warto należeć do klubu czy nie??
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 29 cze 2008, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skoczów
hm... biegam od dwuch lat na różnych zawodach... takich na jakie mam ,,ochote" i jest fajnie... ale ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad wstąpieniem do klubu... nie wiem czy warto, czy nie....?? jak to zrobić?? do jakiego?? chciałabym gdzieś przynależeć, w coś się angażować... jeśli wiecie coś na ten temat, proszę piszcie....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 29 cze 2008, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skoczów
tzn... chodzi mi o to, że narazie biegam jak sobie biegam... bez żadnych planów... kilkudziesięcio minutowe biegi... i od czasu do czasu wystartuje na jakichś zawodach... może jak bym była w jakimś klubie i miała trenera, udawałoby mi się mieć lepsze czasy??
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
jak masz naście lat to ja bym swie zgosił do jakiegoś trenera żeby przede wszystkim lepiej poznac o co w tym trenowaniu chodzi.
Ale jeśli masz powyzej 20lat może byc trudno znaleźc trenera, który by się Toba zaopiekował
Ale jeśli masz powyzej 20lat może byc trudno znaleźc trenera, który by się Toba zaopiekował
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 10:11
Hej
moim zdaniem zawsze warto się zapisać do klubu, chociażby dlatego, że możesz trenować pod okiem trenera, który zawsze może poradzić coś ciekawego, no i zawsze to jakaś motywacja do biegania, no bo jak sie jest w klubie to nie wypada nie biegać
pozdrawiam
moim zdaniem zawsze warto się zapisać do klubu, chociażby dlatego, że możesz trenować pod okiem trenera, który zawsze może poradzić coś ciekawego, no i zawsze to jakaś motywacja do biegania, no bo jak sie jest w klubie to nie wypada nie biegać

pozdrawiam
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
powiedziałbym ze jest odwrotnie.bieganie to nie piłka nożna której w wieku 15lat nie ma już co zaczynać..
malaxxx zaryzykuj, najwyżej pobiegasz 2 lata, jak nie będzie chciał Cie dalej prowadzić to obeznasz sie z treningami, obozami i będziesz mogła sama kierować swoim bieganiem.
Jeśli trener ma małą grupę to przyjmie każdego, ale nad początkującym juniorem nie każdemu opłaca się pracować
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 10 cze 2008, 21:06
Pomysł jest dobry. Tylko namyśl się czy na pewno będziesz mógł poświęcać na to wystarczająco dużo czasu - bo jeśli np. niedługo zdajesz maturę i wybierasz się na studia, to jednak trochę szkoda marnować swój zapał i czas trenera tylko po to, by zrezygnować po paru miesiącach z braku czasu. No, chyba że masz wyuczony zawód albo z innego powodu nie musisz kontynuować nauki.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 29 cze 2008, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skoczów
hm... no matura czeka na mnie... aczkolwiek chcę iść na studia AWF... więc trenować i tak muszę... bo o mature odpowiednią tak się nie martwie co o egzaminy na AWF...