10 najlepszych Parkrun na Świecie wg The Guardian. Cieszyn ?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4103
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

do Leeds mam ciut ponad godzię drogi, ale po pierwsze wszystkie weekendy pracuję, po drugie jak mam jakiś urlop w sobotę to biegnę u siebie we wiosce. rzadko ostatnio bywa żeby było mniej niż 400 osób a park jest jeden z ładniejszych w Anglii.

https://www.parkrun.org.uk/birkenhead/a
a tutaj zareklamuje park u mnie na wsi :-)
https://www.google.com/search?q=birkenh ... =721&dpr=2
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No ładnie :)
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Co do Cieszyna to chyba jednak zadecydowało to, że trasa przebiega przez 2 kraje.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Raczej na pewno bo nie sądzę, żeby stażysta piszący ten tekst był w Cieszynie, podobnie jak i na większości innych wymienionych Parkrunów. Skąd tam się wziął np. Singapur, w którym turystycznie i krajobrazowo niczego ciekawego nie ma? Pewnie stąd, że jest na w spisie biegów i brzmi egzotycznie.
Ale przy okazji widać, że jak się coś robi wspólnie z innymi a nie przeciw innym, to zawsze budzi uznanie obserwatorów.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Singapur to akurat mi się wydaje bardzo ciekawy, choćby architektonicznie.
To np kilkukilometrowa ścieżka spacerowo - biegowa nad koronami drzew: SINGAPUR
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No właśnie. Trzeba się mocno naszukać żeby znaleźć kadr, w którym nie będzie jakiegoś bloku mieszkalnego ;-)
Z mojej perspektywy jest to wyspa całkowicie zurbanizowana, a więc i zdegradowana. Ma parę fajnych miejsc, np. ogród botaniczny i to, co pokazujesz, ale to zdecydowanie za mało żeby się opłacało specjalnie tłuc tam przez pół świata. No i do tego bardzo nieprzyjemny klimat.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:No właśnie. Trzeba się mocno naszukać żeby znaleźć kadr, w którym nie będzie jakiegoś bloku mieszkalnego ;-)
Bieganie w miescie tez ma swoj urok. Co kto woli.
Kangoor5 pisze:Z mojej perspektywy jest to wyspa całkowicie zurbanizowana, a więc i zdegradowana.
Zdegradowana pod wzgledem biegowym, ekologicznym???
Kangoor5 pisze:Ma parę fajnych miejsc, np. ogród botaniczny i to, co pokazujesz, ale to zdecydowanie za mało żeby się opłacało specjalnie tłuc tam przez pół świata.
Przeciez nikt nie jedzie przez pol swiata na Parkrun, gdziekolwiek by to bylo.
Kangoor5 pisze:No i do tego bardzo nieprzyjemny klimat.
A to juz zalezy od preferencji, zanam gorsze ;)
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla wielu biegaczy NAJLEPSZY parkrun to ten, który jest najbliżej. U mnie to oczywiście parkrun Warszawa-Ursynów, gdzie dodatkowo panuje fantastyczna atmosfera. Za 12 dni obchodzimy 4 rocznicę - zapraszamy! Tradycyjnie podczas jubileuszy biegniemy w odwrotną stronę - zupełnie inne doznania.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:
Kangoor5 pisze:Z mojej perspektywy jest to wyspa całkowicie zurbanizowana, a więc i zdegradowana.
Zdegradowana pod wzgledem biegowym, ekologicznym???
[/quote]
W takim sensie zdegradowana, że nie ma tam już chyba żadnego skrawka ziemi, na którym byłby jakiś ekosystem zbliżony do pierwotnego - wszystko jest zmienione przez człowieka.
Sghjwo pisze:
Kangoor5 pisze:Ma parę fajnych miejsc, np. ogród botaniczny i to, co pokazujesz, ale to zdecydowanie za mało żeby się opłacało specjalnie tłuc tam przez pół świata.
Przeciez nikt nie jedzie przez pol swiata na Parkrun, gdziekolwiek by to bylo.
Zestawienia typu "x najlepszego czegoś tam na świecie" odbieram właśnie jako zachęcanie do bezmyślnej turystyki i nakręcanie popytu na tanie loty po świecie. Na przetruchtanie 42 km po asfalcie ludzie latają po całym świecie, dlaczego nie mieli by latać na 10 km? Osobiście zgadzam się, że to nie ma sensu, ale nie postawiłbym złotówki na to, że się tacy nie znajdą.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: W takim sensie zdegradowana, że nie ma tam już chyba żadnego skrawka ziemi, na którym byłby jakiś ekosystem zbliżony do pierwotnego - wszystko jest zmienione przez człowieka.
Jak kazde miasto. Ja bym mgl tam zamiszkac. Nawet za cene kary batow, za gume do zucia :hejhej:
Kangoor5 pisze:
Sghjwo pisze:
Kangoor5 pisze:Ma parę fajnych miejsc, np. ogród botaniczny i to, co pokazujesz, ale to zdecydowanie za mało żeby się opłacało specjalnie tłuc tam przez pół świata.
Przeciez nikt nie jedzie przez pol swiata na Parkrun, gdziekolwiek by to bylo.
