Komentarz do artykułu Bieg Konstytucji 3 Maja w Warszawie
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Bieg Konstytucji 3 Maja w Warszawie
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 09 kwie 2012, 08:24
- Życiówka na 10k: 34:56
- Życiówka w maratonie: 2:36:44
- Lokalizacja: Nieporęt
- Kontakt:
Fajna trasa, dobra pogoda i organizacja. Udana impreza pod chyba każdym względem. Ogólnie bardzo przyjemnie było ... z pewnością będę ponownie za rok i polecam każdemu ...
Miłego dnia / Have a nice day
Adam Starzyński
http://prorunning.pl
5km - 16'43 - Warszawa 2013
10km - 34'56 - Warszawa 2012
Półmaraton - 1h14'44 - Ostrołęka 2013
Maraton - 2h36'44 - Łódź 2013
Adam Starzyński
http://prorunning.pl
5km - 16'43 - Warszawa 2013
10km - 34'56 - Warszawa 2012
Półmaraton - 1h14'44 - Ostrołęka 2013
Maraton - 2h36'44 - Łódź 2013
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
widzieliście jaką Premieru miał obstawę? sześciu ochroniarzy z nim biegło





- Paweł100
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
- Życiówka na 10k: 49:42
- Życiówka w maratonie: brak
Zapraszam na moją krótką relację:
http://www.poezjabiegania.pl/xxiii-bieg-konstytucji-3-maja-relacja/
http://www.poezjabiegania.pl/xxiii-bieg-konstytucji-3-maja-relacja/
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Matika congratsy
ludzi tradycyjnie mało bo kto żyw wyjechał na majowke... Ja akurat przedwczoraj wróciłam i nawet chciałam pobiec, ale ponieważ w sobotę znów wyjeżdżam
to dziś trzeba było nadrobić zaległości w pracy ...
Na pocieszenie pakuje spodenki i minimsy, może się uda podreptac po parkach w Madrycie


Na pocieszenie pakuje spodenki i minimsy, może się uda podreptac po parkach w Madrycie

- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Fajna trasa i organizacja. Wszystko na plus poza jednym elementem, do którego chyba trzeba się przyzwyczaić. Chodzi mi o lekki brak szacunku biegaczy do biegaczy. Zastanawiam się kiedy Brać Biegowa realnie oceniając swoje możliwości ustawi się w odpowiednim miejscu za linią startu? Rozumiem, że można się przejechać w tak krótkim biegu jak piątka o 2-3 minuty ale nie o 15-20! Jak startuje to chyba wiem czy stać mnie na tempo 4 min/km czy 6-7 min/km? Kolejny raz trzeba tracić dużo sił mijając osoby, które po 500 metrach, po 1 km ledwo zipią lub idą, a ustawili się zaraz za elitą. Bieg Konstytucji to piękny bieg, piękne święto biegaczy ale 5 km na atestowanej trasie to dla niektórych ważny wyścig, i tu jak ktoś chce poprawić życiówkę powiedzmy o 20 sekund, to musi de facto biec tempem na poprawienie jej o minutę, bo 40 sekund straci mijając innych. Wiem, że tak duży bieg nie sprzyja biciu rekordów. Fakt, że liczy się czas netto niewiele tu pomoże, bo na pierwszym kilometrze traci się strasznie dużo sił i czasu mijając slalomem. Pamiętajmy o tym jeśli zamierzamy wziąć udział w happeningu a nie w wyścigu.
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widzieliśmy, bo zanim się zorientowaliśmy kim są się prawie z nimi pobiliśmy próbując się przez nich przedrzeć do przoduioannahh pisze:widzieliście jaką Premieru miał obstawę? sześciu ochroniarzy z nim biegło![]()
![]()
![]()

- nowakos
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 sie 2010, 23:53
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:44:47
problem polega na tym, że wielu z tych "zipiących tuż po starcie" to tacy, dla których to jest pierwszy lub jeden z pierwszych biegów i po prostu nie wiedzą, że już na starcie powinni się zatroszczyć o ustawienie się w odpowiednim miejscu. Choć jasne, są i "stare wygi" biegające np 10 k w godzinę i ustawiające się za elitą. Ale liczę, że to wyjątki. Jednego takiego wygę spotkałem w tym roku na łódzkim maratonie. Pan ustawił się w grupce afrykańskich biegaczy (pięknie widać go na zdjęciach w pierwszej linii) po czym finiszował w okolicach 5:00:00 

