Do czego służą kalkulatory biegowe
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
U mnie prawie się zgadza. Przygotowania robiłam pod maraton. Starty na krótszych dystansach były z mocnego treningu w trakcie lata. A z tym kalkulatorem (http://www.marathonguide.com/fitnesscal ... ctcalc.cfm) to całkiem się zgadza:
5K 0:18:27
10K 0:38:38
Half Marathon 1:25:42
Marathon 2:59:30
moje życiówki:
5 km 19:24 (poza sezonem)
10 km 38:51
1/2 1:25:42
cały 2:59:32
Powiem więcej, moje wyniki z pozostałych sezonów też się mniej więcej zgadzają.
5K 0:18:27
10K 0:38:38
Half Marathon 1:25:42
Marathon 2:59:30
moje życiówki:
5 km 19:24 (poza sezonem)
10 km 38:51
1/2 1:25:42
cały 2:59:32
Powiem więcej, moje wyniki z pozostałych sezonów też się mniej więcej zgadzają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Dla zawodowca taki kalkulator będzie prawie idealnie się nakładał na poszczególne dystanse ponieważ ma kompleksowy trening. Amator natomiast wystarczy, że zrobi błąd w przygotowaniach, za dużo powiedzmy szybkości i będzie inaczej.
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To miałem na myśli. Miler robiący trening "a la Horwillowski" (=oparty o five pace training, czyli w przypadku milera oprócz 1500/mila również doskonalenie 400/800 z dołu i 3K/5K z góry) trenuje blisko swoich optymalnych możliwości (1) w szerokim zakresie (2) długo (3) za młodu, kiedy organizm lepiej się adaptuje.harpaganzwola pisze:Dla zawodowca taki kalkulator będzie prawie idealnie się nakładał na poszczególne dystanse ponieważ ma kompleksowy trening. Amator natomiast wystarczy, że zrobi błąd w przygotowaniach, za dużo powiedzmy szybkości i będzie inaczej.
Przy okazji dwa linki z ciekawymi wypowiedziami Franka Horwilla: trening pod 5000m oraz "five pace training" zastosowany w maratonie - kilka zdań.
Ciekawe, czy kejter znowu mi wyszczeka odgrzewane kotlety ?!

A właśnie - tak przy okazji jeszcze jedno spostrzeżenie.
Jeżeli średniej klasy amator, żeby przebiec dychę, musi być w stanie utrzymać przez 40 - 45 minut prędkość - nazwijmy ją oryginalnie X, i zazwyczaj jest w stanie to zrobić, to żeby osiągnąć porównywalny (kalkulatorowo rzecz jasna) wynik w maratonie musi być w stanie utrzymać przez 180 - 200 minut prędkość X+20 sekund.kulawy pies pisze:łatwiej i przyjemniej walnąć piątkę ciągłego po 3:30, niż trzydziestkę BNP kończąc po jakieś 3:45.
Zgadza się ?
Żeby przygotować się do dychy - ile trzeba czasu ? Np. Darek Kaczmarski w fajnym artykule w magazynie Bieganie sugerował 9 tygodni - 8 tygodni treningu plus tydzień przygotowania. Plany zwykle zakładają 8 do 12 tygodni przygotowań, to ma wystarczyć żeby przygotować organizm do wytrzymania tempa X przez te kilkadziesiąt minut.
W maratonie mamy utrzymać tempo "maksymalne możliwe" przez cztery - pięć razy tyle minut, ale trening przygotowawczy nie trwa 4-5 razy dłużej (czyli 40-50 tygodni) ale koło 18 tygodni (plus minus kilka) - czyli dwa razy dłużej.
Może po prostu amator biegający 2-3 lata powinien opracować plan dla siebie trwający raczej 45 tygodni ?!
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- torronto
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
- Życiówka na 10k: 38:21
- Życiówka w maratonie: 2:58:52
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
To nie jest takie idiotyczne. 2 maratony rocznie to maksymalna częstotliwość, jeśli chce się zrobić sensowne postępy, szczególnie w perspektywie kilkuletniej. I przygotowania do maratonu wiosennego powinny być jednak inne niż do jesiennego. Czyli de facto, plan treningowy powinien obejmować rok, z dwoma szczytami formy.rosomak pisze:Może po prostu amator biegający 2-3 lata powinien opracować plan dla siebie trwający raczej 45 tygodni ?!
Kulawy już też wie, że w maratonie nie ma drogi na skróty, tylko bieganie km do bólu. Wtedy kalkulatorowy wykres "od 5km do 42km" będzie miał odpowiedni kształt. Łatwiej pobiec szybko "piątkę" niż adekwatnie szybko maraton.
No ale to taka uwaga do maratończyków, nie dla normalnych biegaczy.

