30 maja 2009r - Puchar Maratonu Warszawskiego - 10km, Wawer

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.

Gdzie, Twoim zdaniem, powinien odbyć się kolejny bieg w ramach Pucharu Maratonu Warszawskiego 2009 (15km)?

Czas głosowania minął 21 cze 2009, 10:15

Wawer
5
71%
Powsin
2
29%
inne miejsce (zaproponuj w swojej odpowiedzi)
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 7
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam,

Nie znajduję wątku na temat, więc pozwolę sobie zapoczątkować.

Było bardzo miło, sympatycznie i kameralnie. No właśnie... może za kameralnie :) Co myślicie o miejscu? Organizatorzy zamierzają zorganizować 15km w tym samym miejscu, a mi wydaje się, że jest za ciasno. Przy tej ilości biegaczy najwięcej energii schodzi na kombinowanie jak tu kogoś ominąć i nie wywalić się przy okazji na korzeniu.

Moim zdaniem znacznie lepszy byłby Powsin.
Co Wy na to?

ps. na garminie wyszło mi 9.88km, dziwne.
ps2. czy ktoś ma jakieś zdjęcia/filmy? Chętnie bym coś pokazał bliskim, a moja "obsługa techniczna"... zaspała.
PKO
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Organizatorzy tez by woleli Powsin, ale nie ma zgody na organizowanie tam biegu
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie zawsze zależy to tylko od organizatora.
Przy liczbie powyżej 300 osób każda leśna ścieżka będzie za wąska. Także w Powsinie. W którym był jeden z biegów w zeszłym roku. No, może na Młocinach byłoby wystarczająco przestronnie :)
A poza tym problem kombinowania z omijaniem rozwiązuje się po 1. kilometrze. Jak na większości warszawskich biegow. Natomiast w Marysinie jest mniej osób postronnych i dla mnie to raczej zaleta niż wada. Korzenie natomiast na ogól występują w lasach.

ps. na garminie "kabacka dycha" ma 9,85 km. na garminie atestowane biegi uliczne czasami mają 10,20 km. Garmin jest tylko gps-em.
ps. a poza tym JA mam bliżej do Marysina ;-)
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze: Przy liczbie powyżej 300 osób każda leśna ścieżka będzie za wąska. Także w Powsinie.
Jednak w Powsinie ścieżki są co najmniej 2 razy szersze, poza tym nie są to ścieżki leśne z korzeniami jak piszesz dalej, ale bardziej alejki parkowe.
W Wawrze jest to szerokość jednego samochodu, po obu stronach ledwo uklepane tory po kołach, a w środku dość grząski piasek. Po tym się ciężko biega, chyba, że nazwiemy tę imprezę "bieg przełajowy"...
A poza tym problem kombinowania z omijaniem rozwiązuje się po 1. kilometrze.
j.w.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