5 k - 19:49 (Łódź 2016)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)
- jastrzej
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 25 mar 2013, 18:12
- Życiówka na 10k: 45:38
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
A jak typowaliście swoje wyniki? Ja typowałem 22:30 a dobiegłem w 22:46. I tak się cieszę bo to mój rekord na 5km.
Garmin Connect - http://connect.garmin.com/profile/Hammergard
Runtastic - http://www.runtastic.com/pl/uzytkownicy/Jakub-Jastrz-bski/
Runtastic - http://www.runtastic.com/pl/uzytkownicy/Jakub-Jastrz-bski/
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 sty 2012, 10:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ją prawie wpadłem na dziewczynę, która szła jeszcze przed pierwszym zakrętem w lewo, czyli po... 300 metrach.nowakos pisze:problem polega na tym, że wielu z tych "zipiących tuż po starcie" to tacy, dla których to jest pierwszy lub jeden z pierwszych biegów i po prostu nie wiedzą, że już na starcie powinni się zatroszczyć o ustawienie się w odpowiednim miejscu. Choć jasne, są i "stare wygi" biegające np 10 k w godzinę i ustawiające się za elitą. Ale liczę, że to wyjątki. Jednego takiego wygę spotkałem w tym roku na łódzkim maratonie. Pan ustawił się w grupce afrykańskich biegaczy (pięknie widać go na zdjęciach w pierwszej linii) po czym finiszował w okolicach 5:00:00
Organizatorzy pewnie też czytają nasze pora, więc prosta rada: 6 tabliczek drewnianych w formacie a3 i napisy "biegne na...". Jasne ze zawsze znajdą się osoby które będą twierdzić ze biegną by wygrać, ale wielu początkujących być może ustawi się prawidłowo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rzecz w tym, że na takich imprezach nie bardzo wiadomo, jak się ustawić - brak wydzielonych stref czasowych... Wiadomo, że nie bezpośrednio za elitą, ale jak niby mam ocenić, gdzie stanąć na 22 czy 23 minuty? hmmm??
Zresztą umówmy się, że ten konkretny bieg nie jest dobry na życiówki - nie dość, że tłum, to jeszcze wąskie uliczki na początku, podbieg na 1. km (gdzie niektórzy już szli), a dziś dodatkowo ludzie omijający kałuże i robiący nieoczekiwane zwroty
Anja, dzięki
a Ciebie to ostatnio mało widać na forum, nie zapracowuj się tak!
Zresztą umówmy się, że ten konkretny bieg nie jest dobry na życiówki - nie dość, że tłum, to jeszcze wąskie uliczki na początku, podbieg na 1. km (gdzie niektórzy już szli), a dziś dodatkowo ludzie omijający kałuże i robiący nieoczekiwane zwroty

Anja, dzięki

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ale w tym wypadku wystarczy wykazać się odrobiną empatii i domyślić się, że maszerowanie środkiem ulicy może przeszkadzać innym biegaczom, którzy są z tyłu i muszą nas wyminąć. A tymczasem dzisiaj w odpowiedzi na moją uwagę (podczas pierwszego kilometra właśnie), żeby może iść bokiem, a nie środkiem, usłyszałam ciętą ripostę "A może ja mam ochotę iść środkiem!" Ręce opadają.nowakos pisze:problem polega na tym, że wielu z tych "zipiących tuż po starcie" to tacy, dla których to jest pierwszy lub jeden z pierwszych biegów i po prostu nie wiedzą, że już na starcie powinni się zatroszczyć o ustawienie się w odpowiednim miejscu.

Oprócz zatorów na początku, było też nieco wąsko przed metą i za samą metą, jak tylko ją przekroczyłam, wpadłam na plecy biegacza przede mną, który nie był w stanie przebić się do przodu przez tłum, który stał w kolejkach po medale, izo/wodę, banany... I szkoda, że panie prowadzące rozgrzewkę nie były wyświetlane na telebimie na tyłach, nic nie było ich widać i nie wiadomo było do końca, co one pokazują w ramach tej rozgrzewki.
Poza tym fajny bieg, bardzo podobała mi się grupka pań kibicek, stojąca na przystanku przy którymś zakręcie (albo przy Szwoleżerów, albo Czerniakowskiej) - robiły świetny doping

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Mylisz się. Od lat nie czytają, a nawet jak czytają, to niewiele sobie z tego robią. Musisz biegać po prostu możliwie szybko, a żeby być w stanie urwać/przedrzeć się po 200 metrach i dalej biec po swoje. A jak jesteś w środku stawki i walczysz np o życiówkę na poziomie 40~50min (mowa o 10k), to masz już wielki problem... Biegi WOSiR'u i Biegnij Warszawo już takie po prostu są. Są tak duże, że organizatorzy nie chcą/nie potrafią się postarać, aby zrobić tym ze środka stawki dobrze i powstaje chaos. Tabliczki nie wystarcząOrganizatorzy pewnie też czytają nasze pora,


Jeżeli ktoś z WOSiR'u jednak raczy to przeczytać, to na BNP sugeruję:
1. Puścić VIPów i Bankowców z 5min wcześniej, a nie przed ludźmi stojącymi przy tabliczce 36min (Podczas Orlenu się dało)
2. Puścić Rolkarzy z 5min PRZED VIPami i Bankowcami
3. Nie wpuszczać freak'ów (np człowiek przebrany za banana) i np osoby, które postanowiły prowadzić niewidomego - o zgrozo! - na pierwszy rząd startowy. Niech lecą np z VIPami, będzie bezpieczniej.
Raptem 3 malutkie decyzje i od razu robi się o wiele luźniej podczas startu.
4. Zamknięte strefy czasowe, do których mają wstęp osoby z danym kolorem nr startowego przydzielanego na podstawie wcześniej uzyskanego wyniku na danym dystansie. A jak ktoś nie biegł wcześniej np 5 czy 10k, to idzie na koniec. Niestety.
Skoro ludzie nie potrafią/ nie chcą się zachować w porządku wobec innych, to trzeba to uregulować.
Bez tego będzie dokładnie tak, jak ostatnio, czyli jak zawsze.