Poltegor
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Pobiegną na wieżowiec
Ponad 200 osób zgłosiło się do międzynarodowego biegu po schodach, który w sobotę odbędzie się we Wrocławiu, w budynku Poltegoru. Zawodnicy będą mieli do pokonania 460 schodów prowadzących na 23 piętro (85 m w pionie).
Jednym z faworytów jest Austriak Rudolf Reidberger, wicemistrz świata w tej konkurencji z 2000 roku, kiedy to zajął drugie miejsce w biegu na szczyt Empire State Building (102 piętra) w Nowym Jorku.
Świetnie spisał się wówczas debiutujący w tej konkurencji wrocławski triathlonista i duathlonista (wicemistrz Europy z 1999 roku) Jarosław Łazarowicz, plasując się na piątej pozycji. Do niego należy rekord trasy w budynku Poltegoru.
Natomiast w gronie kobiet rekordzistką jest Izabela Zatorska (LUKS Krośnianka-Wrocanka), która w tym roku zdobyła w biegach górskich wszystkie możliwe trofea - Puchar Świata, Alp i Karpat. Oboje zamierzają w sobotę poprawić swe rekordy.
Historia biegania po schodach w Polsce związana jest przede wszystkim z Wrocławiem. Pierwsze zawody, z okazji Barbórki, zorganizowano w 1984 roku z inicjatywy obecnego szefa działu imprez wrocławskiego Śląska Janusza Forysia.
W 1999 roku wbiegano po 305 schodach na wieżę dopiero co wyremontowanego po pożarach kościoła św. Elżbiety. Wygrał wówczas Jarosław Łazarowicz, a 17-letnia Agnieszka Jopkiewicz z Żarowa pokonała mistrza Polski w biegu na 10 000 m Krzysztofa Bałdygę.
Rok temu w "Złotych Schodach Poltegoru" startowała plejada lekkoatletycznych medalistów i olimpijczyków, m.in. Piotr Rysiukiewicz (400 m), Wojciech Kałdowski (800 m), Leszek Zblewski (1500 m), Rafał Wójcik, Jan Zakrzewski (3000 m przez przeszkody). Wszyscy zajęli dalekie lokaty, a najlepiej wypadł Tomasz Rudnik (400 m ppł), sklasyfikowany na szóstym miejscu.
Przed rozpoczęciem biegu, światowej klasy kaskader Stanisław Góralczyk (Sporty Ekstremalne Mario Wrocław) wykona skok na bungy z Poltegoru.
Ponad 200 osób zgłosiło się do międzynarodowego biegu po schodach, który w sobotę odbędzie się we Wrocławiu, w budynku Poltegoru. Zawodnicy będą mieli do pokonania 460 schodów prowadzących na 23 piętro (85 m w pionie).
Jednym z faworytów jest Austriak Rudolf Reidberger, wicemistrz świata w tej konkurencji z 2000 roku, kiedy to zajął drugie miejsce w biegu na szczyt Empire State Building (102 piętra) w Nowym Jorku.
Świetnie spisał się wówczas debiutujący w tej konkurencji wrocławski triathlonista i duathlonista (wicemistrz Europy z 1999 roku) Jarosław Łazarowicz, plasując się na piątej pozycji. Do niego należy rekord trasy w budynku Poltegoru.
Natomiast w gronie kobiet rekordzistką jest Izabela Zatorska (LUKS Krośnianka-Wrocanka), która w tym roku zdobyła w biegach górskich wszystkie możliwe trofea - Puchar Świata, Alp i Karpat. Oboje zamierzają w sobotę poprawić swe rekordy.
Historia biegania po schodach w Polsce związana jest przede wszystkim z Wrocławiem. Pierwsze zawody, z okazji Barbórki, zorganizowano w 1984 roku z inicjatywy obecnego szefa działu imprez wrocławskiego Śląska Janusza Forysia.
W 1999 roku wbiegano po 305 schodach na wieżę dopiero co wyremontowanego po pożarach kościoła św. Elżbiety. Wygrał wówczas Jarosław Łazarowicz, a 17-letnia Agnieszka Jopkiewicz z Żarowa pokonała mistrza Polski w biegu na 10 000 m Krzysztofa Bałdygę.
