
Miałam biec w marcu, a w październiku w dniu własnego ślubu nie dam rady. :P
Pakiet kupiłam w maju 2019 za 140 zł, chętnie odsprzedam po tej cenie (jest opcja przepisania).
Nie mam za bardzo jak się nad tym pochylić, ale wychodzi na to, że dostaniemy medale, plecak i inne gadżety, a w MŚ pobiegniemy "inną razą".Drodzy Biegacze,
Podobnie jak Wy wszyscy, nie tak wyobrażaliśmy sobie ten sezon biegowy. Nie tak wyobrażaliśmy sobie również naszą codzienność w drugiej połowie tego roku, ani końcowy efekt niemal 3-letniego procesu przygotowań do organizacji World Athletics Half Marathon Championships Gdynia 2020, wraz z biegiem masowym, który rozpoczął się w listopadzie 2017 roku, gdy Gdynia oficjalnie otrzymała prawo do organizacji tego wydarzenia.
Niestety, w obecnych uwarunkowaniach prawnych, wynikających z sytuacji epidemicznej, organizacja biegu masowego jest niemożliwa. Przez ostatnie miesiące, lokalny komitet organizacyjny mistrzostw wraz z World Athletics oraz władzami miasta Gdyni, opracował różne scenariusze i formaty wydarzenia, uwzględniające bieg masowy. Na bazie rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia oraz najlepszych praktyk obserwowanych na masowych imprezach sportowych w Polsce i na świecie, przygotowaliśmy również obszerny plan dostosowania imprezy do panującej sytuacji i wdrożenia specjalnych procedur w zakresie higieny i bezpieczeństwa. Okazało się jednak, że to wszystko za mało, aby impreza o tej skali – ponad 20 tysięcy uczestników z całego świata – mogła dojść do skutku w obliczu rosnącej skali zachorowań na COVID-19 i ponownego ryzyka wprowadzania dodatkowych obostrzeń, zamiast ich dalszego luzowania.
Doskonale wiemy, że dla wielu z Was to olbrzymi zawód. Dla nas też. Sami jesteśmy biegaczami, ludźmi niemal przez całe życie związanymi ze sportem – zawodowo i prywatnie. Wiemy, że ciężko trenowaliście i wiązaliście z naszym biegiem ogromne oczekiwania. Żałujemy, że nie będziemy mogli Wam pokazać, jak wspaniały event dla Was przygotowaliśmy. Tak po ludzku jest nam ogromnie przykro. Nasze marzenia o największym w historii biegu masowym w ramach mistrzostw świata, czy największym biegu ulicznym w historii Polski – choć tak bliskie realizacji – nie doczekają się spełnienia. Trudno się z tym pogodzić, ale wiemy też, że nie mogliśmy zrobić nic więcej.
Jednak sport nauczył nas, że nawet w tak trudnej sytuacji, nie można się poddawać. Dlatego też, zdając sobie sprawę z niepewności dotyczącej biegu masowego – ale i całych mistrzostw – kilka tygodni temu uruchomiliśmy aplikację AllYouNeedIsRunning.com, na której w dniu mistrzostw, 17 października 2020 roku odbędzie się globalny bieg wirtualny pod hasłem #AllYouNeedIsRunning. Mamy nadzieję, że będziecie wówczas z nami i wspólnie pokażemy, że społeczność biegowa ma się dobrze, jest silna i zjednoczona, pomimo dziesiątek tysięcy imprez biegowych odwołanych na całym świecie. Jeden dzień, ten sam dystans, w dowolnym miejscu i w dowolnym tempie. Niech to będzie wielkie, globalne święto biegania.
W najbliższych tygodniach, nasz zespół będzie dzień w dzień ciężko pracował po to, aby jak najszybciej wysłać Wam pełne pakiety startowe biegu masowego. Znajdą się w nich: numer startowy, oficjalna koszulka Asics, pamiątkowy plecak z logo mistrzostw oraz nasz wyjątkowy medal, który tak bardzo pragnęliśmy wręczyć każdemu z Was na mecie półmaratonu. Te rzeczy czekają na Was w pełnej gotowości już od wielu miesięcy.
Zdajemy sobie sprawę, że to nie o koszulki czy plecaki w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze są emocje, które każdy z nas czuje przed startem, na trasie biegu i w końcu na ostatnich metrach przed metą. Zrobimy, co w naszej mocy, abyście ten dreszczyk emocji poczuli w jak największym stopniu podczas rywalizacji wirtualnej. Mamy nadzieję, że tłumnie pokażemy, że #AllYouNeedIsRunning.
