Ile pic w czasie maratonu ?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
human
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 378
Rejestracja: 04 lut 2009, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piaseczusetts

Nieprzeczytany post

Hej, pytanko jak wyżej.

Podpowiedzcie ile wypijacie w czasie maratonu, ja niestety w zeszłym roku ''zaszalałem" i skończyło się odwodnieniem.

Rozumiem, że każdy organizm jest inny, ale może dałoby się to jakoś uśrednic... np. 0,5l na 10km ? I do tego 3 żele ?...4... 5 ?

Na połówce to wystarcza mi ok 0,5l plus 1 żelik, ale jak mawia klasyk: "Maraton to nie dwa półmaratony" :hej:

pozdrowionka
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Na każdym punkcie po trochę i obejdzie się bez własnego bufetu na plecach.
Patrikoz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 cze 2010, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja zamierzam połóweczkę na rozruch z kumplem na spółę między rozgrzewką a startem, potem browarki w razie potrzeby ; )
malesza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 25 sie 2012, 22:13
Życiówka na 10k: 39:10
Życiówka w maratonie: 03:18:47

Nieprzeczytany post

W zeszłym roku (był to mój piąty maraton) b. dobrze sprawdził mi się wariant 0,5L/10km. W poprzednich latach piłem znacznie mniej i zawsze kończyłem odwodniony "na ostatnich nogach". Zaczynam z butelką w ręce, potem korzystam z "wodopojów" - co najmniej 2 kubki POWERADE. Niestety korzystanie z wodopojów organizatora wiąże się, w mojej ocenie, z koniecznością zatrzymania, ale niewielka strata jest raczej łatwa do odrobienia.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Widocznie się źle nawadniałeś przed :)
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A myślicie, ze jest sens brać plecak camelback i np 2 litry swojego płynu mieć i byc niezaleznym od wodopojek?
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

nie ma sensu
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

adamorange pisze:A myślicie, ze jest sens brać plecak camelback i np 2 litry swojego płynu mieć i byc niezaleznym od wodopojek?
??????
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem nie ma sensu brać własnego picia na trasę. 2 litry picia to 2 dodatkowe kilogramy, które w pewnym momencie możesz niemiło poczuć. Można wziąć na początek jakąś małą butelkę, żeby mieć na pierwszych kilometrach, gdy jeszcze może być tłok na punktach i jeśli będzie gorąco.
Punktów jest sporo, po kilka stołów i z reguły od 7.5-10km jest już dość luźno. No, chyba że biegniesz w jakiejś licznej grupie. Wtedy trzeba zwolnić lub przyspieszyć i wyprzedzić. Warto się zorientować jak są rozmieszczone stoły na pierwszym punkcie (na 2.5km), bo potem ten rozkład się z reguły powtarza na kolejnych i biec tam, gdzie Ci pasuje - po wodę lub izotonik

Ja piję tylko wodę. Izotoników nie lubię. Zaczynam najwcześniej na 5 km, czasem później. Na każdym punkcie łapię kubek, piję kilka łyków. Z reguły ok. 1/3 do 1/2 kubka. Chyba, że: 1. jest bardzo gorąco lub 2. jem (żel lub batona) - wtedy piję więcej. Czasem zdarza się, że potrzebuję więcej wody, ale rzadko. Tyle, że ja się pocę znacznie mniej, niż większość moich znajomych, więc się tak nie odwadniam. Co do żeli, to ja połówki biegam tylko na wodzie, ale na maratonie jem trzy żele lub 2 żele i pół batona (powergele, bo enervit wystarcza za dwa powergele).
Powodzenia!
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

ja właśnie tak biegam, ale wody biore ok 1l + żele i baton
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mariusz, czyli pobiegniesz z plecakiem?
Ja też jestem coraz bliżej decyzji by wziąć plecak - upcham tam telefon z endomondo, batony, żele etc. Tylko czy ktokolwiek biega maratony z takim plecakiem?
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegłem już raz z tym plecakiem(z dekatlonu) dystans 20km, wzialem litr picia i biegło się fajnie. Nawet bym powiedizal ze lepiej niż z różnymi pasami bo dobrze sie rozkladał ciezar
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

42 km to już odczujesz z takim sklepem na plecach.
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dobra, spakowałem się w mały pas. Nie biorę camelbeka i picia. Zapakowałem żel w tubce 55g, żel 25g i snickersa, komórkę. Moze bedzie lżej..
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie wziąłem camelbacka i jestem zadowolony. Wody i napojów było pod dostatkiem, super mi się biegło. Zeżarłem dwa żele, baton snickers, i w sumie ze 3 banany. A piłem na każdym punkcie po około 2 kubki.

Nogi odmówiły mi posłuszeństwa i po 20km nie dałem rady już biec non stop. Więc od 20 biegłem i marsz na przemian. Ale jestem zadowolony bo udało się ukończyć pierwszy maraton w sumie bez przygotowania (najdłuższy dystans życiowy to 21km). :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