Rok temu w "Złotych Schodach Poltegoru" startowała plejada lekkoatletycznych medalistów i olimpijczyków, m.in. Piotr Rysiukiewicz (400 m), Wojciech Kałdowski (800 m), Leszek Zblewski (1500 m), Rafał Wójcik, Jan Zakrzewski (3000 m przez przeszkody). Wszyscy zajęli dalekie lokaty, a najlepiej wypadł Tomasz Rudnik (400 m ppł), sklasyfikowany na szóstym miejscu.
Przed rozpoczęciem biegu, światowej klasy kaskader Stanisław Góralczyk (Sporty Ekstremalne Mario Wrocław) wykona skok na bungy z Poltegoru.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- starosta
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 cze 2001, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
I już po biegu. Wygrał tak jak w zeszłym roku Łazarowicz ustanawiając nowy rekord trasy. Drugi był Zawierucha, trzydzieści setnych sekundy za zwycięzcą. Wśród kobiet aż dwie pobijały kolejno po sobie rekord trasy ale nazwisk nie zapamiętałem.
Gdy Zawierucha wpadł na metę wydawało się, że już szybciej pobiec się nie da - pobiegł 1:43min, o dwie sekundy szybciej od ubiegłorocznego rekordu i o ponad 3 sekundy lepiej od dotychczasowego lidera. Gwoli wyjaśnienia trzeba dodać, że zawodnicy startowali co 30 sekund a ostatnia "złota dziesiątka"(która zresztą okazała się nie do końca taka złota) co 1 minutę. Wracając do Zawieruchy - wpadł na mete na 23 piętrze dosłownie całym ciałem, przewrócił się, musiano mu pomóc dojść o własnych siłach do krzesła. Wygładało to na granice ludzkich możliwości. A jednak jeszcze kilku zawodników i na 23 piętrze pojawia się Łazarowicz. Ale w jakże odmiennym stanie! Wbiega trzymając ręcę uniesione w górze. Tuż za linią mety spogląda na zegarek i już wie: jest pierwszy. W nagrodę otrzymuje 5 tys. zł + 500zł(za nowy rekord trasy).
Na marginesie muszę podzielić się tym co usłyszałem od jednego z uczestników biegu. Łazarowicz jest pracownikiem Poltegoru i mając kartę dostępu do tego budynku(to strzeżony biurowiec) może codzienie w nim trenować. Podobno na treningu zrobił 1:37(5 sekund leiej niż jego dzisiejszy rekord) ale to pewnie tylko plotki. Z Zawieruchą jechałem w windzie, rozmawiając z kolegami powiedział, że w jego rodzinnej miejscowości bloki mają tylko 16 pięter.
Nie byłem tylko obserwatorem lecz również jednym z uczestników. Niestety trochę mnie poniosły emocje. Widziałem jak przede mną startował Kliszcz( w rezultacie z chyba czwartym czasem). Chciałem mieć równie dobry pocżątek. Zamiast pierwsze pięć pięter biec spokojnie, gnałem jak opętany). Odbiło to się czkawką (a w zasadzie zadyszką) powyżej 15 piętra. Ostatecznie 2:18 i gdzieś około 83 miejsca.
Gorąco polecam takie zawody. Świetna organizacja. I jeszcze ten pierwszy w Polsce skok na bungy z budynku. Czy w Warszawie jest rozgrywany bieg na szczyt Pałacu Kultury?
Gdy Zawierucha wpadł na metę wydawało się, że już szybciej pobiec się nie da - pobiegł 1:43min, o dwie sekundy szybciej od ubiegłorocznego rekordu i o ponad 3 sekundy lepiej od dotychczasowego lidera. Gwoli wyjaśnienia trzeba dodać, że zawodnicy startowali co 30 sekund a ostatnia "złota dziesiątka"(która zresztą okazała się nie do końca taka złota) co 1 minutę. Wracając do Zawieruchy - wpadł na mete na 23 piętrze dosłownie całym ciałem, przewrócił się, musiano mu pomóc dojść o własnych siłach do krzesła. Wygładało to na granice ludzkich możliwości. A jednak jeszcze kilku zawodników i na 23 piętrze pojawia się Łazarowicz. Ale w jakże odmiennym stanie! Wbiega trzymając ręcę uniesione w górze. Tuż za linią mety spogląda na zegarek i już wie: jest pierwszy. W nagrodę otrzymuje 5 tys. zł + 500zł(za nowy rekord trasy).
