Dyplom i wyniki z Poznania

[Pit]

Dostałem wczoraj dyplom i komunikat końcowy z Poznania, no i stwierdzam, że to są najlepiej opracowane wyniki z tych które kiedykolwiek dostałem.
Ładnie wyglądają i zastosowano super czytelny sposób podawania miejsc w kategoriach.

[Cabal]

Moze zeskanujesz i nam pokazesz ? :D
chetnie przyjzalbym sie jak wyglada taki dyplom, wiesz zeby moc tez o takim pomazyc  - no moze za rok.

[Bennet]

Wyniki i dyplom są OK, tylko ten list Dyrektora maratonu...

[piro20]

Ja także dostałem dyplom i tak jak medal bardzo mi się podoba. Jedynym mankamentem jest to, iż różnica czasu brutto i netto to u mnie jedna sekunda, co by znaczyło, że na starcie stałem w pierwszej linii z czołówką, a tak przecież nie było. Ale to i tak nie popsuło mi dobrego humoru, jaki mnie opanował gdy otworzyłem przesyłkę z Poznania:)

[Pit]

Z oceną listu się zgadzam. Fajnie że jest ale jak go czytałem to miałem mieszne uczucia. Szczególnie jedno zdanie, zresztą zupełnie niegramatyczne, jest takie jakby to trzeba było być wdzięcznym za ten tłok a nie narzekać.
No ale niech im tam będzie i niech myślą co chcą a jak się poprawią to będę usatysfakcjonowany.


(Edited by Pit at 10:24 am on Dec. 1, 2003)

[Bennet]

Quote: from Pit on 12:01 pm on Nov. 30, 2003
Z listem się zgadzam. Fajnie że jest ale jak go czytałem to miałem mieszne uczucia. Szczególnie jedno zdanie, zresztą zupełnie niegramatyczne, jest takie jakby to trzeba było być wdzięcznym za ten tłok a nie narzekać.
No ale niech im tam będzie i niech myślą co chcą a jak się poprawią to będę usatysfakcjonowany.

Lepiej by było żeby tego listu wcale nie było...

[marcin70]

zgadzam się z Bennetem, ten list to straszne przeżycie. Zamiast napisać przepraszamy, w  przyszłym roku będzie lepiej. Napisali sami jesteście sobie winni, po co was tyle przyjechało. Gdyby nie wy nie byłoby tłoku, zamiast narzekać idźcie pobiegać.  Mnie to uraziło i czuję się z tym źle. Do tego, nadal nie dostałem tego, co organizatorzy obiecali zapisując to w regulaminie. Tym bardziej mnie złości takie przedstawienie rzeczy w liście. Uważam, że p. Rajewski zachował się źle pisząc to co mogłem niedawno przeczytać.

[Kazig]

A ja dostałem dyplom z Piły niedawno. Fajna książeczka.
Ale dyplom cienki. I chyba nie ma wzmianki o MP w przyszłym roku.

[danielEm]

Tez dostałem "diplom" i wyniki. Podobają mi się bardzo, tym bardziej, że jestem na pierwszej stronie i w klasyfikacji I Akademickich MP .
Na szczęście nie przeżyłem wszystkich tych perturbacji z szatnią, czekaniem na chłodzie na rzeczy itp., bo przyjęli mnie znajomi, przenocowali, dowieźli na start, na mecie od razu dali dres i kurtkę i odebrali wyczerpanego, ale szczęśliwego. Dlatego nie wypowiadam się nt. listu organizatora, choć według starej zasady: "...tylko winny sie tłumaczy...".
Mimo wszystko jedno należy stwierdzić: 4. POZNAŃ MARATON BYŁ OK!

[Arti]

Z przykrością muszę stwierdzić ,że list który przeczytałem na stronie maratonu a który powinien być podziękowaniem i zaproszeniem na następny jest kretyński ! Aż mi wstyd !!! Jako Poznaniak ubolewam,że coś takiego jest wysyłane do biegaczy. Najchętniej powiedziałbym tej babce co się podpiywała pod listem: "W imienu biegaczy przepraszam ,że tylu chciało pobiec i że przyznano wam nagrodę za najbardziej masowy bieg w Polsce..." Trudno ..nadzieja,że się poprawią..

[Bennet]

Może mamy złe podejście? Wydaje nam się, że organizatorom powinno zależeć na naszym udziale, a tymczasem pan Rajewski daje nam do zrozumienia, że wcale tak nie jest. Błędy logistyczne dają się łatwo wytłumaczyć naszą nieznajomością regulaminu i zamiast być wdzięczni za możliwość startu narzekamy...

Przepraszam za wszystkie ostre słowa, które padły z mych ust i wyszły spod mych palców... Po prostu byłem w błędzie...

[proto]

Moze by ktos zeskanowal ten list i wrzucil jakims OCR-em na stronke , ale wyslal mi mailem. Jestem ciekawy
co tam zostalo powiedziane ...

[TomekN]

Wydaje mi się, że ten list jest dostępny na stronie maratonu, pod przyciskiem "przeczytaj po maratonie"

[miroszach]

Dla mnie oczywiście niczego nie zabrakło na maratonie. Myslę jednak, że jeśli z powodu nawału zawodników nie otzrymałbym medalu bądź innej rzeczy wcale nie byłbym oburzony na organizatorów. Mało tego, w razie niedopuszczenia zawodników z powodu przekroczenia limitu miejsc byłbym zły. Podejrzewam, że takie zaprzestanie przyjmowania zawodników byłoby karygodne i z pewnością doprowadziłoby do spadku liczby biegaczy w maratonach.

[Bennet]