www.bieganie.torun.pl
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
nie, nie znałem tego, ale trochę mi przypomina trening Chrisa Chatawaya, rekordzisty świata na 5000m z 1954 (13:51) - jednego z moich nikotynowych faworytów. (tak, był nałogowym palaczem kiedy nabiegał WR)rosomak pisze:Przy okazji dwa linki z ciekawymi wypowiedziami Franka Horwilla: trening pod 5000m oraz "five pace training" zastosowany w maratonie - kilka zdań.
----------------------------------------------------------
sam trening trochę rzeźnicki, ale jakbym był 10 lat młodszy - pewnie by mi się spodobał.
-------------------------
a sam pomysł 45-tyg przygotowań do maratonu?
zbyt racjonalny, żeby komukolwiek chciało się to robić.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
O nie robię coś racjonalnego, to straszne! Pewnie zrobię coś głupiego dla równowagi tylko jeszcze nie wiem co? Pewnie samo się zrobi.
- marek81
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
- Życiówka na 10k: 00:44:32
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mnie ciekawi to, że np. smart coach na Runner's World podpowiada: "Jeśli nie masz aktualnego wyniku z zawodów - zrób test na 1600m". Nie bardzo się to ma do tych krzywych. Dla odmiany, w ogóle nie ma możliwości wpisania wyniku z 3000m czyli czegoś najbliżej testowi Coopera.Santiago pisze:znając średnie running index z ostatnich tygodni też można oszacować wynik od testu cooper'a aż po maraton - też jest do tego tabelka
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Po prostu najłatwiej jest kogoś namówić na najkrótszy test. Jak ktoś już trochę biega to pobiegnie dowolny dystans. Ale początkującego np 3000m może przerazić.
- marek81
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
- Życiówka na 10k: 00:44:32
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Też tak myślałem.. Ale jak się ma 1600m do planu na np. maraton?
Ja to znalazłem szukając planu na 10km. Przyznam się, że test nawet na 5km uznaję na swoim etapie przygotowań za marnowanie siły. Z drugiej strony te 1600m wydaje się zbyt krótkim dystansem... max 6min. Więc jak za pomocą kalkulatora przeliczyć bieg z 3000m żeby móc wpisać wynik z 1600m bądź 5km?
Pytanie troszkę podchwytliwe ale chyba w temacie
ps. Lubie ten kalkulator ale czasem ludzie zapominają, że są mistrzami malucha - może i rajdowego ale nadal malucha.. a sprawdzają jaki wynik można osiągnąć naprawdę wyścigową furą. Wpierw trzeba mieć mięśnie które cię poniosą, potem kilometry stażu, żeby znieść objętość treningu a dopiero na końcu jest ten wymarzony wynik z kalkulatora. Te wyniki nie wiszą na choince, wpierw trzeba na nie zapracować
Wydaje mi się, że oddzielną sprawą jest dobieranie na jego podstawie prędkości treningowych a zupełnie inną świadomość swoich możliwości i prędkość docelowa w trakcie zawodów - ona przecież nie jest z kalkulatora.. to wypadkowa twojej formy, pogody, samopoczucia itp. Jeśli w kalkulatorze stoi, że mogę zrobić maraton w 3h to znaczy, że zrobię go w 3h jeśli jestem przygotowany.
Jeśli sprawdzam wynik na 3 miesiące przed startem, to mogę wszystko spaprać i pobiec w 5h albo dobrze przepracować te trzy miesiące i zrobić 2h50min

Ja to znalazłem szukając planu na 10km. Przyznam się, że test nawet na 5km uznaję na swoim etapie przygotowań za marnowanie siły. Z drugiej strony te 1600m wydaje się zbyt krótkim dystansem... max 6min. Więc jak za pomocą kalkulatora przeliczyć bieg z 3000m żeby móc wpisać wynik z 1600m bądź 5km?

Pytanie troszkę podchwytliwe ale chyba w temacie

ps. Lubie ten kalkulator ale czasem ludzie zapominają, że są mistrzami malucha - może i rajdowego ale nadal malucha.. a sprawdzają jaki wynik można osiągnąć naprawdę wyścigową furą. Wpierw trzeba mieć mięśnie które cię poniosą, potem kilometry stażu, żeby znieść objętość treningu a dopiero na końcu jest ten wymarzony wynik z kalkulatora. Te wyniki nie wiszą na choince, wpierw trzeba na nie zapracować

Wydaje mi się, że oddzielną sprawą jest dobieranie na jego podstawie prędkości treningowych a zupełnie inną świadomość swoich możliwości i prędkość docelowa w trakcie zawodów - ona przecież nie jest z kalkulatora.. to wypadkowa twojej formy, pogody, samopoczucia itp. Jeśli w kalkulatorze stoi, że mogę zrobić maraton w 3h to znaczy, że zrobię go w 3h jeśli jestem przygotowany.
Jeśli sprawdzam wynik na 3 miesiące przed startem, to mogę wszystko spaprać i pobiec w 5h albo dobrze przepracować te trzy miesiące i zrobić 2h50min

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No właśnie, kalkulator Ci mówi, na co Cię stać na zawodach jeśłi się do nich przygotowałeś.
Ale nie tylko.
Jeśli nigdy w życiu dłużej nie biegałeś, ale jesteś w stanie z marszu pobiec 1000 m w 3 minuty to nie znaczy, że jesteś w stanie z marszu przebiec maraton poniżej 3h.
To znaczy tylko, że jesteś motorycznie przygotowany do tego, aby np Twoje tempo rozbiegania (czyli najwolniejszego treningu) było nie szybsze niż około 4:35-4:40
I tyle.
Trzeba się nauczyć korzystać z kalkulatorów, każdy ma swoją specyfikę i trzeba go pod siebie odpowiednio tuningować.
Ale nie tylko.
Jeśli nigdy w życiu dłużej nie biegałeś, ale jesteś w stanie z marszu pobiec 1000 m w 3 minuty to nie znaczy, że jesteś w stanie z marszu przebiec maraton poniżej 3h.
To znaczy tylko, że jesteś motorycznie przygotowany do tego, aby np Twoje tempo rozbiegania (czyli najwolniejszego treningu) było nie szybsze niż około 4:35-4:40
I tyle.
Trzeba się nauczyć korzystać z kalkulatorów, każdy ma swoją specyfikę i trzeba go pod siebie odpowiednio tuningować.
- lipton
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
- Życiówka na 10k: 42:44
- Życiówka w maratonie: brak
Mi się udało nabiegać wynik z kalkulatora. Po półtora roku biegania z przerwami.Nazwa użytkownika pisze:Stawiam tezę: Kalkulatory są dla zawodowców. To nie jest narzędzie dla amatorów. Jeśli się mylę, to poproszę o przykłady z życia wzięte. Najlepiej wsparte informacjami o stażu biegowym amatora i czasie poświęconym na przygotowania do maratonu.
W zeszłym roku 14.09. 21k w Tarczynie 1:40:33, 5 tygodni później w Toruniu 42k 3:28:27. Z kalkulatora wychodzi 3:30:15, ale podobno w Toruniu była niedomierzona trasa (bez atestu), więc mogło być nawet w punkt.
Tutaj na forum nawet jest paru gości, którzy częściej biegali niemal w punkt z kalkulatorami. Mihumor, przykład pierwszy z brzegu, poczytaj sobie jego bloga.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Mi kalkulatory się sprawdzają, o ile (i tu rzecz absolutnie kluczowa) wykonuję (solidny) trening pod dany dystans. Biegam zwykle 100 km w miesiącu (3 treningi w tyg, w tym 1 long 15 km na BS) i to wystarcza żeby przeliczać czasy na 5/10/HM.
Na maraton biegam za mało tak więc gdy startowałem w debiucie (i zamykam temat tego dystansu - na pewno go nie powtórzę) kalkulator pokazywał mi okolice 3h30min. Wiedziałem, że w związku z miesięczną objętością treningu (wtedy ok. 120 km na miesiąc) i raptem dwoma longami po 25 km nie ma szans na 3h30min. Szedłem na 4h, skończyło się na 4h11min. Ale to wina tylko mojego lenistwa, a nie kalkulatora.
Na maraton biegam za mało tak więc gdy startowałem w debiucie (i zamykam temat tego dystansu - na pewno go nie powtórzę) kalkulator pokazywał mi okolice 3h30min. Wiedziałem, że w związku z miesięczną objętością treningu (wtedy ok. 120 km na miesiąc) i raptem dwoma longami po 25 km nie ma szans na 3h30min. Szedłem na 4h, skończyło się na 4h11min. Ale to wina tylko mojego lenistwa, a nie kalkulatora.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:00
Tutaj fajnie mozna przewidzieć czas.
Macie tutaj dwie prosciutkie metody.
https://youtu.be/r-LJ-rFqN48
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Macie tutaj dwie prosciutkie metody.
https://youtu.be/r-LJ-rFqN48
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Wysłane z mojego DUK-L09 .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:28:00
Tutaj jest kilka metod przewidzenia wyniku w wyscigu.
https://docs.google.com/document/d/e/2P ... 62-6R0/pub
Wysłane z mojego DUK-L09 .
https://docs.google.com/document/d/e/2P ... 62-6R0/pub
Wysłane z mojego DUK-L09 .