Trening, przemeczenie, przetrenowanie, mertorycznie raczkuje

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

JarStary pisze:Oj Michale długo by opowiadać o leczeniu (a niestety wiem coś o tym), ale diagnoza wydaje się trafna.

Arfen - nerwica serca hm wiem, że takie określenia się zdarzają ale co tam niech będzie. Jak już biegasz i Ci to pomaga to znaczy, że leczenie jest dobre :hej: . Jak wieje to owszem kurtkę możesz założyć, choć i bez kurtki by Cię nie przewiało, no chyba że robisz jakąś półgodziną gimnastykę rozciągającą. Jeszcze raz proszę Cię jak biegasz nie zajmuj się sobą tylko tym co robisz.




Pozdrawiam życzę bezstresowego biegania :oczko:
nerwica serca polegala na tym, ze dostawalem czestoskurczy i inne dolegliwosci mialem, nie chce w tym bole, klucia, nie chce teraz wymieniac.
Nerwice sie leczy psychoterapia. Ja nie chodze na to tylko biegam. Bo bieganie zwalcza stres :) lepiej niz psychoterapia. Ja sie leczylem sam. Ziolami i sportem wlasnie.
Przy nerwicy podbijal sie poziom adrenaliny, wiec szedlem sobie pobiegac zeby to sie tam jakos roznioslo w krwiobiegu. A jak wiadomo - im lepsza kondycja tym lepiej znosimy stres, tak wiec i z nerwica problemy znikaja.

tomasz gratuluje zdrowia. Niestety nie kazdy moze sie cieszyc takim zdrowiem :). Troszke mi sie wydaje, ze moze to sa objawy delikatneg przegrzania lub przetrenowania. Ja pytalem tylko czy Wy cos na ten temat wiecie, ale skoro uwazacie, ze wszystko jest ok, to jutro przebiegne hmmmmm mysle ze godzinke wolno(100 uderzen albo zeby bylo przyjemnie :) )... w piatek 10 minut wolniutko i 20-25 szybciej(135 uderzen) w poniedzialek 35-40 minut srednio (120 uderzen)

Pozdro i dzieki za odzew :)
PKO
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Arfen - wiem i to naprawdę duuuuuużo i też nie chce mi się wspominać kilku chwil z życia - ja niestety musiałem skorzystać z psychoterapii ale co tam, szkoda gadać. Ja powiedziałem tylko, że niektórzy mówią mam nerwicę serca, jelit, itp., a nerwica to choroba bardziej ogólna dająca objawy np. sercowe. Sport Ci pomorze ale jeśli masz większe kłopoty z nerwicą to czasem lepiej pogadać z jakimś psychologiem.


Tomasz po toruńczyku nie do szpitala tylko do chłodnej wody :hejhej: albo do sauny było żeby leczyć przegrzanie :hahaha: .




Pozdrawiam z nerwami na wodzy :hej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

Ja bylem u psychologa to powiedziala, ze to lekka nerwica. Potem przestalem chodzic. Powiedziala, zebym sie nie przejmowal tak soba czyli tak jak chyba Ty mi to powiedziales.
Ja osobiscie odradzam leki. Moj kumpel sie od nich uzaleznil. Potem jakos odsgtawial ale bezsennosc go meczyla dlugo. Ja leczylem sie ziolami - terapia dluga ale skuteczna i zdrowa. Do tego bieganie i rower - sporty gdzie nie trzeba myslec ale wykonywac powtarzalne ruchy jak wlasnie rower, plywanie, bieganie. I tak przez pol do godziny.

Ja stwkierdzilem, ze wiem wiecej od mojej psychoterapeutki, ktora bylo dopiero co po studiach i jak ze mna rozmawiala to zagladala do ksiazki :)
Ogolnie wspolczuje bo wiem co to za cholerstwo.
Nawiasem jeszcze dodam, ze na obsesje najlepsza dla mnie byla medytacja. Mozna powiedziec, ze ja z tego wyszedlem a teraz jesli cos sie dzieje to nie wpadam w panike, ale sie tym interesuje.
gdybys chcial szczegoly na temat medytacji, sluze pomoca :)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Medytacja jest niezgodna z moim światopoglądem. Dzięki ja już nie pamiętam co było i mam nadzieję, że nie wróci więcej.

To trzymaj się biegania.

Ja się trzymam Boga, a bieganie to to czym mogę Chwalić Jego Wielkość.
Jezus tak jak Michałowi tak i mi pomaga nie tylko w treningu.



Pozdrawiam życząc spokoju ducha
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

Witam
Dzis przebieglem okolo 6km w godzinke niecala. Kawalek przeszedlem, jak zachcialo mi sie ziewac :). Senny znowu bylem, ale teraz jest nienajgorzej.

Wiara pomaga rowniez w nerwicy i to bardzo. Ja medytowalem tak, ze kladlem sie i nie myslalem o niczym. Po prostu pozwalalem myslom plynac nie wylapujac ich. Nie sadze aby to bylo sprzeczne z Chrzescijanstwem. Jest to zwykle oczyszczenie mysli. Pustka w glowie. Oczywiscie mozesz zastapic medytacje modlitwa, ale ksieza tez medytuja no w kosciele. Jest to najzwyklejsza chwila wyciszenia.
Kolejna forma medytacji jaka stosowalem, jest wpatrywanie sie w jeden punkt bez ruszania glowa. Np w sufit. Mozna je stosowac zamiennie. I tak jak z bieganiem stosujemy po 10 minut dziennie nastepnie zwiekszamy do 15 i do 30 jak sie da. Medytowalem w ten sposob do zmeczenia.
To poprawia koncentracje.
Ale jak wolisz, mozesz odmawiac rozaniec. Mysle ze tez to pomaga.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

No to fajnie, że każdy może robić jak chce.
Może Ty w złych godzinach dla Siebie biegasz, że ta senność Cię nachodzi?


Trzymaj się w biegu.




Pozdrawiam siedząc przed komputerem
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