40 TCS Amsterdam Marathon 18.10.2015
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 15 kwie 2010, 12:08
- Życiówka na 10k: 0:45:07
- Życiówka w maratonie: 3:18:34
- Lokalizacja: Małopolska
Wszystko już załatwione rejestracja, samolot i hotel. Teraz już tylko trening a po drodze jeszcze maraton w Łodzi, jakieś"połówki" i "dyszki"
Wybieracie na jubileuszowy Amsterdam ?
Wybieracie na jubileuszowy Amsterdam ?
Pokusiłem sie raz aby pobiec w stolicy Niderlandów. Powiem krotko, najgorszy moj maraton. Organizacja lipa a trasa to jakaś kompletna porażka. jesli od 2009 roku nie zmieniono trasy to uważaj na wysoki krawężnik przy wbiegu duza brama do parku. W samym parku na panie z wózkami
na samym początku trasy jakieś bez sensu pętle, ze trudno sie połapać. Przed 30 km dłłłłłłłługo puściutko żadnego kibica na trasie. W pewnym momencie pomyślałem, ze może zle gdzieś skręciłem. Mimo to zycze powodzenia.



- Jacek1972
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 28 sty 2010, 19:44
- Życiówka na 10k: 43'22''
- Życiówka w maratonie: 3.31'36''
- Lokalizacja: Mazowsze
Ja także biegłem w Amsterdamie w październiku ub. roku i podpisuję się pod tym, co napisał rufuz.
Amsterdam za mną "chodził" 2 lata i w końcu wziąłem udział w tym biegu. Pakiet startowy jest minimalistyczny-to dobrze, warto zamówić koszulkę tech. Mizuno. I to tyle. W dniu imprezy komunikacja miejska staje na głowie więc najlepszym sposobem dostania się na start jest metro i to od stacji z dworca głównego, na nast. stacjach, widziałem na własne oczy, ciężko było się niektórym dostać do środka, a pozycja w środku na glonojada była popularna.
Wejście na stadion skandaliczne, kila tys. osób wchodziło wąskim korytarzem no i te wąskie drzwi. Jako że miałem strefę "pink" 3:30 to do stref wchodziło się dopiero na stadionie. Nie mam pojęcia ile czasu zajęło nam dostanie się na stadion w tym tłumie, 20 min.?, w każdym razie jak wszedłem to zobaczyłem na ekranie że czołówka już biegnie od 15 min. wejście do strefy i start to już dosłownie chwila no i okazało się już po 1 km. że kiepsko jest. Przez pierwsze 5km. to bieg chaotyczny, wyprzedzanie ,zwalnianie i masa przebierańców, czyli ludzie biegnący wg mnie na czas ponad 4:30. Strasznie wąsko, wysokie krawężniki-widziałem jak jeden z uczestników, facet w sile wieku potknął się i runął na asfalt jak długi-raczej dla niego był to początek końca-bo to było jeszcze przez 10km. Uważaj przy Rijsk Muzeum-przy słynnym napisie Iam amsterdam, tam jest tak wąsko że nawet musiałem iść przy barierkach. Na 10km. spotkałem znajomego krajana (Pozdro Stasiu-w Wiedniu 12.04.na pewno będzie lepiej!) to on już w pierwszym zdaniu poinformował mnie o biegu z przygodami z użyciem łokci no i kilku pyskówkach. Jak bodajże w okolicach 15km. wbiegliśmy w jakieś tereny gdzie po lewej stronie była woda zaś po drugiej stronie krzaki-szerokość tak jak Chińska Aleja w Łazienkach w Warszawie i ludzie biegnący w grupach i znowu ciężko się biegło wyprzedzając lub biegnąc wydeptaną ścieżką gęsiego...odpuściłem wtedy złamanie 3:30, strata z pierwszych 10km. ok. 5 min. później do półmetka wciąż bez zmian...No, ale może właśnie aby pobijać swoje PB należy wybierać mało oblegane biegi maratońskie...
Reasumując: Maraton w Amsterdamie inaczej wygląda podczas transmisji telewizyjnej przez stację eurosport, drugi raz tam nie pobiegnę, obstawiam, że Frankfurt w tym samym m-cu jest na pewno lepiej zorganizowany, na duży plus zasługują jednak stanowiska do masażu, kilkadziesiąt łóżek rozłożonych w jednej z hal expo - na pewno warto skorzystać.
