I Cross Straceńców - relacja
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kolejny kozacki bieg który jest na tyle daleko ode mnie że nie moge sie na nim niestety pojawić... ehh.. życie biegacza jest ciężkie
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
ekhm, ekhm...
i co ja mam tu teraz napisać...?
ja rozumiem, że wywiad został przeredagowany pod kątem marketingowym imprezy, w końcu to cross straceńców.
z mojej strony to wyglądało w ten sposób, że przed startem dwukrotnie pytałem organizatorów o głębokość - uzyskałem informację o 70cm.
obejrzałem sobie ten rów startem, i uznałem, że czyste wejście w wodę pozwoli pokonać wpław prawie całą przeszkodę nawet szybciej niż brodząc w tej gliniance prawie po pas.
już pod koniec pierwszego koła(2,5 km) - tam gdzie znajdowała się przeszkoda, wyrobiłem sobie jakieś 30-40m przewagi nad resztą stawki.
publiczność licznie zgromadzona wokół ewidentnie czekała na jakiś odpał.
postanowiłem spróbować - raczej nic nie stracę, a mogę zyskać.
tyle , że tam nie było 70 cm, bo duża część wody zdążyła wsiąknąć w grunt.
whatever.
---------------------------------------
poza tym impreza zorganizowana wzorowo, i poza dwoma rowami z wodą długości ~10m - czysto biegowa (a nie przeprawowa).
przewyższenie sumaryczne może i nie było duże, ale za to właściwie permanentne - taki klasyczny anglosas "z wkładką".
charakter trasy - zapętlony tor motocrossowy, powoduje, że jest idealna dla kibiców - można z jednego miejsca obserwować zmagania właściwie na całej długości zawodów. (nawet lepiej niż na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w biegach przełajowych w Bydgoszczy)
z perspektywy dzisiejszego 28km wybiegania - udany trening krosowy.
zdrówko.
i co ja mam tu teraz napisać...?
ja rozumiem, że wywiad został przeredagowany pod kątem marketingowym imprezy, w końcu to cross straceńców.
z mojej strony to wyglądało w ten sposób, że przed startem dwukrotnie pytałem organizatorów o głębokość - uzyskałem informację o 70cm.
obejrzałem sobie ten rów startem, i uznałem, że czyste wejście w wodę pozwoli pokonać wpław prawie całą przeszkodę nawet szybciej niż brodząc w tej gliniance prawie po pas.
już pod koniec pierwszego koła(2,5 km) - tam gdzie znajdowała się przeszkoda, wyrobiłem sobie jakieś 30-40m przewagi nad resztą stawki.
publiczność licznie zgromadzona wokół ewidentnie czekała na jakiś odpał.
postanowiłem spróbować - raczej nic nie stracę, a mogę zyskać.
tyle , że tam nie było 70 cm, bo duża część wody zdążyła wsiąknąć w grunt.
whatever.
---------------------------------------
poza tym impreza zorganizowana wzorowo, i poza dwoma rowami z wodą długości ~10m - czysto biegowa (a nie przeprawowa).
przewyższenie sumaryczne może i nie było duże, ale za to właściwie permanentne - taki klasyczny anglosas "z wkładką".
charakter trasy - zapętlony tor motocrossowy, powoduje, że jest idealna dla kibiców - można z jednego miejsca obserwować zmagania właściwie na całej długości zawodów. (nawet lepiej niż na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w biegach przełajowych w Bydgoszczy)
z perspektywy dzisiejszego 28km wybiegania - udany trening krosowy.
zdrówko.
mastering the art of losing. even more.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kurcze, Piotrek, gratulacje, dopiero teraz zdałem sobie sprawę że to Ty tam wygrałeś.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
:D
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 maja 2011, 17:45
- Życiówka na 10k: 00:49:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Głógów
- Kontakt:
Hehe Piotrek, byłem, kibicowałem i widziałem skok z bliskakulawy pies pisze:
z mojej strony to wyglądało w ten sposób, że przed startem dwukrotnie pytałem organizatorów o głębokość - uzyskałem informację o 70cm.
obejrzałem sobie ten rów startem, i uznałem, że czyste wejście w wodę pozwoli pokonać wpław prawie całą przeszkodę nawet szybciej niż brodząc w tej gliniance prawie po pas.
już pod koniec pierwszego koła(2,5 km) - tam gdzie znajdowała się przeszkoda, wyrobiłem sobie jakieś 30-40m przewagi nad resztą stawki.
publiczność licznie zgromadzona wokół ewidentnie czekała na jakiś odpał.
postanowiłem spróbować - raczej nic nie stracę, a mogę zyskać.
tyle , że tam nie było 70 cm, bo duża część wody zdążyła wsiąknąć w grunt.
whatever.
---------------------------------------
Wyglądało to naprawdę super, byłem pełen podziwu i oczywiscie gratuluję wygranej
-
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
ktoś wybiera się wtym roku? to moa pierwszego tego typu impreza, na pewno fajna forma treningu, ale kompletnie nie wiem na co (jaki czas) sie nastawiac? dodatkowo chyba pobiegne bez garmina, bo troche ten row z woda mnie przeraza
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
-
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
ok...już po:)
Przed biegiem miałem mieszane uczucia, bo limit uczestników ograniczony został do 400, a miejsca nie schodził raczej jak ciepłe bułeczki. Pomyślałem więc "a co tam, dużo górek, to chociaż fajny trening będzie". Okazało się nawet, że górek jest o wiele więcej niż mi się wydawało, są bardziej stromę, a rów z wodą nei jest tylko przed metą, wręcz przeciwnie, zalicza się go ..8 raz bo są 4 okrążenia
Żaden to jednak minus tej imprezy.
Cały tor robi świetne wrażenia. Polecam tym, którzy jeżdżą z kibicującymi rodzinami, znajomymi, bowiem dużą część toru widać przez cały czas z trybun, do tego jest telebim, na którym na żywo pokazują różnych uczestników.
Inne plusy:
-szybki odbiór numerów
-miejsca parkingowe przy samym torze (łatwy wjazd i wyjazd)
-posiłek regeneracyjny (bez kolejki)
-natryski z ciepłą wodą (bez kolejki)
-wypasiony medal + fajna koszulka techniczna
-super-atrakcyjna trasa biegu
-45zł wpisowe (za tak oryginalny bieg - cena spoko)
-przez dużą część biegu kibic widzi swojego biegacza... nie ruszając się z miejsca:)
polecam wszystkim!
Przed biegiem miałem mieszane uczucia, bo limit uczestników ograniczony został do 400, a miejsca nie schodził raczej jak ciepłe bułeczki. Pomyślałem więc "a co tam, dużo górek, to chociaż fajny trening będzie". Okazało się nawet, że górek jest o wiele więcej niż mi się wydawało, są bardziej stromę, a rów z wodą nei jest tylko przed metą, wręcz przeciwnie, zalicza się go ..8 raz bo są 4 okrążenia
Żaden to jednak minus tej imprezy.
Cały tor robi świetne wrażenia. Polecam tym, którzy jeżdżą z kibicującymi rodzinami, znajomymi, bowiem dużą część toru widać przez cały czas z trybun, do tego jest telebim, na którym na żywo pokazują różnych uczestników.
Inne plusy:
-szybki odbiór numerów
-miejsca parkingowe przy samym torze (łatwy wjazd i wyjazd)
-posiłek regeneracyjny (bez kolejki)
-natryski z ciepłą wodą (bez kolejki)
-wypasiony medal + fajna koszulka techniczna
-super-atrakcyjna trasa biegu
-45zł wpisowe (za tak oryginalny bieg - cena spoko)
-przez dużą część biegu kibic widzi swojego biegacza... nie ruszając się z miejsca:)
polecam wszystkim!
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12