Na marginesie muszę podzielić się tym co usłyszałem od jednego z uczestników biegu. Łazarowicz jest pracownikiem Poltegoru i mając kartę dostępu do tego budynku(to strzeżony biurowiec) może codzienie w nim trenować. Podobno na treningu zrobił 1:37(5 sekund leiej niż jego dzisiejszy rekord) ale to pewnie tylko plotki. Z Zawieruchą jechałem w windzie, rozmawiając z kolegami powiedział, że w jego rodzinnej miejscowości bloki mają tylko 16 pięter.
Nie byłem tylko obserwatorem lecz również jednym z uczestników. Niestety trochę mnie poniosły emocje. Widziałem jak przede mną startował Kliszcz( w rezultacie z chyba czwartym czasem). Chciałem mieć równie dobry pocżątek. Zamiast pierwsze pięć pięter biec spokojnie, gnałem jak opętany). Odbiło to się czkawką (a w zasadzie zadyszką) powyżej 15 piętra. Ostatecznie 2:18 i gdzieś około 83 miejsca.
Gorąco polecam takie zawody. Świetna organizacja. I jeszcze ten pierwszy w Polsce skok na bungy z budynku. Czy w Warszawie jest rozgrywany bieg na szczyt Pałacu Kultury?
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Starosta , swietna relacja . Mam mnostwo pytan odnosnie tego typu imprez :
- czy uczestnicy maja szanse potrenowac na trasie lub chocby sprawdzic ja w przeddzien ?
- czy najlepsi w kraju dopracowali jakis specjalny system przygotowan ?
- jakie korzysci przy biegu w terenie moga wyniknac z regularnego treningu na schodach ?
- czy znasz osobiscie czolowych specjalistow w tego typu biegach ?
- jesli tak to jakie cwiczenia uzupelniajace uwazaja za najskuteczniejsze w tego typu imprezach ?
A na marginesie - kiedy na dworze temperatura scina krew w zylach , czy zamiast wykonywac trening o wysokiej intensywnosci nie lepiej pobiegac po schodach ?
- czy uczestnicy maja szanse potrenowac na trasie lub chocby sprawdzic ja w przeddzien ?
- czy najlepsi w kraju dopracowali jakis specjalny system przygotowan ?
- jakie korzysci przy biegu w terenie moga wyniknac z regularnego treningu na schodach ?
- czy znasz osobiscie czolowych specjalistow w tego typu biegach ?
- jesli tak to jakie cwiczenia uzupelniajace uwazaja za najskuteczniejsze w tego typu imprezach ?
A na marginesie - kiedy na dworze temperatura scina krew w zylach , czy zamiast wykonywac trening o wysokiej intensywnosci nie lepiej pobiegac po schodach ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- starosta
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 cze 2001, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Niestety nie znam osobiście żądnego z czołowych zawodników. Jak już pisałem Łazarowicz trenuje na trasie samego biegu. Co do treningów w budynku to nie wiem jak to załatwić. Ale zawsze można powiedzieć, żę idzie się załatwić jakąś sprawę do którejś z urzędujących tam firm. Mój kolega w ten sposób dostał się do środka.
Na pewno jest to konkurencja techniczna. Duże znaczenie ma tu wysokość pojedynczego schodka, ilość schodów między spocznikami, wysokość poręczy, wspólczynnik tarcia nawierzchni. W Poltegorze schodki są stosunkowo niskie (takie jak w większości bloków w Polsce), w liczbie 10 na półpietro (pomiędzy spocznikami). Poręcze niskie, na oko około 80-90 cm. Mam 189cm wzrostu i musiałem biec pochylony. Na szczęście przy wbieganiu to zbytnio nie przeszkadza. Nawierzchnia dość śliska - Zawierucha i kilku biegnących w zeszłym roku biegli na bosaka. Stwierdził, że oprócz przyczepności na schodkach ma mniejszy promień przy wchodzeniu w zakręty (mniej go wyrzuca). Inni testowali moczenie podeszw przed biegiem ale daje to krótkotrwałe efekty.
