Uchikomi skipem ze Spały.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Tydzień mnie nie było, a watek urósł do niebotycznych rozmiarów - Napiszę krótko, moje zdziwienie jest coraz wieksze.
Skracanie, wydłuzanie, kombinowanie na siłę, dziwne wyliczenia, no i wnioski o 180 stopni rózniące sie z moim doswiadczeniem biegowym i obserwacjami.
Ale nie przejmujmy się, ponoc kazda droga, która prowadzi do celu jest dobra. Tylko po co tak komplikowac sobie bieganie?
Skracanie, wydłuzanie, kombinowanie na siłę, dziwne wyliczenia, no i wnioski o 180 stopni rózniące sie z moim doswiadczeniem biegowym i obserwacjami.
Ale nie przejmujmy się, ponoc kazda droga, która prowadzi do celu jest dobra. Tylko po co tak komplikowac sobie bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13421
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
cześć,
jak tam po wakacjach?
jak tam po wakacjach?
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Kijowo, za duzo sniegu, za duzo słońca, no i trzeba jeździeć ciągle na nartach - gdyby chociaz jakies kolejki były do wyciagu, żeby odpocząć. 

- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13421
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ja siedziałem w chacie. I też kijowo, bo oglądałem na okrągło telewizor, a tam same filmy. I żeby chociaż jedną reklamę puścili bez przerywania. To, nie!
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
To teraz chyba rozumiem dlaczego tak filozofujesz w tym temacie. Z resztą nie tylko ty.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
No, kolejne dane do dyskusji, jeśli kogoś to kręci.
Dziś biegałem 6 x 1200m, w tempie ok. 3.20-3.25/km. Przy prędkości 3.20 robiłem 55 kroków na 100m. Czyli przy 20 sekundach zyskałem 4 kroki. Myślę też, że jest to to jeszcze efekt zimowego człapania krótkim krokiem - im będzie cieplej, tym będę biegał dłuższym, swobodniejszym. Na razie czuję przykurcze w dwugłowcach.
Wygląda więc na to, że kiedy biegnę 5000m w 14:30, czyli 1,5 minuty wolniej od Mottrama, długość mojego kroku znacząco się nie różni od niego. Widać, że problem leży zupełnie gdzie indziej - w utrzymaniu odpowiedniego rytmu, co się wiąże z siłą, układem nerwowym i wydolnością naraz. Dlatego uważam, że nie można się skupiać na jednym czynniku, jakim jest długość kroku, bo to nic nie da.
Dziś biegałem 6 x 1200m, w tempie ok. 3.20-3.25/km. Przy prędkości 3.20 robiłem 55 kroków na 100m. Czyli przy 20 sekundach zyskałem 4 kroki. Myślę też, że jest to to jeszcze efekt zimowego człapania krótkim krokiem - im będzie cieplej, tym będę biegał dłuższym, swobodniejszym. Na razie czuję przykurcze w dwugłowcach.
Wygląda więc na to, że kiedy biegnę 5000m w 14:30, czyli 1,5 minuty wolniej od Mottrama, długość mojego kroku znacząco się nie różni od niego. Widać, że problem leży zupełnie gdzie indziej - w utrzymaniu odpowiedniego rytmu, co się wiąże z siłą, układem nerwowym i wydolnością naraz. Dlatego uważam, że nie można się skupiać na jednym czynniku, jakim jest długość kroku, bo to nic nie da.
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
gdzieś widziałem wyliczenia z których wynika, że najczęściej wygrywają ludzie, którzy mają najczęstszy krok, a nie najdłuższy. A ściślej - ludzie, którzy mają krok zbliżony do ideału 180 / minutę.
Komuś chce się rozwijać zagadnienie ilości kroków na minutę? Bo raczej to jest pomijane, wszyscy skupiają się na ilości kroków / odległość.
Przykład Nagora - 1200 metrów w 200 sekund. W tym czasie robił 660 kroków (a może nawet 666...).
Daje to 198 kroków na minutę. O całe 18 więcej, niż zalecane.
Należałoby chyba prześledzić, ile kroków w jednostce czasu robią najlepsi, żeby te rozważania miały jakieś podstawy metodologiczne - komuś się chce?
Komuś chce się rozwijać zagadnienie ilości kroków na minutę? Bo raczej to jest pomijane, wszyscy skupiają się na ilości kroków / odległość.
Przykład Nagora - 1200 metrów w 200 sekund. W tym czasie robił 660 kroków (a może nawet 666...).
Daje to 198 kroków na minutę. O całe 18 więcej, niż zalecane.
Należałoby chyba prześledzić, ile kroków w jednostce czasu robią najlepsi, żeby te rozważania miały jakieś podstawy metodologiczne - komuś się chce?
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Funkcja czasu nic nie da w celach porównawczych długosć kroku róznych zawodników. To cecha indywidualna zależna od długosci kończyn, poziomu gibkosci, zakresu ruchów oraz ze specyfiki układu nerwowego. Ja osobiście rozpocząłbym od poprawy techniki biegowej dążąc do naturalnego i optymalnego dla danego zawodnika kroku biegowego Przy szybkim bieganiu jest to z pewnoscią dążenie do jego wydłuzenia przy tej samej czestptliwosci - zwiększnie częstotliwosci - praca nad rytmem oczywiście też moze przynieś pozytywne rezultaty, ale to powinno wg mnie nastepować w późniejszym etapie szkolenia. Dlaczego? To proste - nie wykorzystując optymalnych uwarunkowań genetyczno-anatomicznych rezygnujemy na samym wstepie z możliwosci wykorzystania wszystkich danych przez Boga predyspozycji.
Kto ma jakieś informacje o treningu (szkoleniu) najmłodszych w innych krajach? W szkołach i na zajęciach z lekkiej (biegowych) stosuje się skipy? Jak to jest z najmłodszymi?
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
U mojej córki w szkole 5 klasa podstawówki skipuje się przed bieganiem
ale pani nauczycielka zapomina o rozgrzewce i rozciąganiu
.
Bebej lejesz miód na moje obolałe serducho. DZIĘKI.
Pozdrawiam w podskokach


Bebej lejesz miód na moje obolałe serducho. DZIĘKI.
Pozdrawiam w podskokach
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!