Zestawienia typu "x najlepszego czegoś tam na świecie" odbieram właśnie jako zachęcanie do bezmyślnej turystyki i nakręcanie popytu na tanie loty po świecie. Na przetruchtanie 42 km po asfalcie ludzie latają po całym świecie, dlaczego nie mieli by latać na 10 km? Osobiście zgadzam się, że to nie ma sensu, ale nie postawiłbym złotówki na to, że się tacy nie znajdą.
To chyba zbyt dlaeko idaca interpretacja (chodzi o to pogrubione). A z drugiej strony to jak kogos na to stac i ma na to ochote to dlaczego nie? Latamy do Tailandi czy na Filipiny zeby sie "pobyczyc" na plazy, wiec dlaczego zeby nie pobiec 10km :). Poza tym artykol nie byl kierowany tylko do czytelnikow w RP, niektorzy maja blizej do Singapuru niz do Cieszyna.
W zeszlym Roku bylem w Berlinie(pierwszy raz I jak na razie jedyny) of piatku do poniedzialku, nwet nic nie zwiedzilem, tylko po to zeby przebiec te 42km z hakiem, przelecialem po to tysiace kilometrow, powinienem sie martwic? :hejhej:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:
Kangoor5 pisze: W takim sensie zdegradowana, że nie ma tam już chyba żadnego skrawka ziemi, na którym byłby jakiś ekosystem zbliżony do pierwotnego - wszystko jest zmienione przez człowieka.
Jak kazde miasto. Ja bym mgl tam zamiszkac. Nawet za cene kary batow, za gume do zucia :hejhej:
No i dobrze. Mi chodziło bardziej o to, że w niektórych innych państwach można wyjechać za miasto ;-) To nie znaczy, że neguję ich sposób działania. Organizacja miasta i państwa jest na bardzo wysokim poziomie i widać, że kierują się myśleniem, także o przyszłych wyzwaniach.
Sghjwo pisze:
Kangoor5 pisze: Zestawienia typu "x najlepszego czegoś tam na świecie" odbieram właśnie jako zachęcanie do bezmyślnej turystyki i nakręcanie popytu na tanie loty po świecie. Na przetruchtanie 42 km po asfalcie ludzie latają po całym świecie, dlaczego nie mieli by latać na 10 km? Osobiście zgadzam się, że to nie ma sensu, ale nie postawiłbym złotówki na to, że się tacy nie znajdą.
To chyba zbyt dlaeko idaca interpretacja (chodzi o to pogrubione). A z drugiej strony to jak kogos na to stac i ma na to ochote to dlaczego nie? Latamy do Tailandi czy na Filipiny zeby sie "pobyczyc" na plazy, wiec dlaczego zeby nie pobiec 10km :). Poza tym artykol nie byl kierowany tylko do czytelnikow w RP, niektorzy maja blizej do Singapuru niz do Cieszyna.
W zeszlym Roku bylem w Berlinie(pierwszy raz I jak na razie jedyny) of piatku do poniedzialku, nwet nic nie zwiedzilem, tylko po to zeby przebiec te 42km z hakiem, przelecialem po to tysiace kilometrow, powinienem sie martwic? :hejhej:
Tak, to pogrubione to jest trochę nadinterpretacja, bo motywacją autorki nie było zapewne zachęcanie kogokolwiek do czegokolwiek, ale stworzenie notatki w ramach praktyki w redakcji, albo zarobienie kilku funtów za wyproduktowany "content".Tym niemniej wpisuje się w gdzieś tam zapoczątkowany trend.
Co do Twojego pytania o eskapadę na berlińskie asfalty: gdybyś miał dobrą wiedzę w temacie fizyki atmosfery albo posłuchał, co w tym temacie mają do powiedzenia fizycy a nie lobbyści, to pewnie byś się martwił albo wstydził, albo jedno i drugie. Szczególnie jeśli masz, albo nie wykluczasz posiadania dzieci, bo wtedy masz lub będziesz miał przed kim. Z ciekawostek, polecam hasło "flygskam".
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Co do Twojego pytania o eskapadę na berlińskie asfalty: gdybyś miał dobrą wiedzę w temacie fizyki atmosfery albo posłuchał, co w tym temacie mają do powiedzenia fizycy a nie lobbyści, to pewnie byś się martwił albo wstydził, albo jedno i drugie. Szczególnie jeśli masz, albo nie wykluczasz posiadania dzieci, bo wtedy masz lub będziesz miał przed kim. Z ciekawostek, polecam hasło "flygskam".
No patrz, dopiero na innym forum pare minut temu pisalem, ze wraz z wiekiem ( a juz prawie 50) coraz bardziej obojetne czy za 100lat cywilizacja zginie od efektu cieplarnianego, bomby atomowej czy uderzenia komety. To juz zmartwienie moich dzieci (tak, mam :)). Wydalem kupe kasy w ich edukacje niech mysla ;). Ja latm duzo samolotami, bo musze, wiec te dodatkowe 20tys km. nie ocali swiata. Nie czuje sie winny. Sa samoloty to latam, jak nie bedzie to przesiade sie na furmanke.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2019, 15:48 przez Sghjwo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

@Kangoor5: Byłeś w Singapurze?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kangur nie był, ale wie, że by mu się nie podobało :)
ODPOWIEDZ