Niedawno dowiedziałem się, że żona mojego kolegi, mama trójki maluchów, jest chora na raka mózgu (glejak IV st., rokowań nie ma). Dziewczyna walczy o każdy miesiąc, tydzień, a nawet dzień życia z rodziną, żeby dzieci trochę dłużej miały mamę, i bardziej ją zapamiętały. Jeśli ktoś z Was chciałby zadedykować jej swój wysiłek - zapraszam na stronę wydarzenia na facebooku - link poniżej.
Wystarczy kliknąć!
Nie chodzi o żadne zbieranie kasy, tylko o czystą solidarność!
https://www.facebook.com/events/2616136 ... 7/?fref=ts