Bukłak na maraton..

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
bartakaseco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 lut 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Odkąd kupiłem sobie bukłak, biegam z nim dystanse powyżej 10km, ponieważ jest to bardzo wygodna sprawa dla mnie.
Podczas przygotowań do Maratonu wszystkie wybiegania robiłem mając go na plecach i jestem z nim bardzo związany :)

Pytanie:
Czy są jakieś obwarowania co do posiadania takiego bukłaka podczas wyścigu maratońskiego?
Czy jest jakiś przepis, zasada, która mówi że czegoś takiego nie można ze sobą targać przez te 42km?

Jest to mój dziewiczy maraton, nie mam doświadczenia, a nigdy nie widziałem nikogo na zdjęciach, stąd moje dziwne pytania...
Dziękuję za odpowiedź!
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Hmmm. Plecak z bukłakiem mam zamiar dopiero kupić ale jak zacznę wybiegania powyżej 20-22km(przygotowania do maratonu) i raczej jak będzie wysoka temperatura. Ale plecak z bukłakiem na samym maratonie wg mnie to przesada, ponieważ na trasie są rozstawione punkty z wodą i izotonikami co ok 5km(chyba, że to maraton np. Prabut to może organizator się nie postarać).
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

bartakaseco pisze: Czy jest jakiś przepis, zasada, która mówi że czegoś takiego nie można ze sobą targać przez te 42km?
raczej nie ma z tym problemów, ale informacji szukaj w regulaminie konkretnego maratonu.
a co nie jest zabronione...
lapka88 pisze: Ale plecak z bukłakiem na samym maratonie wg mnie to przesada, ponieważ na trasie są rozstawione punkty z wodą i izotonikami
kto co lubi. samemu sobie takiego biegania nie wyobrażam, ale innych potrafię zrozumieć.
we własnym plecaku masz to to sam sobie przygotowałeś, dostępne kiedy chcesz.
i masz jeszcze miejsce na portfel i komórkę (w razie gdyby potrzebna była taksówka zabierająca z trasy)
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

@lamer, tą taksówką trochę stresujesz towarzystwo :hahaha:
Zawsze jest jeszcze autobus z napisem "koniec wyścigu",...
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem w jakim dokładnie maratonie masz zamiar startować, ale zwykle organizatorzy nie mają żadnych przeciwwskazań co do ubioru vide Spartanie czy Stonoga lub biegacze z różnymi transparentami, itd.

Mi osobiście jednak wydaje się bezsensownym dźwiganie własnego picia jak zwykle co ok. 5km masz wodopoje z izotonikami i wodą do wyboru.
Ponadto uważałbym na ilość wypijanych płynów, gdyż nadmierne nawodnienie powoduje wypłukiwanie minerałów i prowadzi do skurczy i szybszego zmęczenia.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

nadmierne nawodnienie powoduje również konieczność opróżniania pęcherza na trasie.
ani to komfortowe, ani kulturalne (jeśli nie ma toj-tojów), ani wyniku wyścigu nie poprawia.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Tak jak szanowni koledzy powyżej,po co to targać? ja osobiście od wodopoju do wodopoju i to mi wystarcza.Parę łyków i do przodu.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja np. powyżej pewnej prędkości nie potrafię pić z kubeczka ;) Ot, taka moja ułomność :D Dodatkowo strasznie wybija mnie z rytmu zamieszanie i tłok przy wodopojach.

Zamiast plecaka wolę strategicznie rozmieszczonych kibiców z butelkami :D
bartakaseco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 lut 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

Za chwilę właśnie wylatuje na Maraton w Rzymie... bukłak biorę, bo jest pyci (TNF Enduro BOA)

A właśnie tłok przy wodopojach mnie przeraża, chcę w bólach 4h złamać, a jestem na pograniczu, więc każda sekunda się liczy. :)
Po drugie dużo pijam i niestety nie wyrobiłem jeszcze w sobie nawyku picia w regularnych odstępach... boję się że na jednym się nie zatrzymam, bo będzie tłok a do kolejnego już nie dobiegnę :)
PiotrSw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jestem dziwnie przekonany ze te 2kg na plecach mniej dadzą Ci więcej sekund niż czas na wodopoju:)
bartakaseco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 lut 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie było tak źle, bukłak zdał egzamin...

Kolizje jakie zaliczali ludzie na wodopojach przekonały mnie o tym, że warto było mieć na plecach swój napój, przynajmniej przez te pierwsze 20-25km podczas których było tłoczno.

Myślę, że dzięki temu, zaoszczędziłem dużo czasu i nerwów w pierwszej połówce!
Ogólnie polecam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