grupa na 04:00 - poznajmy się

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ile osób biegnie za balonem z napisem 04:00 ?? Są wśród Was debiutanci ? A może zając na ten czas też by się ujawnił i powiedział co nie co o taktyce jaką szykuje na ten bieg ??
PKO
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dobra to ja się ujawnię :)
Taktyka dość prymitywna - utrzymać 5:40 od początku do końca

U mnie wiele będzie zależało od pogody. Jak będzie >20 stopni to widzę to słabo
Generaleni im zimniej tym lepiej i oby niebo było zachmurzone.

Nie wiem czy będę się trzymał zająca. Może ustawie sobie w Garminie wirtualnego partnera i z nim pobiegnę.
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no to podobnie jak ja.. na siłę balonika trzymać się nie będę a do 37 kilometra konsekwentnie 5:40- oczywiście jeśli w ogóle będę w stanie utrzymać to tempo :) a potem się zobaczy. Na 37 kilometrze mają czekać zaprzyjaźnieni kibice, poza tym to już Aleje Ujazdowskie więc taki punkt psychologiczny- zaraz Plac 3 krzyży, rondo i most z którego widać pięknie Stadion Narodowy
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja biegnę za balonikiem 4:00 i jestem maratońskim debiutantem. W ok. 35km mam plan trochę przyspieszyć by z zapasem złamać 4h - ale wszystko zweryfikują 42km 195m.
Biegam od czerwca 2011 stopniowo zwiększając dystans (do tego czasu byłem zasiedziałym M40, teraz już nie jestem zasiedziały). Na wiosnę przebiegłem półmaraton w Warszawie poniżej 2h. Solidnie przepracowałem ostatnie pół roku i wierzę, że złamanie 4h jest realne.
Mam zamiar biec z zającem bo jak się raz boleśnie przekonałem na pierwszych kilometrach potrafi mnie ponieść optymizm co skończyło się zderzeniem ze ścianą.
furek
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 mar 2004, 14:48

Nieprzeczytany post

Hej. Miło mi powitać pozostałych 4-łamaczy :). To mój drugi maraton, w pierwszym miałem czas 4:30. Ale podchodziłem do niego bardzo asekuracyjnie, biegłem 5 minut i maszerowałem minutę. Tym razem chciałbym trochę powalczyć - co z tego wyniknie, zobaczymy. Czasy na krótszych dystansach predestynują mnie do lepszych wyników, ale ciężko z konsekwentnym treningiem (zwłaszcza brak długich wybiegań).
Strategia - cóż, 2.5 km biegu w tempie 5:40 m/km, i przerwa ok. 1-2 min. na marsz. I tak cyklicznie. A dlaczego 2.5 km? Bo co tyle są wodopoje :)
Wszystkim z naszej grupy życzę powodzenia! Maraton tuż-tuż.
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

furek pisze:Strategia - cóż, 2.5 km biegu w tempie 5:40 m/km, i przerwa ok. 1-2 min. na marsz. I tak cyklicznie.
Hmm... Nie wydaje mi się, że to strategia na złamanie 4h.
Awatar użytkownika
prawie maratończyk
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 25 mar 2012, 19:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie, dla mnie to będzie maratoński debiut. Czas do złamania 4h, miało być ambitniej ale chyba do końca nie znam możliwości swojego ciała na tą chwilę. Mam nadzieję, że 4 h mnie nie przerosną. Debiut biegowy w tym roku na połówce w Wawie. Taktyka ? Trzymać się zająca z balonikiem 4h, bo niestety zdecydowanie za często ponosi mnie fantazja biegowa, i z reguły źle to się dla mnie zawsze kończy :hejhej: . Jak będzie ? na pewno dobrze :hahaha: resztę czas pokaże ... :hahaha:
furek
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 mar 2004, 14:48

Nieprzeczytany post

nodrog pisze:
furek pisze:Strategia - cóż, 2.5 km biegu w tempie 5:40 m/km, i przerwa ok. 1-2 min. na marsz. I tak cyklicznie.
Hmm... Nie wydaje mi się, że to strategia na złamanie 4h.
No dobra, niech będzie 5:3x min/km. W każdym razie upieram się przy tych przerwach z dwóch względów:
1) pijąc, jedząc - i tak zwalniam zdecydowanie. Bo inaczej się z kubka wylewa.
2) rozbijam w ten sposób jeden główny cel na kilkanaście mniejszych pt. przebiec kolejne 2.5 km. Taki psychologiczny myk - nie myślisz o mecie, tylko o dobiegnięciu do kolejnego cateringu. A później się zobaczy ;)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

furek pisze:No dobra, niech będzie 5:3x min/km.
żeby to miało ręce i nogi od strony matematycznej - raczej 5:2X min.km
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
furek
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 mar 2004, 14:48