Co do ćwiczeń uzupełniających to mój kolega w zeszłorocznym wywiadzie z Łazarowiczem wyczytał, że biega on po schodzch z obciążeniem. Gdy sam trenowałem w 10-piętrowcu serie 5x10 pięter to stwierdziłem przy trzeciej i kolejnych seriach, że oddech nie stanowi tak wielkiego problemu jak mięśnie nóg. Po prostu nogi nie pozwalały mi biec szybciej. Kończąc piątą serię starałem się biec co drugi schodek ale każdy krok to był nie lada wysiłek - jakbym ćwiczył na siłowni. Oprócz techniki na pewno jest to konkurencja siłowa. A w zasadzie szybkościowo - siłowa. Trudno powiedzieć kto tu ma największe szanse. Biegacze górscy, sprinterzy, średniodystansowcy, kolarze? W pierwszej dwudziestce było kilku kolarzy!(Ruch nóg przy bieganiu po schodach można skojarzyć z pracą mięśni na rowerzeprzy wjeżdżaniu pod górę) Ale najlepsi są po prostu specjaliści w tej dziedzinie.
Jeszcze jedno: bardzo ważne jest by być wypoczętym przed taką imprezą. To tylko 2 minuty bardzo intensywnego wysiłku i jeśli ma się mięśnie zmęczone niedawnymi treningami to da to osobie znać w trakcie. I tej straty już się nie nadrobi.
Na pewno jest to konkurencja techniczna. Duże znaczenie ma tu wysokość pojedynczego schodka, ilość schodów między spocznikami, wysokość poręczy, wspólczynnik tarcia nawierzchni. W Poltegorze schodki są stosunkowo niskie (takie jak w większości bloków w Polsce), w liczbie 10 na półpietro (pomiędzy spocznikami). Poręcze niskie, na oko około 80-90 cm. Mam 189cm wzrostu i musiałem biec pochylony. Na szczęście przy wbieganiu to zbytnio nie przeszkadza. Nawierzchnia dość śliska - Zawierucha i kilku biegnących w zeszłym roku biegli na bosaka. Stwierdził, że oprócz przyczepności na schodkach ma mniejszy promień przy wchodzeniu w zakręty (mniej go wyrzuca). Inni testowali moczenie podeszw przed biegiem ale daje to krótkotrwałe efekty.
Co do ćwiczeń uzupełniających to mój kolega w zeszłorocznym wywiadzie z Łazarowiczem wyczytał, że biega on po schodzch z obciążeniem. Gdy sam trenowałem w 10-piętrowcu serie 5x10 pięter to stwierdziłem przy trzeciej i kolejnych seriach, że oddech nie stanowi tak wielkiego problemu jak mięśnie nóg. Po prostu nogi nie pozwalały mi biec szybciej. Kończąc piątą serię starałem się biec co drugi schodek ale każdy krok to był nie lada wysiłek - jakbym ćwiczył na siłowni. Oprócz techniki na pewno jest to konkurencja siłowa. A w zasadzie szybkościowo - siłowa. Trudno powiedzieć kto tu ma największe szanse. Biegacze górscy, sprinterzy, średniodystansowcy, kolarze? W pierwszej dwudziestce było kilku kolarzy!(Ruch nóg przy bieganiu po schodach można skojarzyć z pracą mięśni na rowerzeprzy wjeżdżaniu pod górę) Ale najlepsi są po prostu specjaliści w tej dziedzinie.
Jeszcze jedno: bardzo ważne jest by być wypoczętym przed taką imprezą. To tylko 2 minuty bardzo intensywnego wysiłku i jeśli ma się mięśnie zmęczone niedawnymi treningami to da to osobie znać w trakcie. I tej straty już się nie nadrobi.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
To samo przyszło mi do głowy dwa dni temu jak temperatura spadła do -16 stopni Celcjusza.Quote: from wojtek on 4:26 pm on Dec. 15, 2001
A na marginesie - kiedy na dworze temperatura scina krew w zylach , czy zamiast wykonywac trening o wysokiej intensywnosci nie lepiej pobiegac po schodach ?
