Ekonomika biegu a kandencja

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Temat z przykładowym ćwiczeniem już się przewinął. Chodzi o to, żeby w ogóle zdać sobie sprawę jak może boleć uruchamianie dupy. Te i inne ćwiczenia, prowadzą w zupełnie nieznane rejony odczuwania mięśniowego. O ile każdy ma kontrolę nad bickiem i łydką, o tyle strefy pośladków są zupełnie zapomniane przez układ nerwowy, który ich nie widzi w swoim programie. Praca nad uruchomieniem pośladków to też przeprogramowywanie układu nerwowego. To może być zajęcie na wiele lat.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 625
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do fizjo - pośladki bywają też mega spięte. Ja kiedyś zabluźniłem fizjo, że w końcu chyba nic mi nie dolega. On na to, że w takim razie pora rozpiąć pośladki. Wchodziłem do niego z 10 stopniową skalą bólu, wychodziłem z 12 stopniową, pierwszy raz chciałem uciekać ze stołu. No, ale od tej pory w końcu czuję pośladki po bieganiu. Pewnie nawet niewiele z tego, o czym myśli yacool, ale różnica jest, zwłaszcza w czasach na mecie :)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Największe zmiany w ruchu są dzięki poprawie pracy pośladków. To są zmiany większe, a nawet znacznie większe niż w przypadku znanych zmian i problemów przy przejściu z lądowania na pięcie do lądowanie na śródstopiu. Zasada jest prosta. Im bliżej centrum znajduje się obszar, nad którym pracujesz tym bardziej wpływa to na globalny ruch ciała. I odwrotnie - im dalej od centrum tym mniejsze ma to przełożenie. Przykład pięta-śródstopie dobrze to oddaje. Samo przejście na śródstopie może poprawić tempa przelotowe i w konsekwencji czas na mecie, ale to ledwie wierzchołek góry lodowej. Tymczasem wielu trenerów i zawodników zadowala się tą zmianą. Zwłaszcza jeśli wywołuje wzrost poziomu sportowego. Pokazuje to historia z wyższej półki dotycząca trenera Króla i Renaty Pliś. W mojej ocenie zawodniczka miała potencjał na sub 4 i sub 15. Jednak sama zmiana sposobu lądowania, to za mało na taki poziom.
ODPOWIEDZ