Komentarz do artykułu II ORLEN Warsaw Marathon o krok dalej niż rok temu

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

W I edycji byłem jako zawodnik - bardzo mi się podobało. Dziś przed TV (grypa) również byłem pod wrażeniem. Wyniki czołówki imponujące - mam smaka faktycznie na III edycję :)
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Get
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 01 paź 2012, 23:51
Życiówka na 10k: 45:23
Życiówka w maratonie: 3:38:36

Nieprzeczytany post

Ptrząc na oficjalnie sklasyfikowanych biegaczy to dramatycznie daleko do tych 30 tys. nawet zakładając 12 tys. w biegu charytatywnym. Brałem w nim co prawda udział i nie wyglądało mi to nawet na 10 tys. ale może nie mam dobrego oka do takich liczb... Podsumowując to 8812+5812=14624 i do tego z 10 tys. charytatywnego daje niespełna 25 tys. biegaczy. No chyba że uwzględnimy tych co opłacili, ale nie przyszli... Po co komunikować półprawdy skoro i 25 tys. zrobiłoby potężne wrażenie?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja jako obserwator widziałem tylko jedną, choć dla niektórych pewnie ważną kwestię.
Strefa startu zaplanowana była w taki sposób, że w pewnym momencie Ci, którzy chcieli dostać się na start swojego biegu nie mieli szansy tego zrobić, bo odcinała ich rzeka ludzi biegnących w drugą stronę. Widziałem próbu kilku osób, dostania się na koniec tłumu czekającego na start 10k, kiedy ruszył maraton zostali odcięci. Wprawdzie maraton był chyba mniejszy, więc jak skońćzyli biec maratończycy to pewnie mozna było jeszcze się załapac na część tłumu biegnącego dychę.
Ale kilometry oznaczone były równo i widocznie.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ja jako obserwator widziałem tylko jedną, choć dla niektórych pewnie ważną kwestię.
Strefa startu zaplanowana była w taki sposób, że w pewnym momencie Ci, którzy chcieli dostać się na start swojego biegu nie mieli szansy tego zrobić, bo odcinała ich rzeka ludzi biegnących w drugą stronę.
Strefa startu była słaba, przebijanie piątek ludzi z biegu na 10K i maratonu zablokowało drożność przy wbiegu na most. Inszość, że oczywiście przy balonach na 3:00 był jak zawsze tłum ludzi, którzy błyskawicznie odpadli. W każdym razie początek miałem 30s w plecy z powodu "korka".

Druga sprawa: wolontariusze, może to mój pech ale trafiłem na kilka osób moim zdaniem zbyt młodych by ogarnąć sytuację przy czołówce - odskakiwanie od biegnących, patrzenie się w inną stronę, albo pokazywanie ręką skąd mogę sobie zabrać wodę. No super :)

Na plus: namiot regeneracyjny, luz przy depozytach, pufy i leżaki przed startem :D, oraz... dmuchane miasteczko dla dzieciaków - moje dzieci najlepiej zapamiętały z całej imprezy to miejsce :)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Pawco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 17 lut 2013, 22:53
Życiówka na 10k: 46:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3mia100

Nieprzeczytany post

O zmarnowanych szansach amatorskich biegaczy (w Polsce) + zdjęcia London Marathon 2014

http://www.catherinetheowner.pl/2014/04 ... -gzFM.like
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Adam: zbiórka uczestników w sektorach startowych była między 8:00 a 9:00 (wg. programu na stronie www - do 09:00 a nie 09:30). Jak ktoś przyszedł po 9:30 to sam sobie winien.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bacio pisze:Adam: zbiórka uczestników w sektorach startowych była między 8:00 a 9:00 (wg. programu na stronie www - do 09:00 a nie 09:30). Jak ktoś przyszedł po 9:30 to sam sobie winien.
Ok. Ale może był w toalecie ? :)
Władek J
Wyga
Wyga
Posty: 101
Rejestracja: 29 lip 2012, 22:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jabłonna

