brakło papieru w ubikacji, no ale wiadomym jest, że chusteczki trzeba mieć zawsze na takie okazje.
jak na takie kameralne zawody na 500 osób to pierwsza klasa,
okolica i widoczki świetne - nad jeziorkiem, zero przewyższeń. Nic tylko bić rekordy i podziwiać widoki.
Super zawody w okolicy i czad że 2 razy w roku - trzeba je powtórzyć

Jedno co mnie niepokoi to to ze garmin mi pokazał dystans 41.37km no niby może być błąd rzędu 2%, no ale jeden kolega na trasie miał podobne przekłamanie,
rozmawiałem z jednym panem z organizacji i mówił że błąd może być maksymalnie o 100m, a zegarek pokazywał jak pokazywał z powodu słabego zasięgu.
No i tu pytanie: co o tym myśleć? bo niby pobiłem życiówkę o 6 minut, no ale jeśli dystans był krótszy to satysfakcja maleje...
a na zakończenie parę fotek, bo słowa nie opiszą







