Porady dla wyczynowców
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4498
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Fajny podcast:
https://youtu.be/GSi-k3jo_mA?t=220
https://youtu.be/GSi-k3jo_mA?t=220
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13822
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Co prawda nie dałem rady wszystko wysłuchać (około 40%, spróbuje jutro do końca) ale:
1. Jak już słyszę: "najpierw sie odchudź a potem biegaj", albo "wystarczy nie jeść węgli"... flaki sie przelewają. Nie wiem czy ci panowie nigdy nie wyszli z domu. 60-80% społeczeństwa ma nadwagę. Oni wszyscy chcą schudnąć... WSZYSCY!!! A dlaczego nie chudną? Dlaczego takie bzdurne hasła nikomu (poza wyjątkami) nic nie pomigają? Ja, wiem, ze zaraz odezwa sie mądrale: "ja dałem rade, wiec wszyscy musza dać rade". Nie to tak nie funkcjonuje. I to potwierdzają 1000 badan. 90-95% badanych nie wytrzymuje żadnych diet. A jak, to po paru miesiącach jest jojo. No ale panowie, siedząc we własnej bance, mogą sie wymądrzać, bo przecież "trzeba tylko odstawić węgli i wszystko git!".
2. Przedstawienie takiego wyjątku jak Łukasz M. mija sie także z celem. On dal rade, 1000 nie. On pobiegł 200km na keto, ale co to ma z maratonem wspólnego. On ma duża wytrzymałość, a szybkość? A nie wiem czy wiesz, ze bieganie jest od A do B jak najszybciej, a nie jak najdalej.
3. Keto jest dla mnie do dupy, bo próbowałem, i nie wytrzymałem tych 4 tygodnie. A i na moje potrzeby i potrzeby 90% biegaczy keto to ślepa uliczka, bo sie po prostu wolniej biega.
A żeby nie było, keto jest bardzo dobre na Ultra, ale na pewno nie dla Kszczota.
1. Jak już słyszę: "najpierw sie odchudź a potem biegaj", albo "wystarczy nie jeść węgli"... flaki sie przelewają. Nie wiem czy ci panowie nigdy nie wyszli z domu. 60-80% społeczeństwa ma nadwagę. Oni wszyscy chcą schudnąć... WSZYSCY!!! A dlaczego nie chudną? Dlaczego takie bzdurne hasła nikomu (poza wyjątkami) nic nie pomigają? Ja, wiem, ze zaraz odezwa sie mądrale: "ja dałem rade, wiec wszyscy musza dać rade". Nie to tak nie funkcjonuje. I to potwierdzają 1000 badan. 90-95% badanych nie wytrzymuje żadnych diet. A jak, to po paru miesiącach jest jojo. No ale panowie, siedząc we własnej bance, mogą sie wymądrzać, bo przecież "trzeba tylko odstawić węgli i wszystko git!".
2. Przedstawienie takiego wyjątku jak Łukasz M. mija sie także z celem. On dal rade, 1000 nie. On pobiegł 200km na keto, ale co to ma z maratonem wspólnego. On ma duża wytrzymałość, a szybkość? A nie wiem czy wiesz, ze bieganie jest od A do B jak najszybciej, a nie jak najdalej.
3. Keto jest dla mnie do dupy, bo próbowałem, i nie wytrzymałem tych 4 tygodnie. A i na moje potrzeby i potrzeby 90% biegaczy keto to ślepa uliczka, bo sie po prostu wolniej biega.
A żeby nie było, keto jest bardzo dobre na Ultra, ale na pewno nie dla Kszczota.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13822
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Co prawda nie dałem rady wszystko wysłuchać (około 40%, spróbuje jutro do końca) ale:
1. Jak już słyszę: "najpierw sie odchudź a potem biegaj", albo "wystarczy nie jeść węgli"... flaki sie przelewają. Nie wiem czy ci panowie nigdy nie wyszli z domu. 60-80% społeczeństwa ma nadwagę. Oni wszyscy chcą schudnąć... WSZYSCY!!! A dlaczego nie chudną? Dlaczego takie bzdurne hasła nikomu (poza wyjątkami) nic nie pomigają? Ja, wiem, ze zaraz odezwa sie mądrale: "ja dałem rade, wiec wszyscy musza dać rade". Nie to tak nie funkcjonuje. I to potwierdzają 1000 badan. 90-95% badanych nie wytrzymuje żadnych diet. A jak, to po paru miesiącach jest jojo. No ale panowie, siedząc we własnej bance, mogą sie wymądrzać, bo przecież "trzeba tylko odstawić węgli i wszystko git!".
2. Przedstawienie takiego wyjątku jak Łukasz M. mija sie także z celem. On dal rade, 1000 nie. On pobiegł 200km na keto, ale co to ma z maratonem wspólnego. On ma duża wytrzymałość, a szybkość? A nie wiem czy wiesz, ze bieganie jest od A do B jak najszybciej, a nie jak najdalej.
3. Keto jest dla mnie do dupy, bo próbowałem, i nie wytrzymałem tych 4 tygodnie. A i na moje potrzeby i potrzeby 90% biegaczy keto to ślepa uliczka, bo sie po prostu wolniej biega.
A żeby nie było, keto jest bardzo dobre na Ultra, ale na pewno nie dla Kszczota.
1. Jak już słyszę: "najpierw sie odchudź a potem biegaj", albo "wystarczy nie jeść węgli"... flaki sie przelewają. Nie wiem czy ci panowie nigdy nie wyszli z domu. 60-80% społeczeństwa ma nadwagę. Oni wszyscy chcą schudnąć... WSZYSCY!!! A dlaczego nie chudną? Dlaczego takie bzdurne hasła nikomu (poza wyjątkami) nic nie pomigają? Ja, wiem, ze zaraz odezwa sie mądrale: "ja dałem rade, wiec wszyscy musza dać rade". Nie to tak nie funkcjonuje. I to potwierdzają 1000 badan. 90-95% badanych nie wytrzymuje żadnych diet. A jak, to po paru miesiącach jest jojo. No ale panowie, siedząc we własnej bance, mogą sie wymądrzać, bo przecież "trzeba tylko odstawić węgli i wszystko git!".
2. Przedstawienie takiego wyjątku jak Łukasz M. mija sie także z celem. On dal rade, 1000 nie. On pobiegł 200km na keto, ale co to ma z maratonem wspólnego. On ma duża wytrzymałość, a szybkość? A nie wiem czy wiesz, ze bieganie jest od A do B jak najszybciej, a nie jak najdalej.
3. Keto jest dla mnie do dupy, bo próbowałem, i nie wytrzymałem tych 4 tygodnie. A i na moje potrzeby i potrzeby 90% biegaczy keto to ślepa uliczka, bo sie po prostu wolniej biega.
A żeby nie było, keto jest bardzo dobre na Ultra, ale na pewno nie dla Kszczota.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 14 paź 2022, 21:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Keto jest dobre dla ludzi z padaczką lekooporna.
Przesluchalem do końca, poziom szuryzmu w okolicach płaskoziemców.
A ten ich dowód anegdotyczny biega połówkę w 2 godziny na tym keto... 5 w 23:30. O takim poziomie jest tam rozmowa.
Przesluchalem do końca, poziom szuryzmu w okolicach płaskoziemców.
A ten ich dowód anegdotyczny biega połówkę w 2 godziny na tym keto... 5 w 23:30. O takim poziomie jest tam rozmowa.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4498
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Czyli co? Ziemniaki z mizerią, a na deser szarlotka, będzie ok.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4498
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rolli, też Cię lubię. 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 lip 2025, 11:01
- Kontakt: