Silesia maraton 2022
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 sty 2021, 09:57
- Życiówka na 10k: 00:39:15
- Życiówka w maratonie: 3:01:20
Panowie mam pytanie ile metrów ma słynny podbieg na ul.telewizyjnej ? Jakie jest nachylenie ? I jaka taktykę polecacie na pokonanie tego podbiegu ? Biegne Silesia Maraton 22' i zastanawiam się czy zwolnić dość znacznie czy starać się utrzymać tempo docelowe ? Biegne Silesia na sub 3 h , ostatnie maratony to Silesia 2021 czas 3:05 oraz Cracovia Maraton czas 3:01:20 . Sprawdzian przed maratonem 04.09 czas półmaratonu to 1:23:00
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4915
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jak bym miał 1:23 w połówce to bym zmienił lokalizację maratonu na bardziej płaska trasę i atakował 2:55Dorek pisze: ↑08 wrz 2022, 13:16 Panowie mam pytanie ile metrów ma słynny podbieg na ul.telewizyjnej ? Jakie jest nachylenie ? I jaka taktykę polecacie na pokonanie tego podbiegu ? Biegne Silesia Maraton 22' i zastanawiam się czy zwolnić dość znacznie czy starać się utrzymać tempo docelowe ? Biegne Silesia na sub 3 h , ostatnie maratony to Silesia 2021 czas 3:05 oraz Cracovia Maraton czas 3:01:20 . Sprawdzian przed maratonem 04.09 czas półmaratonu to 1:23:00
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 402
- Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mapa i profil trasy :
https://silesiamarathon.pl/trasa-silesi ... on-2022/
" Jednym z najczęściej wspominanych odcinków biegu jest 36-38 kilometr maratonu (15-17 km. półmaratonu). Na tym fragmencie trasy mamy dwa wyraźne podbiegi, które mogą „dać w kość” "
https://silesiamarathon.pl/trasa-silesia-marathon/
Zależy od priorytetów, ważny czas w maratonie czy w konkretnym maratonieSiedlak1975 pisze: Jak bym miał 1:23 w połówce to bym zmienił lokalizację maratonu na bardziej płaska trasę i atakował 2:55

Znajomy w HM ma coś ok 1:13, jeśli się nie mylę przebiegł do tej pory trzy maratony, wszystkie Silesia i szykuje się na czwarty.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 sty 2021, 09:57
- Życiówka na 10k: 00:39:15
- Życiówka w maratonie: 3:01:20
tu bardziej chodzi o kwestie logistyczne , Chorzów mam blisko około 40 km i rok temu wszystko szło fajnie i przyjemnie bez stresu . Natomiast w Krakowie tej wiosny mieliśmy troszkę stresu i problemów około startowych , nieprzespana noc , dużo chodzenia przed dzień maratonu . Wolę trudniej a spokojniej niż łatwiejszą trasę z większymi problemami około startowymi . Pytam raczej o taktykę pokonania podbiegu . Czy trzymać tempo ? Czy zwolnić a pożniej zbieg pokonać szybciej , bo są różne szkoły z tego co czytałem jedni radzą by podbiegi utrzymywać tempo a na zbiegach odpoczywać w podobnym tempie natomiast inni radzą zwolnić na podbiegu a zwiększyć tempo na zbiegu .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 650
- Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy dużo od tego jak się będziesz czuł. Ja 2 lata temu na tym podbiegi lekko zwolniłem a nogi były już tak dojechane, że na zbiegu po parku trzymałem to samo co przed górką zwyczajnie nogi nie chciały nic podawać.Dorek pisze: ↑13 wrz 2022, 10:26 tu bardziej chodzi o kwestie logistyczne , Chorzów mam blisko około 40 km i rok temu wszystko szło fajnie i przyjemnie bez stresu . Natomiast w Krakowie tej wiosny mieliśmy troszkę stresu i problemów około startowych , nieprzespana noc , dużo chodzenia przed dzień maratonu . Wolę trudniej a spokojniej niż łatwiejszą trasę z większymi problemami około startowymi . Pytam raczej o taktykę pokonania podbiegu . Czy trzymać tempo ? Czy zwolnić a pożniej zbieg pokonać szybciej , bo są różne szkoły z tego co czytałem jedni radzą by podbiegi utrzymywać tempo a na zbiegach odpoczywać w podobnym tempie natomiast inni radzą zwolnić na podbiegu a zwiększyć tempo na zbiegu .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 sty 2021, 09:57
- Życiówka na 10k: 00:39:15
- Życiówka w maratonie: 3:01:20
dlatego nie chce się podpalać bo parę osób mi radzi by biec na 2:55 h przy połówce półmaratonu 1:23 teoretycznie tak to wychodzi , wytrzymałość jest także na wysokim poziomie czuję się na wynik koło 2:55 ale nie chcę kusić losu bo mam doświadczenie z dwóch maratonów , gdzie stawałem na 39 km przez skurcze prawdopodobnie wynikające z tempa niedostosowanego do układu mięśniowego . Więc lepiej odchaczyć 3h na spokojnie :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 650
- Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lepsza opcja. Jak telewizyjną przelecisz i będzie dobrze to idzie dużo nadrobić w parku. Gorzej jak nogi tam nie ciągną to nawet z górki nie pomagaDorek pisze: ↑13 wrz 2022, 10:42 dlatego nie chce się podpalać bo parę osób mi radzi by biec na 2:55 h przy połówce półmaratonu 1:23 teoretycznie tak to wychodzi , wytrzymałość jest także na wysokim poziomie czuję się na wynik koło 2:55 ale nie chcę kusić losu bo mam doświadczenie z dwóch maratonów , gdzie stawałem na 39 km przez skurcze prawdopodobnie wynikające z tempa niedostosowanego do układu mięśniowego . Więc lepiej odchaczyć 3h na spokojnie :D
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 31 paź 2019, 14:01
- Życiówka na 10k: 41:47
- Życiówka w maratonie: brak
Ja się podepnę pod ten temat, nie będę specjalnie nowego zakładał.
Podczas tej Silesii czeka mnie debiut, i mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów.
Cały ten sezon mam przebiegany z jedną pauzą dwutygodniową na początku sierpnia, najlepsze wyniki jakie udało mi się wykręcić w debiutanckim sezonie to:
10km: 40:11
21km: 1:29:01
Po sierpniowej pauzie zacząłem wykonywać dłuższe biegi, 25km w tempie 5:40min/km na niskim tętnie (~145, takie BC1), 25km w tempie 4:40min/km (BC2 na tętnie średnim ~160), 27km w tempie 4:55min/km (BC2 ~160) i 30km 4:40min/km (BC2 ~160). Moje tętno maksymalne to 210bpm.
Wszystkie biegi wykonywałem na trasach z przewyższeniem 100-250m. Ogólnie wydolnościowo wszystko spoko, luzik, ale jak biegnę już po 27km w tempie 4:40-4:50 to nogi robią się ciężkie, bolą, trzeba zwalniać, aczkolwiek żaden z tych długich biegów nie był na wypoczętych nogach.
Planowałem biec maraton na tętnie ok. 160, ale z tego co u siebie obserwuję to chyba nie jest dobry pomysł, bo jak mi się nogi zmęczą po np. 30km to zacznę zwalniać i już nie będzie tak przyjemnie. Zastanawiam się czy ryzykować i próbować biec po te 4:50min/km, kręcić się koło tętna 160 i ew. przyjąć na klatę w trakcie biegu że nogi wysiadają, czy zrobić ten bieg typowo tlenowo, na pewno byłoby to bezpieczniejsze rozwiązanie.
Serce mi podpowiada ryzykuj, a rozum biegnij w tlenie
jakie wy macie doświadczenia w tej kwestii?
Podczas tej Silesii czeka mnie debiut, i mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów.
Cały ten sezon mam przebiegany z jedną pauzą dwutygodniową na początku sierpnia, najlepsze wyniki jakie udało mi się wykręcić w debiutanckim sezonie to:
10km: 40:11
21km: 1:29:01
Po sierpniowej pauzie zacząłem wykonywać dłuższe biegi, 25km w tempie 5:40min/km na niskim tętnie (~145, takie BC1), 25km w tempie 4:40min/km (BC2 na tętnie średnim ~160), 27km w tempie 4:55min/km (BC2 ~160) i 30km 4:40min/km (BC2 ~160). Moje tętno maksymalne to 210bpm.
Wszystkie biegi wykonywałem na trasach z przewyższeniem 100-250m. Ogólnie wydolnościowo wszystko spoko, luzik, ale jak biegnę już po 27km w tempie 4:40-4:50 to nogi robią się ciężkie, bolą, trzeba zwalniać, aczkolwiek żaden z tych długich biegów nie był na wypoczętych nogach.
Planowałem biec maraton na tętnie ok. 160, ale z tego co u siebie obserwuję to chyba nie jest dobry pomysł, bo jak mi się nogi zmęczą po np. 30km to zacznę zwalniać i już nie będzie tak przyjemnie. Zastanawiam się czy ryzykować i próbować biec po te 4:50min/km, kręcić się koło tętna 160 i ew. przyjąć na klatę w trakcie biegu że nogi wysiadają, czy zrobić ten bieg typowo tlenowo, na pewno byłoby to bezpieczniejsze rozwiązanie.
Serce mi podpowiada ryzykuj, a rozum biegnij w tlenie

5km-19:50, 10km - 40:11min, 21km - 1:29min
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4915
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
To się kupy nie trzyma. Każdy long w 2 zakresie???? Właśnie sobie wyobraziłem, że wszystkie długie biegam po 4:20
Sam sobie przeczysz bo piszesz że treningi wydolnościowo były luzik ale nogi ciężkie i trzeba było zwalniać.
Nawet nie wiem co ci doradzić poza tym że tempo 4:40 cię zniszczy.

Sam sobie przeczysz bo piszesz że treningi wydolnościowo były luzik ale nogi ciężkie i trzeba było zwalniać.
Nawet nie wiem co ci doradzić poza tym że tempo 4:40 cię zniszczy.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 31 paź 2019, 14:01
- Życiówka na 10k: 41:47
- Życiówka w maratonie: brak
Wydolnościowo, czyli nie jestem jakoś bardzo zmęczony, nie brakuje mi tchu, mógłbym dalej biec i biec, tylko nogi robią się ciężkie, zmęczenie mięśniowe jest zbyt wielkie. Tylko kilka ostatnich longów wykonywałem w drugim zakresie, poza tym cały rok biegałem długie wybiegania (14-20km) w pierwszym zakresie, chyba ze stresu zacząłem się testować na wyższych tempachSiedlak1975 pisze: ↑21 wrz 2022, 10:41 To się kupy nie trzyma. Każdy long w 2 zakresie???? Właśnie sobie wyobraziłem, że wszystkie długie biegam po 4:20![]()
Sam sobie przeczysz bo piszesz że treningi wydolnościowo były luzik ale nogi ciężkie i trzeba było zwalniać.
Nawet nie wiem co ci doradzić poza tym że tempo 4:40 cię zniszczy.


5km-19:50, 10km - 40:11min, 21km - 1:29min