownika
Sheima
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Lodzi

Nieprzeczytany post

wlasnie nie, takie rzeczy mialam jeszcze zanim przestalam je jesc.. tylko cholesterol mnie zastanwia, nie wiem u mnie w rodzinie wszyscy tak maja, moze dziedziczne, ale zastanowie sie moze nad wprowadzeniem ryb..
Awatar użytkownika
Sheima
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Lodzi

Nieprzeczytany post

co do basenu lubie jak jest cieplo na zewnatrz:D wtedy basen sprawia mi frajde:) ale fakt faktem nie jestem jakis plywakiem, wiec ciezko mi plywac bez przerwy przez 45 minut, ale fajna odskocznia, na pewno nie zaszkodzi:)
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Nie, no z punktu widzenia bilansu energetycznego (kalorycznego) pływanie wg mnie nie ma szans, za dużo masz przerw, za mało basenów, za krótkie baseny, za słabo pływamy itp itd, przetestowałem to na sobie ale na pewno jest super crosstrainingiem.
to chyba kwestia umiejętności. jak ktoś jest dobrym biegaczem a słabym pływakiem to więcej spali biegając i odwrotnie.

ad niejedzenie mięsa to ja identyfikuję to jako główny powód braku progresji u mnie pomimo katorżniczej pracy przed paroma laty. po prostu nie byłem w stanie do końca się zregenerować na soi i bananach. żeby było jasne - nie namawiam nikogo do mięcha, zresztą sam jadam niewiele i od święta. po prostu czasem w życiu jest coś za coś.
SBBP.WAW.PL
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