Amsterdam za mną "chodził" 2 lata i w końcu wziąłem udział w tym biegu. Pakiet startowy jest minimalistyczny-to dobrze, warto zamówić koszulkę tech. Mizuno. I to tyle. W dniu imprezy komunikacja miejska staje na głowie więc najlepszym sposobem dostania się na start jest metro i to od stacji z dworca głównego, na nast. stacjach, widziałem na własne oczy, ciężko było się niektórym dostać do środka, a pozycja w środku na glonojada była popularna.
Wejście na stadion skandaliczne, kila tys. osób wchodziło wąskim korytarzem no i te wąskie drzwi. Jako że miałem strefę "pink" 3:30 to do stref wchodziło się dopiero na stadionie. Nie mam pojęcia ile czasu zajęło nam dostanie się na stadion w tym tłumie, 20 min.?, w każdym razie jak wszedłem to zobaczyłem na ekranie że czołówka już biegnie od 15 min. wejście do strefy i start to już dosłownie chwila no i okazało się już po 1 km. że kiepsko jest. Przez pierwsze 5km. to bieg chaotyczny, wyprzedzanie ,zwalnianie i masa przebierańców, czyli ludzie biegnący wg mnie na czas ponad 4:30. Strasznie wąsko, wysokie krawężniki-widziałem jak jeden z uczestników, facet w sile wieku potknął się i runął na asfalt jak długi-raczej dla niego był to początek końca-bo to było jeszcze przez 10km. Uważaj przy Rijsk Muzeum-przy słynnym napisie Iam amsterdam, tam jest tak wąsko że nawet musiałem iść przy barierkach. Na 10km. spotkałem znajomego krajana (Pozdro Stasiu-w Wiedniu 12.04.na pewno będzie lepiej!) to on już w pierwszym zdaniu poinformował mnie o biegu z przygodami z użyciem łokci no i kilku pyskówkach. Jak bodajże w okolicach 15km. wbiegliśmy w jakieś tereny gdzie po lewej stronie była woda zaś po drugiej stronie krzaki-szerokość tak jak Chińska Aleja w Łazienkach w Warszawie i ludzie biegnący w grupach i znowu ciężko się biegło wyprzedzając lub biegnąc wydeptaną ścieżką gęsiego...odpuściłem wtedy złamanie 3:30, strata z pierwszych 10km. ok. 5 min. później do półmetka wciąż bez zmian...No, ale może właśnie aby pobijać swoje PB należy wybierać mało oblegane biegi maratońskie...
Reasumując: Maraton w Amsterdamie inaczej wygląda podczas transmisji telewizyjnej przez stację eurosport, drugi raz tam nie pobiegnę, obstawiam, że Frankfurt w tym samym m-cu jest na pewno lepiej zorganizowany, na duży plus zasługują jednak stanowiska do masażu, kilkadziesiąt łóżek rozłożonych w jednej z hal expo - na pewno warto skorzystać.
Zdecydowanie polecam Frankfurt. Biegłem tam dwa razy a ostatni raz w październiku zeszłego roku.
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 13 lip 2014, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Panowie bez jaj. Biegłem w zeszłym roku w Amsterdamie i nie zgodzę się z większością tego co napisaliście. Fakt na początku jest dosyć ciasno i ogólnie trasa niektórym może wydać się nudna ( długi odcinek przy rzece). Jednak start i zwłaszcza meta na stadionie olimpijskim to coś fantastycznego! Nie widzę nic dziwnego w tym, że wybiega się 10 min. po zawodowcach skoro na starcie wewnątrz stadionu czeka 16 tyś ludzi. To co niby mieli zrobić? Wyburzyć trybunę? Sympatyczni kibice krzyczący do ciebie po imieniu wyczytanym na numerze startowym, dużo uśmiechów na trasie. Bardzo dobre jakościowo koszulki techniczne, dużo pomocnych wolontariuszy w okolicy stadionu oraz swietne zespoły grające na scenach ustawionych wzdłuż trasy (no,powiedzmy większość
) A reasumując gdyby to był taki kiepski bieg to nie byłby jednym z najwiekszych maratonów w Europie.