Nieprzeczytany post

A mnie zabrakło oznaczenia ostatniego kilometra. Szukałem oznaczeń ile jeszcze zostało. Może było by trochę łatwiej. Chociaż takiego oznakowania nie widziałem też na innych biegach. Na trasie było trochę za mało toitojek. Szczególnie na pierwszych km - efekt obszczywane krzaki. Trasa miała być szybka i łatwa ale wg mnie chyba nie była.
Qzmiczek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 04 lis 2012, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatni km maratonu tzn znacznik 41km był zaraz za bramą startu honorowego po prawej stronie :) ale znacznika 42km już nie widziałem ale to chyba raczej nie istotne skoro była już w zasięgu wzroku meta.
Obrazek
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qzmiczek pisze:Ostatni km maratonu tzn znacznik 41km był zaraz za bramą startu honorowego po prawej stronie :) ale znacznika 42km już nie widziałem ale to chyba raczej nie istotne skoro była już w zasięgu wzroku meta.
Istotne. Na ostatniej połówce w Wawie oznaczyli co 100m finisz tablicami z durnymi motywującymi hasłami i mi to b. pomogło. Ale oczywiście brak tego to nie uchybienie, tylko brak wisienki na torcie
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

Pawco pisze:O zmarnowanych szansach amatorskich biegaczy (w Polsce) + zdjęcia London Marathon 2014

http://www.catherinetheowner.pl/2014/04 ... -gzFM.like
I co w związku z tym artykułem? Ja czytając to miałem podobne odczucia co podczas niedawnych wypocin pewnego redaktorzyny z Reczpospolitej.
Trenowałem ciężko cały rok, żeby potem dowiedzieć się z artukułu, że okazałem się bezduszny. Bo wsparłem sponsorów, a tymczasem mogłem przecież pokazać moją troskę o wydry, pelikany albo głodujące dzieci w Etopii. Pomijam, że autorka jest ignoratką pomijąjąc fakt setek osób, które biega wyłącznie żeby wsppomóc jakieś organizacje: Spartanie, Dawcy Szpiku albo ludzie wypisujący, że wspiera jakieś konkretne osoby. Ja widzę takich ludzi na każdych zawodach w jakich biorę udział.
Obrazek
Qzmiczek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 04 lis 2012, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie najbardziej motywował zespół na ok 25-26 km, szkoda że nie grali na końcówce :) większy power by był
Obrazek
kirej
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 09 wrz 2013, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy powsińskiej? To moi znajomi :)
Podobno jest jakiś konkurs i zawodnicy mogą głosować na najlepszy zespół Jam Session - jak Ci się podobali to oddaj swój głos.
pozdrawiam,
kirej
kfiat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 03 lip 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39,08
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pawco pisze:O zmarnowanych szansach amatorskich biegaczy (w Polsce) + zdjęcia London Marathon 2014

http://www.catherinetheowner.pl/2014/04 ... -gzFM.like
Krótko i na temat: trzeba najpierw troszkę pobiegać, wystartować w kilku biegach aby przekonać się z jakimi słabościami człowiek musi się zmierzyć szczególnie na trasie maratonu. Większość ze startujących ma własne intencje zaczynając od takich kuriozalnych jak walka z nadwagą, czasem czy też kolegą poprzez te bardziej osobiste i zdrowotne. Cóż może mam za "pusto w głowie" skoro biegłem bez WIELKIEGO medialnego celu, a ORLEN wykorzystał mnie i moje kilkadziesiąt kilogramów w swojej wielkiej maszynie reklamowej. Bynajmniej, dobrze mi z tym. Dla autorki artykułu: nie ma sensu szukać poklasku krzykliwymi wypocinami, u nas (biegaczy) Pani jej nie znajdzie. Bieg uczy pokory i szacunku do innych. Dla Pani taka scena: okolice 35 km doganiam 2 starszych Panów, widok zadziwiający - ręce mają wzajemnie przywiązane. Po chwili doganiam ich i widzę na koszulce jednego z nich napis : "Nie Widzę". Ciary przeszły mi po plecach, a wszystkie moje bóle i trudności związane z moja walką z dystansem odeszły w niepamięć. Ci Panowie nie mieli koszulek z nr konta, nazwy firmowej fundacji itp. Biegli w swoim konkretnym celu - przekaz był niesamowity. Kibice otwierali usta a zawodnicy klepali ich po plecach. Sam również pozdrowiłem i ukłoniłem się na ile moje zmęczone ciało mi pozwoliło.
Czy trzeba czegoś więcej? Czy Ci dwaj Panowie obronili wg autorki artykuły swój "honor biegacza"? Takich przykładów jest więcej, na każdym biegu i to one najbardziej motywują ludzi.
Pozdrawiam autorkę i zachęcam do startów, by pisać o czymś rzetelnie nie wystarczy tylko być obserwatorem z zewnątrz.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