Zaproszenie na prelekcję biegową w Poznaniu

[kazia]

Witam!

Mam przyjemność zaprosić Was na kolejną prelekcję o tematyce biegowej, przy okazji 4 Maratonu Poznańskiego. Odbędzie się ona w sobotę o godz.16.00 na terenie Malty, gdzie dokładnie tego jeszcze nie wiem, szczegóły w biurze zawodów. Tytuł prelekcji "Jem, biegam nie chudnę, nie mam życiówki" autor Dariusz Sidor. Ci którzy mieli okazję wysłuchać poprzedniej "Po co biegaczowi trener?" w Warszawie twierdzą, że było ciekawie. Jak będzie tym razem przyjdźcie się przekonać

Oprócz tego w okolicach biura maratonu będzie można kupić książki "Ukończyć maraton" cz.1 Debiut i cz.2 Rekord w promocyjnych cenach.

Zapraszam i do zobaczenia w Poznaniu - Kasia

[joycat]

Bardzo mi siê podoba ok³adka ksi±¿ki "Ukoñczyæ maraton - Debiut"

Pozdrowienia dla Ciebie Kasiu i dla Darka.

(Edited by joycat at 1:04 pm on Oct. 2, 2003)

[Ojla]

A w Warszawie niestety książek zabrakło . Kupiłam jedynie "Debiut" a "Rekordu" nawet w Forum nie było.
Jola

[marcin70]

zawsze mozna ją kupić w sprzedaży wysyłkowej u Autora.
Polecam wykłady Darka! W Warszawie niestety go (wykład) skrócili i czuję niedosyt.

[kazia]

Rekordu w Forum/nowotelu nie było bo... rozszedł się jak ciepłe bułeczki.
Mile zaskoczyło nas zainteresowanie książką i wszystkie egzemplarze które wzieliśmy do Warszawy zostały sprzedane, ale tak jak pisze Marcin można książki zamawiać w sprzedaży wysyłkowej: stobieg@wp.pl

Bardzo żałuję, że nie mogliśmy w niedzielę zostać z Wami w ogródku na zimnych napojach, mieszkaliśmy u znajomych i wypadało pobyć z nimi choć chwilę, a jak wiecie 2 dni spędziliśmy w biurze. Nic to spotkamy sie za rok

[Piotrek S]

Kasiu, pozdrawiam Ciebie i Darka. Książki zdążyłem kupić (z dedykacjami!), przeczytałem, rozumiem więc dlaczego poszły jak ciepłe bułeczki...; Tobie dziękuję dodatkowo za przesympatyczną rozmowę na pierwszych kilometrach Maratonu Warszawskiego. Informuję, że dobiegłem na Agrykolę w czasie poniżej 4 h, co oceniam (jako debiutant) pozytywnie.

[PAwel]

Kaziu, a o czym będzie wykład?

Sądząc po tytule ("Jem, biegam nie chudnę, nie mam życiówki") będzie o "zakompleksionych tłuściutkich dziewczynkach, które zaczeły biegać, bo żaden chłopak już na nie nie chce popatrzeć, które się buntują bo biegają, a waga stoi w miejscu"

[kazia]

Nic z tego, o żadnych dziewczynach mowy nie ma. Z tego co podpatrzyłam będzie o diecie biegacza, o poprawie wyników, planach treningowych i co robić gdy wydaje nam się, że wszystko robimy jak należy a życiówki nie przychodzą

[marcin70]

hmmm, PAwle, czy sądzisz że nie ma na świecie "małych, tłuściutkich chłopców, którzy zaczęli biegać bo żadna dziewczyna nie chce się z nimi umówić....itp" Ty męska szowinistyczna ... istoto. Daj wszystkim szansę na posiadanie dodatkowych kilogramów.

A swoją drogą Kaziu... czego będzie dotyczył wykład? Chłopców czy dziewczynek?

[kazia]

Myślę, że jednych i drugich, w końcu wszyscy mają prawo, ba nawet obowiązek biegać bez względu na płeć

[kledzik]

Quote: from joycat on 1:03 pm on Oct. 2, 2003
Bardzo mi się podoba okładka książki "Ukończyć maraton - Debiut"

Prawde mowiac w "Debiucie" bardziej podobala mi sie zawartosc ksiazki niz okladka. Za to okladka "Rekordu" jest rewelacyjna. Czy Kasia zdradzila Wam co ona przedstawia?

kledzik

[joycat]

Zawarto¶æ ksi±¿ki swoj± drog±

Je¿eli za¶ chodzi o ok³adkê, to przedstawia ona biegacza pe³zn±cego na czworakach - zapewne w kierunku mety maratonu. Znakomite podsumowanie prze¿yæ debiutanta na trasie maratonu!!

[kledzik]

Nie bardzo wiedzialem co robi facet na czworakach na okladce ksiazki dla biegaczy. Teraz wszystko jasne! Pytajac sie jednak o okladke mialem na mysli "Rekord" , gdzie przedstawiona jest dwojka biegaczy (na nogach ) trzymajacych sie za rece. Poznajecie ich?
2 tygodnie temu wbieglem na mete maratonu tuz przed dwoma trzymajacymi sie za rece panami. Komentator pospieszyl z wyjasnieniem "Prosze panstwa, to nie tak jak panstwo mysla..., to ojciec z synem!"

kledzik

[kazia]

Kledziku przecież nie wszyscy wiedzą jak wyglądamy z Darkiem, więc jak mogą się domyślać co to za zdjęcie a to fotka z mojego maratońskiego debiutu zrobiona w momencie gdy od mety dzieli nas zaledwie parę metrów.
Uczucia tej wszechogarniającej radości i szczęścia nie zapomnę do końca życia
I tak sobie myślę, że fajnie jest biegać i jeździć na imprezy biegowe i spotykać Was i pisać o bieganiu.