I Bieg po moczkę i makówki - 22.12.12r. Stanowice k/Rybnika

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Cotton
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 23 paź 2002, 15:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czerwionka

Nieprzeczytany post

Witajcie,
W imieniu swoim i Grupy Biegowej Luxtorpeda Czerwionka chciałem zaprosić Was na organizowaną przez nas imprezę o nazwie I Bieg po moczkę i makówki :usmiech:
Impreza odbędzie się w Stanowicach koło Rybnika 22. grudnia o godzinie 12:00.
Dystans wynosi około 10km, obejmuje 4 pętle po 2,5km więc dla początkujących istnieje możliwość ukończenia mniejszej ilości okrążeń. Forma zawodów jest luźna, nie ma pomiaru czasu.
Na mecie na każdego uczestnika czekać będą ręcznie robione medale oraz poczęstunek tytułowymi śląskimi przysmakami wigilijnymi, czyli moczką i makówkami :taktak:
Co jeszcze? Aha, opłata to darowizna na rzecz Stowarzyszenia GB Luxtorpeda Czerwionka w wysokości 5zł (płatne tylko na miejscu).

Formularz zgłoszeniowy: daa.pl/4jbx - prosimy o możliwe wczesne zapisy (by wyprodukować odpowiednią liczbę medali :usmiech: )

Aktualna lista startowa:

gbluxtorpeda.org/lista-zgloszonych-na-bieg-swiateczny/


Serdecznie zapraszam, to bieg organizowany przez biegaczy dla biegaczy i frajda ze wspólnego startu w miłym towarzystwie jest tu celem priorytetowym :usmiech:

Więcej szczegółów i regulamin: http://gbluxtorpeda.org/bieg-swiateczny-z-luxtorpeda/

Obrazek

Pozdrawiam,
Cotton
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem... [b][url]biegajznami.pl[/url][/b]
PKO
calk
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 19 mar 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Relacja z I Biegu po moczkę i makówki na odległość 10 km Stanowice

Zapisałem się na bieg z myślą zrobię jedną może dwie pętle.
W dniu biegu zaspaliśmy, szybkie zakupy i nie do końca przegotowani ubieraliśmy się w pośpiechu.
Żona zorientowała się że będę brał udział w biegu jak ubrałem dres. Ty będziesz biegał ? Taki przeziębiony. Tu lada dzień święta.
Nie zabraliśmy wody, nic do przebrania , rękawiczki dorwałem narciarskie.
Dojechaliśmy minutę przed końcem zapisów.
Pobraliśmy numery startowe i bez rozgrzewki udaliśmy się na start.
Szybko udzieliła się fajna atmosfera unosząca się w powietrzu .
Był to mój pierwszy bieg oficjalny, trzy tygodnie nie biegałem na dodatek byłem przeziębiony .
Przy temperaturze -3 stopnie i przenikliwym zimnym wietrze udaliśmy się na linię startu.
Ustawiłem się z tyłu prawie ostatni podskakując aby się rozgrzać.
Trzy , cztery start ! Biegliśmy bocznymi drogami Stanowic
Grupa przebierańców biegnąca przede mną tryskała humorem. Syn wyrwał do przodu.
Czułem się jakby bieg był zorganizowany specjalnie tylko dla mnie. Zaświtała myśl o ukończeniu całego biegu. Biegliśmy w grupie paru osób przede mną dwie Panie z grupy
GP Luxtorpeda. Pierwsze 2,5 km a ja biegnę dalej. Przy drugiej pętli na metę zbiega jedna z Pań z GP Luxtorpeda.. Trzecia pętla jest bardzo szybka, wyprzedził mnie syn i biegacze kończący bieg. Zbiega na metę także druga z Pań z GB Luxtorpeda. Endorfiny zaczęły działać nie odmierzyłem między czasu.Biegnę sam , zaczyna się walka o dobiegnięcie poniżej 1 godziny. Ciężki oddech , słyszę kroki za mną obracam się a tu pusto .
Sprawdzam czas jest szansa na pokonanie poniżej godziny , odpoczywam w marszu, przenikliwe zimno , zaczynam finiszować , czas na mecie 58:50
Na mecie czekał na mnie Syn pokazałem czas nie wierzył że ukończyłem 4 pętle.
Dostałem medal z piernika . Radość i satysakcja z ukończenia biegu.
Potem można się było w cieple delektować moczką i makówkami .
Na pewno w przyszłym roku wystartujemy jeszcze raz.
Możliwość ukończenia biegu na dowolnej pętli jest fajnym rozwiązaniem.
Bieganie zacząłem 8.01.12
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