Mieszkam w 10 piętrowcu i miałem potrenować na schodach ale chyba za bardzo się przestraszyłem zdziwionych minek sąsiadów.

Od dzisiaj koniec z tą bojaźliwością


W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Mnie te¿ p³osz± s±siedzi. Wystarczy, ¿e patrz± na mnie jak na raroga, gdy wracam z treningu czerwona jak burak i z twarz± mokr± od potu, mimo ¿e temperatura na dworzu poni¿ej zera. Gdybym zaczê³a biegaæ po schodach w naszym 15-piêtrowym budynku, to kto wie, czy który¶ z "¿yczliwych" s±siadów nie wezwa³by stra¿y miejskiej.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam dla Was pewna chytra propozycje . Poniewaz strach przed osadem inych osob jest odczuciem czysto psychologicznym , namawiam do przelamania go . W jakim celu ?
Podczas biegu maratonskiego czlowiek zdany jest na pokonanie pewnych barier psychicznych . To wlasnie z racji wystepowania ich wzial sie m.in. etos maratonu .
Jesli postanowicie rozprawic sie z uczuciem wstydu , moze to byc miernikiem Waszej motywacji w przygotowaniach maratonskich . Slowa te kieruje szczegolnie do osob przygotowujacych sie do swojego pierwszego wystepu , kiedy obciazenie psychiczne jest czesto najwieksze .
Moja "pieta achillesowa " byl wstret do wczesnego wstawania . Kiedys , kiedy postanowilem poswiecic sie bieganiu bez reszty, postanowilem uczciwie postawic sobie pewne warunki - odtad wszelkie slabosci charakteru , ktore zauwazylem u siebie mialy sie stac kamieniami milowymi do pokonania . W wypadku ugiecia sie pod ciezarem postawionych sobie zadan , mialem zaprzestac intensywnych treningow i zajac sie czym innym .
Test nie wypadl idealnie ale o tyle dobrze , ze postanowilem poswiecic sie bez reszty bieganiu .
W wypadku wystepowania negatywnych skojarzen na trasie zawodow , przywolywalem z pamieci momenty walki
o osiagniecie jakiegos celu . Bylo to zmaganie z checia wylegiwania sie w lozku w zimny i pochmurny niedzielny ranek . Bylo to wykonywanie planu treningowego na 100% w momencie , kiedy nie mialem wystarczajacej motywacji . Byly to wszelkie inne slabostki , ktore chcialem zwalczac .
W rezultacie , kiedy walka na trasie doprowadzala mnie do siegniecia po ostatnie resztki sil , mowilem sobie tak -
moj rywal nie zlamal tylu przeciwnosci , dla mnie to tylko kolejny schodek . W koncu pokonalem ich tyle ...
Tyle z mojego zyciorysu . Jesli natchnalem Was pewna "inspira" to nie zmarnowalem czasu .
Podczas biegu maratonskiego czlowiek zdany jest na pokonanie pewnych barier psychicznych . To wlasnie z racji wystepowania ich wzial sie m.in. etos maratonu .
Jesli postanowicie rozprawic sie z uczuciem wstydu , moze to byc miernikiem Waszej motywacji w przygotowaniach maratonskich . Slowa te kieruje szczegolnie do osob przygotowujacych sie do swojego pierwszego wystepu , kiedy obciazenie psychiczne jest czesto najwieksze .
Moja "pieta achillesowa " byl wstret do wczesnego wstawania . Kiedys , kiedy postanowilem poswiecic sie bieganiu bez reszty, postanowilem uczciwie postawic sobie pewne warunki - odtad wszelkie slabosci charakteru , ktore zauwazylem u siebie mialy sie stac kamieniami milowymi do pokonania . W wypadku ugiecia sie pod ciezarem postawionych sobie zadan , mialem zaprzestac intensywnych treningow i zajac sie czym innym .