Czy jest to rozwiązanie idealne? Nie. W obecnej sytuacji nie ma bowiem takich rozwiązań. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy będą zadowoleni. Być może część z Was będzie poirytowana, sfrustrowana. Rozumiemy te emocje i w dużej mierze je podzielamy – sami jesteśmy tym sfrustrowani. Nie możemy bowiem dać Wam tego, co Wam obiecaliśmy. Nie możemy spełnić też własnych marzeń i oczekiwań związanych z tym eventem. Wiemy jednak, że to, co się obecnie dzieje, jest poza naszą kontrolą. Mierzymy się bowiem z największym kryzysem społeczno-ekonomicznym od czasu drugiej wojny światowej. Nie wiemy, ile on potrwa. Wiemy jednak, że zrobimy wszystko, aby wrócić – silniejsi, niż kiedykolwiek wcześniej. Jesteśmy pewni, że Wy zrobicie to samo.
Skala niepewności dotycząca przyszłości jest tak duża, że ciężko składać jakiekolwiek obietnice. Zobowiązujemy się jednak, że jeśli Gdynia Półmaraton powróci – w swoim tradycyjnym lub innym terminie – nie zapomnimy o biegaczach, którzy byli zapisani na tegoroczny bieg masowy World Athletics Half Marathon Championships Gdynia 2020. Bądźcie pewni, że zostaniecie potraktowani priorytetowo.
Kończąc, chcemy Wam serdecznie podziękować za cierpliwość i zrozumienie. Odkładaliśmy ostateczną decyzję tak długo, jak było to możliwe, aby dać sobie czas na zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, by ten bieg mógł się odbyć w zaplanowanej formule i skali. Dziś możemy sami przed sobą przyznać, że więcej zrobić się nie dało i musimy przełknąć tą gorzką pigułkę. Liczymy na Wasze zrozumienie.
Zapraszamy Was na AllYouNeedIsRunning.com, gdzie od kilku tygodni rywalizujemy już w różnego rodzaju wirtualnych wyzwaniach, mających na celu motywować Was do treningu i przygotować do startu 17 października. Pomagają nam w tym gwiazdy polskiej i światowej lekkoatletyki – m.in. Eilish McColgan, Yared Shegumo, mistrzowie olimpijscy Stefano Baldini i Robert Korzeniowski czy szef World Athletics, Sebastian Coe. Dołączcie do nas i 17 października wspólnie pobiegnijmy w największym półmaratonie w historii!
#AllYouNeedIsRunning
Z najszczerszymi pozdrowieniami,
Michał Drelich – szef Komitetu Organizacyjnego
Jakob Larsen – Director of Competition and Events, World Athletics
Rafał Klajnert – Sekretarz Miasta Gdyni
Medale z czystego złota, a koszulki i worki to chyba z wielbłądziej wełny szyte jedwabnymi nićmiMichał Drelich: wydaliśmy na MŚ w półmaratonie ponad 6 mln zł (...)
My te pieniądze już wydaliśmy między innymi na zakup świadczeń zawodniczych takich jak medale, koszulki, plecaki, numery startowe czy worki depozytowe.
Te 2 miliony funtów wydane w ciągu 17 lat na ubezpieczenie Wimbledonu to chyba jednak śmieszna kwota. Z tego, co widzę, Wimbledon wygenerował 289 milionów dolarów przychodu w samym 2017 roku. Oczywiście przychód a zysk to dwie różne sprawy, ale skala przedsięwzięcia potężna i odpowiedzialność też.Impreza, jak i spółka były ubezpieczone, ale nie od pandemii. Większość dostępnych na rynku tzw. „cancelation insurance” nie obejmowała tego typu zjawisk. Wyjątkiem jest Wimbledon, który jako jeden z niewielu ubezpieczał się od epidemii i uzyskał gigantyczne odszkodowanie w wysokości 114 milionów funtów. Ale najpierw przez 17 lat wydał na ten cel ponad 2 miliony funtów. Kupowanie tak drogich polis ubezpieczeniowych jest poza zasięgiem wszystkich polskich, ale też prawdopodobnie większości zagranicznych organizatorów biegów.
Bieg jest poważny. Organizator nie.dziki_rysio_997 pisze: Czy nie jest tak, że organizator poważnego biegu powinien po prostu podnieść opłaty nawet o te 5-10%, wziąć dobre ubezpieczenie i mieć gdzieś jakiekolwiek kryzysy?