-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kilka dni temu ogłosili zmianę trasy, m.in wyeliminowali tą pętelkę na początku. Dzisiaj rano był oficjalny pomiar IAAF.
Ma ktoś gdzieś profil tej trasy? (Oczywiście przed zmianami..) Oprócz mostów nad kanałami jakieś podbiegi są czy raczej płasko?
Ma ktoś gdzieś profil tej trasy? (Oczywiście przed zmianami..) Oprócz mostów nad kanałami jakieś podbiegi są czy raczej płasko?
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 maja 2014, 15:21
- Życiówka na 10k: 35:43
- Życiówka w maratonie: 2:59:01
Cześć, z kumplem też się wybieramy na ten maraton. Znacie może jakieś noclegi w przystępnej cenie, w miarę blisko centrum? To będzie pierwszy raz w Amsterdamie, miasta nie znamy kompletnie 

10k - 35:43, 1/2 - 1:19:43, 42k - 2:59:01
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przystępne ceny w Amsterdamie?piotreks11 pisze:Cześć, z kumplem też się wybieramy na ten maraton. Znacie może jakieś noclegi w przystępnej cenie, w miarę blisko centrum? To będzie pierwszy raz w Amsterdamie, miasta nie znamy kompletnie

Nawet takie wynalazki jak booking, laterooms czy airbnb pokazują zaporowe ceny a jak się trafi coś taniego to albo skrajne zadupie albo takie warunki że się odechciewa. Do tego trzeba liczyć spore koszty za parkowanie w mieście.
Paradoksalnie dosyć korzystną ofertę znalazłem w Ibisie przy lotnisku http://www.accorhotels.com/pl/hotel-509 ... ndex.shtml - w sumie całkiem niedaleko od stadionu i nawet jakiś autobus tam jedzie więc nie będę się musiał bujać samochodem na start.
Ja jadę z rodziną na parę dni więc nie brałem pod uwagę hosteli z 10 osobowymi pokojami...
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
- hatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
- Życiówka na 10k: 41:48
- Życiówka w maratonie: 3:28:01
- Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga
Cześć,
Z niezależnych ode mnie przyczyn nie mogę wystartować w Amsterdamie mam pakiet do odsprzedania (z koszulką).
Pozdrawiam
EDIT: NIEAKTUALNE
Z niezależnych ode mnie przyczyn nie mogę wystartować w Amsterdamie mam pakiet do odsprzedania (z koszulką).
Pozdrawiam
EDIT: NIEAKTUALNE
Ostatnio zmieniony 13 paź 2015, 12:34 przez hatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
- Buldi
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 19 sty 2013, 13:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:41:49
Niestety z powodu kontuzji nie mogę pobiec w Amsterdamie. Chętnie pozbędę sie pakietu startowego z koszulką. Można przenosić numery startowe do 17.10.
10km- 45'00''
21'097km- 1h38'49''
42'195km- 3h36'06''
21'097km- 1h38'49''
42'195km- 3h36'06''
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 03 lis 2008, 10:53
- Życiówka na 10k: 32:17
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Szkoda że ktoś napisał że żałuje! Ja nie żałuje. Świetna organizacja, fajne targi, trochę nuda trasa ale w niektórych momentach było tulu kibiców, że nie wiedziałem co się dzieje jak krzyczeli Piter go go go! Moim zdaniem trasa na życiówki (u mnie nie wiało). Płasko jak na stole - kilka drobnych podbiegów pod jakieś mosty. Do tego mało zakrętów a przebieganie przez ich Narodowe Muzeum to nie lada gratka.
Wszystko opisałem u siebie na blogu: http://spam/2-czesc-amsterdam-maraton/
No i na koniec 2:38:49 tyle pobiegłem
!
Wszystko opisałem u siebie na blogu: http://spam/2-czesc-amsterdam-maraton/
No i na koniec 2:38:49 tyle pobiegłem

spam oraz www.wbiegu24.pl