Test nie wypadl idealnie ale o tyle dobrze , ze postanowilem poswiecic sie bez reszty bieganiu .
W wypadku wystepowania negatywnych skojarzen na trasie zawodow , przywolywalem z pamieci momenty walki
o osiagniecie jakiegos celu . Bylo to zmaganie z checia wylegiwania sie w lozku w zimny i pochmurny niedzielny ranek . Bylo to wykonywanie planu treningowego na 100% w momencie , kiedy nie mialem wystarczajacej motywacji . Byly to wszelkie inne slabostki , ktore chcialem zwalczac .
W rezultacie , kiedy walka na trasie doprowadzala mnie do siegniecia po ostatnie resztki sil , mowilem sobie tak -
moj rywal nie zlamal tylu przeciwnosci , dla mnie to tylko kolejny schodek . W koncu pokonalem ich tyle ...
Tyle z mojego zyciorysu . Jesli natchnalem Was pewna "inspira" to nie zmarnowalem czasu .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Dzięki Wojtku za motywację. Na pewno się przyda. 
Przy okazji wpadł mi do głowy pomysł aby stworzyć specjalny temat/dział MOTYWACJA: i tak moglibyśmy zamieszczać tam teksty zaostrzające apetyt na bieganie.
Myślę, że w ten sposób będziemy mogli się wzajemnie wspierać - i to codziennie aby dni "nie bieganych" było jak naj mniej.
(Edited by Bartek Sz at 9:33 am on Dec. 16, 2001)

Przy okazji wpadł mi do głowy pomysł aby stworzyć specjalny temat/dział MOTYWACJA: i tak moglibyśmy zamieszczać tam teksty zaostrzające apetyt na bieganie.
Myślę, że w ten sposób będziemy mogli się wzajemnie wspierać - i to codziennie aby dni "nie bieganych" było jak naj mniej.

(Edited by Bartek Sz at 9:33 am on Dec. 16, 2001)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Nie wiem czy jeszcze pamietacie temat ze starego forum ,ale odnosnie wypowiedzi Bartka polecam zapoznanie sie z
sylwetka mojego znajomego oraz zachecam do przeczytania komentarzy , jakie wywolal ten temat .
http://www.bieganie.com.pl/forum/dane/3180.html
http://www.bieganie.com.pl/forum/dane/3181.html
(Edited by wojtek at 2:53 pm on Dec. 16, 2001)
sylwetka mojego znajomego oraz zachecam do przeczytania komentarzy , jakie wywolal ten temat .
http://www.bieganie.com.pl/forum/dane/3180.html
http://www.bieganie.com.pl/forum/dane/3181.html
(Edited by wojtek at 2:53 pm on Dec. 16, 2001)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Te artykuły powinno się na stałe umieścić w dziale MOTYWACJA.
Jestem pod wielkim wrażeniem J. Kuszakiewicza.
Wiem, że w Polsce też mamy maratończyka w tym wieku - nie pamiętam tylko jego nazwiska. Może ktoś z Was przypomni?
Czy jest więcej takich osobistości w naszym kraju?
Jestem pod wielkim wrażeniem J. Kuszakiewicza.
Wiem, że w Polsce też mamy maratończyka w tym wieku - nie pamiętam tylko jego nazwiska. Może ktoś z Was przypomni?
Czy jest więcej takich osobistości w naszym kraju?
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Zawodnikiem , ktory zawojowal serca calej Polski jest pan Niedzwiecki - moj rzeklbym byly kolega klubowy ( TKKF Piaski ) . Gdyby nie jego fikolki przed startem do biegow to ogladalibysmy zero migawekfilmowych z biegow .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Ufff... własnie się zorientowałem, że temat Motywacja już istnieje. Co prawda temat został lekko zarzucony i warto było by go odświeżyć.
Oto link:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... =6&start=0
P.S. Adamm czy możesz przenieść teksty motywacyjne (spod tego tematu) na powyższy link?
Oto link:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... =6&start=0
P.S. Adamm czy możesz przenieść teksty motywacyjne (spod tego tematu) na powyższy link?
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)