II PÓŁMARATON DWÓCH MOSTÓW PŁOCK 2013
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
1:43-1:45, przynajmniej pierwszą pętlę tak się będę starał biec. A potem zobaczę jaka będzie trasa, bo znam ją fragmentarycznie. Poza tym dużo zależy od pogody. Na 3.półmaratonie pwz też się nastawiałem na inny wynik, ale wiatr go rozwiał.coza86 pisze:Życzę powodzeniaz ciekawości na jaki czas biegniesz ? Mój nr 234
- skodafelicia
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 cze 2013, 13:38
- Życiówka na 10k: 43:43
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Również biegnę. Chciałbym przebiec w czasie 1:45.
- skodafelicia
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 cze 2013, 13:38
- Życiówka na 10k: 43:43
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W załączniku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też się zapisałem.
To mój debiut w półmaratonie, więc mój cel to dobiec do mety
Tu jest regulamin http://www.maratonypolskie.pl/dokument/ ... lamin3.pdf
Mój nr. 508
Fajnie, że biegniecie
To mój debiut w półmaratonie, więc mój cel to dobiec do mety

Tu jest regulamin http://www.maratonypolskie.pl/dokument/ ... lamin3.pdf
Mój nr. 508
Fajnie, że biegniecie

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sam nie wiem, zapisałem się można powiedzieć z marszu, więc nie wiem jak to będzie.
Do tego czasu chciałbym na ile to możliwe przyzwyczaić organizm do długiego biegu (wysiłku)
Dziś przebiegłem moje pierwsze w życiu 19 km , dalej planu konkretnego nie mam, biegnę można powiedzieć na żywioł
Do tego czasu chciałbym na ile to możliwe przyzwyczaić organizm do długiego biegu (wysiłku)
Dziś przebiegłem moje pierwsze w życiu 19 km , dalej planu konkretnego nie mam, biegnę można powiedzieć na żywioł

- pixos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 415
- Rejestracja: 07 lut 2010, 20:57
- Życiówka na 10k: 39:42
- Życiówka w maratonie: 3:58
- Lokalizacja: Gostynin
Nie nastawiajcie się panowie na jakieś super czasy. Trasa jest bardzo ciężka - na każdej pętli są dwa ciężkie podbiegi (jeden ok 200 - 300 m z poziomu rzeki na most; drugi to właściwie ponad kilometrowa seria podbiegów porozdzielanych krótkimi płaskimi odcinkami). A jak już człowiek jest po drugiej pętli i ledwo żyje, to na sam koniec przed finiszem jeszcze jeden kilkusetmetrowy ostry podbieg z poziomu mostu na stare miasto. Tak więc wesoło nie będzie.
Ale tak czy siak, impreza jest godna polecenia, a dobry wynik na takiej trasie smakuje jeszcze lepiej
Ale tak czy siak, impreza jest godna polecenia, a dobry wynik na takiej trasie smakuje jeszcze lepiej

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Yhy, zaczyna się robic ciekawie
Kolego czy mógłbyś określić na których mniej więcej kilometrach są te podbiegi ?
Byłbym bardzo wdzięczny
Mała pomyłka, mój numer startowy 507

Kolego czy mógłbyś określić na których mniej więcej kilometrach są te podbiegi ?
Byłbym bardzo wdzięczny

Mała pomyłka, mój numer startowy 507
- pixos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 415
- Rejestracja: 07 lut 2010, 20:57
- Życiówka na 10k: 39:42
- Życiówka w maratonie: 3:58
- Lokalizacja: Gostynin
Trasa zaczyna się dość mocnym zbiegiem (który częściowo później trzeba pokonać w drugą stronę
), właściwie pierwsze 2 km (do poziomu rzeki) prowadzi mniej lub bardziej w dół. Pierwszy podbieg pojawia się po 5,5 km, trzeba podbiec na drugi most (ok 300 m).
Potem, pod koniec 8 km, jest seria podbiegów różnej długości - łącznie trochę ponad 1 km - daje ostro popalić. Od 10 km znowu zbieg na poziom rzeki - można odpocząć. I zabawa zaczyna się od nowa. Po 15 km podbieg na most, po 18,5 km zaczyna się znowu seria podbiegów, na 20 km zbieg (tym razem już tylko na poziom mostu, nie rzeki) i na koniec kilkaset metrów podbiegu na Stare Miasto.
Profil trasy bierze się z tego, że Płock leży na dość wysokiej skarpie i jedna strona Wisły jest sporo wyżej od drugiej. Patrząc na tę mapkę, którą ktoś wkleił, można w dużym uproszeniu powiedzieć, że lewa dolna połowa mapki jest na dole, a prawa górna na górze - a my biegamy z jednej strony na drugą i z powrotem
Jednak powtarzam - trasa ciężka, ale impreza naprawdę fajna i warta polecenia (przynajmniej taka była pierwsza edycja).

Potem, pod koniec 8 km, jest seria podbiegów różnej długości - łącznie trochę ponad 1 km - daje ostro popalić. Od 10 km znowu zbieg na poziom rzeki - można odpocząć. I zabawa zaczyna się od nowa. Po 15 km podbieg na most, po 18,5 km zaczyna się znowu seria podbiegów, na 20 km zbieg (tym razem już tylko na poziom mostu, nie rzeki) i na koniec kilkaset metrów podbiegu na Stare Miasto.
Profil trasy bierze się z tego, że Płock leży na dość wysokiej skarpie i jedna strona Wisły jest sporo wyżej od drugiej. Patrząc na tę mapkę, którą ktoś wkleił, można w dużym uproszeniu powiedzieć, że lewa dolna połowa mapki jest na dole, a prawa górna na górze - a my biegamy z jednej strony na drugą i z powrotem

Jednak powtarzam - trasa ciężka, ale impreza naprawdę fajna i warta polecenia (przynajmniej taka była pierwsza edycja).