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
furek pisze:No dobra, niech będzie 5:3x min/km.
żeby to miało ręce i nogi od strony matematycznej - raczej 5:2X min.km
Przy założeniu, że to będzie 1 minuta marszu w tempie 7:30 min/km wychodzi mi 5:36. Chyba że coś źle liczę.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2012, 11:14 przez furek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
robSSon
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 02 paź 2011, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Furek - oczywiście broń Boże nie umniejszam Twojego wyniku i daj Boże, żeby Ci się udało osiągnąć cel w założonych przez Ciebie ramach czasowych- ale dla mnie przebiec maraton to go po prostu przebiec a nie przebiec/przemaszerować i tego zamierzam się trzymać. Mam nadzieję, że się uda. W okresie przygotowawczym (który u mnie zaczął się zimą) miałem przynajmniej 4x w miesiącu bieg +/- 20km a niespełna miesiąc temu 31km. Czasy z 10km i połówki też predysponują mnie do ustawiania się za balonikiem z napisem 4h więc jest moc :)

A jak z Waszą taktyką żywieniową ? Swoje żele ? czy banany na trasie ? Jeśli żele to ile i na których km. W tej materii nie mam żadnego doświadczenia i chętnie posłucham opinii
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

furek pisze:Przy założeniu, że to będzie 1 minuta marszu w tempie 7:30 min/km wychodzi mi 5:36. Chyba że coś źle liczę.
pisałeś 1-2 min
ja policzyłem więc półtorej.
potrzeba 16 takich przerw, co daje 24 minuty marszu.
zakładam że pokonasz w tym czasie 2 km 195 metrów (tempo 11 min/km bo 7:30 to raczej nie jest marsz)

na 40 km zostaje ci więc 216 minut.
216/40 =5,4 min/km
czyli tempo biegu z tymi założeniami to 5:24.

no i weź pod uwagę przerwy na siku i to że na wyścigu nie poruszasz się najkrótszym torem.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
tregon
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 12 paź 2010, 23:40
Życiówka na 10k: 48:21
Życiówka w maratonie: 3:54:30

Nieprzeczytany post

ja także debiutuję i będę próbował łamać 4h ... czy biec za balonikami tego nie wiem, bo nie wiem, jak będzie wyglądało tempo "balonika" ....

z moich obserwacji zauważyłem że jeśli zacznę wolniej od zakładanego średniego tempa, to potem łatwiej mi się rozpędzić i wejść na wyższe tempo ... także muszę strategię przemyśleć ...

a i tak życie zweryfikuje wszystko :-)
mój blog biegowy

komentarze do bloga

nigdy nie jest a późno, aby postawić pierwszy krok do przodu ...

10 km -> 09.09.2012 r. - Lublin - 48:21
półmaraton -> 18.08.2012 r. - Krasnystaw - 1:52:05
maraton -> 08.06.2013r. - Lublin - 3:54:30
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robSSon pisze:A jak z Waszą taktyką żywieniową ? Swoje żele ? czy banany na trasie ? Jeśli żele to ile i na których km. W tej materii nie mam żadnego doświadczenia i chętnie posłucham opinii
Ja mam zamiar żywić się tym co złapie na punktach. Jakoś, żele mnie nie przekonują. Niby przetestowałem jeden (z tych słabo/łagodnych), ale nie odczułem efektu (no bo słabo/łagodny :oczko: ). Mocniejszych nie testowałem i nie mam zamiaru ryzykować w czasie głównego biegu. Na połówce jadłem banany i piłem na punktach i było OK.
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robSSon pisze:Furek - oczywiście broń Boże nie umniejszam Twojego wyniku i daj Boże, żeby Ci się udało osiągnąć cel w założonych przez Ciebie ramach czasowych- ale dla mnie przebiec maraton to go po prostu przebiec a nie przebiec/przemaszerować i tego zamierzam się trzymać. Mam nadzieję, że się uda. W okresie przygotowawczym (który u mnie zaczął się zimą) miałem przynajmniej 4x w miesiącu bieg +/- 20km a niespełna miesiąc temu 31km. Czasy z 10km i połówki też predysponują mnie do ustawiania się za balonikiem z napisem 4h więc jest moc :)

A jak z Waszą taktyką żywieniową ? Swoje żele ? czy banany na trasie ? Jeśli żele to ile i na których km. W tej materii nie mam żadnego doświadczenia i chętnie posłucham opinii
W pełni się z Tobą zgadzam. Też nie uznaję chodzenia i Gallowaya. Maraton to bieg a nie marszobieg. Przejście do marszu to dla mnie ostateczność. Wolałbym dreptać w najgorszym stylu, ale żeby tylko nie był to marsz.

Co do żeli, to używam saszetek SISa, bez kofeiny. Zabiorę ze sobą najprawdopodobniej 4 sztuki i wciągnę po 10K, po 20k, po 30k i po 35k. Zabiorę też może kilka kostek cukru. Jeżeli chodzi o picie to tu mam trochę problem. Na długich wybieganiach świetnie sprawiała mi się woda z miodem, cytryną i szczyptą soli. Potrafiła dać napradę solidnego kopa. Jednak na maratonie nie chce dźwigać bidonu więc będę zdany na serwowane izotoniki. Na 30K moją miksturę zaserwuje mi rodzina. Trochę obawiam się tego picia z kubka. Szkoda, że na trasie nie dają izotoników w butelkach.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